„Koźlątka nadziei” pomagają organizatorom legendarnego wyścigu Paryż-Roubaix
fot. Pixabay.com
Trzy tygodnie przed rozpoczęciem wyścigu Paryż-Roubaix około czterdziestu kóz i owiec zostało “zatrudnionych”, by odchwaścić Trouée d’Arenberg, legendarny brukowany odcinek trasy słynnego kolarskiego klasyka. Jest to wyjątkowa operacja ekologicznego wypasu tych zwierząt.
Akcja pod nazwą “Koźlątka nadziei” powinna “zapobiec przekształceniu utwardzonego odcinka o długości 2,3 km w +Wimbledon+” – podkreślił w środę jeden z organizatorów wyścigu Thierry Gouvenou.
Alors que les coureurs cyclistes braveront les pavés de Paris-Roubaix le 9 avril prochain, une quarantaine de chèvres et de moutons a été mobilisée pour désherber les lieux
➡️ https://t.co/KJW9Vw2BBB pic.twitter.com/7oQU6Qi7mv
— Le Parisien (@le_Parisien) March 16, 2023
“Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że w czasie pandemii Covid-19, kiedy odcinek nie był używany przez ponad dwa lata, natura szybko wzięła górę. Stał się niemalże łąką” – powiedział.
Wysoko umiejscowiona część Trouée d’Arenberg, która jest międzynarodowym symbolem wyścigu Paryż-Roubaix od 1968 roku, to ściśle chroniony odcinek, zakazany dla ruchu pojazdów.
Trouée d’Arenberg został gruntownie oczyszczony przed ubiegłoroczną edycją, jednak w tym roku organizatorzy pomyśleli o bardziej ekologicznych rozwiązaniach, takich jak eko-wypas, polegający na regularnym przyprowadzaniu owiec na dany odcinek, aby zjadały naturalnie rosnącą tam trawę.
Od 7 lutego, przy wsparciu stowarzyszenia reintegracyjnego, około czterdziestu kóz i owiec – jak powiedział Gouvenou “głównie kóz, ponieważ jedzą więcej” – będzie pracowało przez dziesięć dni przed 120. edycją, która rozpocznie się 9 kwietnia.
“Trasa jest jeszcze trochę zielonkawa, ale owce usuwają całą wysoką trawę. Potem w ostatniej chwili wrócimy z kosiarką” – przyznał były kolarz, który zamierza kontynuować tę akcję w kolejnych latach.
źródło: PAP
Dodaj komentarz