Jak zwrócić prezent we Francji i w Polsce?
Pixabay
Choć sensem Bożego Narodzenia jest przede wszystkim wymiar duchowy, to nie tajemnica, że okres przedświąteczny jest także czasem wielkich zakupów. Święty Mikołaj przygotowuje prezenty, którymi nas obdarowuje. Niestety nie zawsze trafia w gust obdarowanych. Co zrobić z niechcianym upominkiem we Francji i w Polsce? Przyjrzyjmy się prawu i praktyce.
We Francji prawo pozwala na zwrot zakupionego towaru, o ile jest on w nienaruszonym stanie i mamy dowód zakupu. W Polsce jest inaczej. Nie ma ustawy szczegółowo regulującej te kwestie, więc sklepom wolno wywiesić kartkę „zwrotów nie przyjmujemy”, ale większość ma swoje regulaminy, które to dopuszczają. Znaczy to, że zwroty są możliwe, ale za zgodą sprzedawcy. Dopuszczalna jest też wymiana towaru, np. gdy rozmiar odzieży okazało się nietrafiony. Zwroty i wymiany spotkamy najczęściej w międzynarodowych sieciach handlowe, ale nie tylko. Dlatego to bardzo ważne, by przed zakupem prezentu dopytać sprzedawcę, czy będzie można towar zwrócić lub wymienić, jeśli prezent nie spodoba się obdarowanemu.
A jak to jest w internecie?
Coraz częściej robimy zakupy w sieci. Ta droga lubimy zamawiać sprzęt AGD, komputery czy multimedia. Albo wchodzimy na internetową stronę sklepu, albo korzystamy z aplikacji w telefonach komórkowych. To wygodne, bo korzystając z tej formy zakupów możemy liczyć także na dostawę do domu. Ale jest coś jeszcze – zakupy w Internecie gwarantują zwrot towaru.
Francja wdrożyła europejską Dyrektywę 1999/44/WE dotyczącą sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji. W wyniku jej przyjęcia minimalny okres gwarancji wynosi w przypadku towarów dwa lata. Dobrowolne gwarancje udzielane przez producentów nie mogą ograniczać ustawowych praw konsumentów. Poza sytuacjami, gdy towar jest wadliwy lub niezgodny z umową, konsument nie ma prawa w świetle przepisów do wymiany towaru. Jest ona uzależniona on dobrej woli sprzedawcy. Czyli podobnie jak w Polsce.
Gdy chodzi o zakupy przez Internet, w ciągu 14 dni można odstąpić od umowy i zwrócić towar. Podobnie jest w Polsce. Obowiązująca od 2014 r. ustawa o prawach konsumenta mówi, że każdy, kto zawarł umowę zakupu na odległość, w ciągu 14 dni kalendarzowych może od niej odstąpić bez podawania przyczyny. Do zachowania terminu wystarczy przesłanie oświadczenia przed jego upływem. Dodatkowo, coraz więcej sklepów w trosce o swoich konsumentów wydłuża ten termin.
Obowiązek terminowego odstąpienia od umowy jest obopólny. Nie tylko kupujący, ale też sprzedawca, nie później niż w ciągu 14 dni kalendarzowych od otrzymania naszego oświadczenia, ma obowiązek zwrócić nam wszystkie dokonane przez nas płatności – czyli wartość kupionego towaru oraz przesyłki. Sklepy niekiedy wydłużają terminy dla kupujących na zwroty lub wymianę. Ustawa zabrania im je skracać.
Rezygnując z zakupu, trzeba złożyć sprzedawcy pisemne oświadczenie i przesłać mu je listem poleconym. Zwykle taki formularz zwrotowy dostajemy od firmy razem z przesyłką. Po wysłaniu oświadczenia masz 14 dni na odesłanie rzeczy (na swój koszt, chyba że produkt jest wadliwy i ty go reklamujesz).
Uwaga na przeceny i bieliznę! Jej oraz towarów przecenionych nie można oddawać. Niekiedy sklepy stosują w takich wypadkach możliwość zwrotu pieniędzy na swą kartę podarunkową, albo oferują możliwość wymiany. Zwrócić nie można także rzeczy kupionej na aukcji, produktów, które szybko się psują oraz płyt, kaset wideo i płyt DVD, jeśli usunęliśmy z nich oryginalne opakowanie (chyba że wcześniej inaczej uzgodniliśmy ze sprzedawcą.
Czym innym jest reklamacja. Zgodnie z prawem sprzedawca ma obowiązek przyjąć rzecz, jeśli okaże się wadliwa. Wówczas można liczyć na wymianę, naprawę lub zwrot pieniędzy. Tutaj także liczy się fabryczna metka i paragon ze sklepu lub inny dowód zakupu.
Autor jest dziennikarzem “Rzeczpospolitej”
Dodaj komentarz