Francja domaga się śledztwa w sprawie śmierci francuskiego reportera w Ukrainie
fot. Pixabay.com
Śmierć dziennikarza stacji BFM TV Frédérica Leclerc-Imhoffa, zabitego dzisiaj podczas relacjonowania operacji ewakuacji w pobliżu Siewierodoniecka, jest głęboko szokująca; domagamy się przeprowadzenia transparentnego śledztwa w sprawie jego śmierci – oświadczyła w poniedziałek szefowa MSZ Francji Catherine Colonna.
„32-letni francuski dziennikarz został zabity w poniedziałek na Ukrainie, gdy znajdował się w konwoju humanitarnym pod Siewierodonieckiem, zbombardowanym przez siły rosyjskie” – poinformował prezydent Emmanuel Macron na swoim koncie na Twitterze.
Leclerc-Imhoffa był absolwentem Instytutu Dziennikarstwa w Bordeaux w regionie Akwitania (IJBA), przez sześć lat pracował dla BFMTV. Była to druga misja dziennikarza w Ukrainie.
Przebywająca w Ukrainie szefowa francuskiej dyplomacji Colonna zażądała „przejrzystego śledztwa” w sprawie śmierci Leclerca-Imhoffa. Jego śmierć jest “głęboko szokująca” – dodała minister w komunikacie prasowym, wzywając do “jak najszybszego przejrzystego śledztwa, aby rzucić pełne światło na okoliczności tej tragedii”.
„Francja potwierdza swoje stałe i zdecydowane zobowiązanie na całym świecie do wolności prasy i ochrony dziennikarzy oraz wszystkich tych, których wypowiedzi przyczyniają się do swobodnej informacji i debaty publicznej” – podkreśliła Colonna.
„Podzielam ból rodziny Frédérica Leclerc-Imhoffa, której składam moje kondolencje. Tych, którzy zapewniają trudną misję informowania na teatrach działań, pragnę jeszcze raz zapewnić o bezwarunkowym poparciu Francji” – napisał Macron.
„Z ogromnym smutkiem dowiaduję się o śmierci Frédérica Leclerca-Imhoffa na Ukrainie, zabitego podczas wykonywania zawodu. Informowanie nie powinno kosztować życia. Moje szczere kondolencje dla jego rodziny, redakcji BFMTV i wszystkich dziennikarzy. Jesteśmy po waszej stronie” – napisała na Twitterze premier Francji Élisabeth Borne.
Gubernator Ługańska Serhij Hajdaj wcześniej poinformował, że transport cywilów został trafiony fragmentami rosyjskich pocisków podczas ewakuacji. Gubernator przekazał na Telegramie, że jeden z odłamków przebił pancerz pojazdu, zabijając podróżującego w środku dziennikarza.
„Armia rosyjska ostrzelała pojazd, który miał ewakuować ludność cywilną ze strefy działań wojennych pod Siewierodonieckiem. Zginął francuski dziennikarz podczas misji. Zdecydowanie potępiamy to morderstwo. Lista rosyjskich zbrodni przeciwko pracownikom mediów na Ukrainie stale rośnie” – napisał na Twitterze rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko.
To drugi francuski dziennikarz zabity w Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji. W marcu w Horence pod Kijowem zginął francusko-irlandzki dziennikarz Pierre Zakrzewski.
źródło: PAP
czytaj też:
Śledztwo ws. zabicia polsko-francuskiego dziennikarza na Ukrainie >>>
Dodaj komentarz