Bp Janocha: Mieszkańcy Kijowa głęboko wierzą, że dopóki będzie Maryja, dopóty będzie Kijów i Ukraina
fot. pixabay.com
Mieszkańcy Kijowa głęboko wierzą, że dopóki będzie Maryja, dopóty będzie Kijów, dopóty będzie Ukraina – powiedział w piątek w archikatedrze warszawskiej bp Michał Janocha przed dokonaniem aktu zawierzenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. Dodał, że nigdy w historii Polacy i Ukraińcy nie byli sobie tak bliscy jak dziś.
W przypadającą 25 marca w Kościele uroczystość Zwiastowania Pańskiego, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Michał Janocha modlił się w stołecznej archikatedrze pw. Świętego Jana Chrzciciela o pokój na świecie, zwłaszcza na Ukrainie.
Przed dokonaniem aktu zawierzenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi w jedności z papieżem i wszystkimi biskupami na świecie odbyło się nabożeństwo różańcowe.
Wyjaśniając znaczenie aktu bp Janocha przypomniał, że “chrzest Rusi Kijowskiej, największego ówczesnego państwa Europy sięgającego od morza Czarnego po morze Białe dokonał się 988 roku dzięki księciu kijowskiemu św. Włodzimierzowi”. “Mieszko zdecydował się przyjąć chrzest z Rzymu w obrządku łacińskim, zaś Włodzimierz z Bizancjum – z nowego Rzymu – Konstantynopola w obrządku greckim. X wiek to był czas, kiedy Kościół Wschodni i Zachodni stanowiły jedno” – wyjaśnił bp Janocha.
Hierarcha zwrócił uwagę, że chrzest św. Włodzimierza dokonał się na dzisiejszym Krymie, zaś jego poddanych w Kijowie. Państwo Włodzimierza ogarniało całą dzisiejszą Ukrainę, całą dzisiejszą Białoruś i europejską część Rosji, dlatego też ten chrzest jest punktem odniesienia dla współczesnych narodów – ukraińskiego, białoruskiego i rosyjskiego” – powiedział.
“Tragiczna historia sprawiła, że św. Włodzimierz jest patronem – prezydenta, który wypowiedział okrutną wojnę i tego, który broni swojej ojczyzny” – zaznaczył bp Janocha przybliżając historię ostatnich dziesięciu wieków mieszkańców tego terenu i ich relacji z Polakami.
Powiedział, że “ogromne znaczenie dla obudzenia patriotyzmu ukraińskiego miała wizyta Jana Pawła II w Kijowie i we Lwowie”. “Potem przychodzi “Pomarańczowa rewolucja”, Euromajdan i dalszy ciąg wydarzeń ostatniego miesiąca” – dodał duchowny.
Bp Janocha zaznaczył, że “nigdy w historii, przez którą przelało się tyle krwi (…) wspomnijmy etos Kozaczyzny, z którego wyrasta Ukraina – nie byliśmy tak blisko, jak teraz”. “To jest przedziwny owoc tragizmu wojny” – powiedział.
Zwrócił również uwagę, że “słowa wyrzucane w cywilizacji zachodnioeuropejskiej za burtę, ośmieszane, opluwane – takie jak Bóg, honor, Ojczyzna, patriotyzm, ofiara – powracają w całym swoim tragicznym blasku”.
Hierarcha przyznał, że papież Franciszek, który przybył z Ameryki Południowej “nie zna wszystkich bardzo złożonych szczegółów historii tej części Europy, patrzy na ten konflikt w zupełnie innej optyce”.
W ocenie bpa Janochy “nie trzeba mówić, kto zaatakował a kto się broni, bo to jest jasne, to jest wręcz czarno-białe”.
Podkreślił za papieżem Franciszkiem, że “każda wojna jest tragedią”. “W tej najgłębszej perspektywie, każda wojna jest ostatecznie skutkiem grzechu, za który ponosi odpowiedzialność każdy z nas” – wskazał hierarcha cytując słowa piosenki Bułata Okudżawy: “Pierwsza wojna, pal ją sześć, to już tyle lat. Druga wojna – jeszcze dziś winnych szuka świat. A tej trzeciej, co chce przerwać nasze dni – winien będę ja, winien będziesz ty”.
“To jest ten najgłębszy metafizyczny wymiar, który dziś czynimy przedmiotem modlitwy – zawierzając tragiczne dzieje Rosji i Ukrainy – agresora i ofiary, dzieje narodów połączonych jednym chrztem i pierwszymi wiekami wspólnej historii Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny ufając, że to Ona zdepcze głowę węża, że to do Niej należy zwycięstwo – Tej, która w Nazarecie zgodziła się przez posłuszeństwo Bogu na bycie Matką Bożą, a tym samym wymazała grzeszne nieposłuszeństwo Ewy” – powiedział bp Janocha.
Zwrócił uwagę, że “wojna objawia wybuch żywiołów, nad którymi człowiek przestaje panować, a to bardziej go otwiera na tajemnicę Pana Dziejów i który nawet ludzkie zbrodnie i nieprawości wpisuje w jakiś przedziwny, niepojęty apokaliptyczny plan swojej opatrzności”.
Bp Janocha przypomniał, że w Fatimie i w tylu objawieniach – tych uznanych przez Kościół i nieuznanych – “Maryja nawołuje wszystkich bez względu na przynależność narodową, etniczną do pokuty i do modlitwy”. Dodał, że Maryja w swoich objawieniach wzywa też ludzi do “różańca, w którym ogniskuje się cała tajemnica zbawienia”.
Wskazał także na symboliczne znacznie najstarszego wizerunku Bogurodzicy na ziemi ukraińskiej – Matki Bożej Orantki – modlącej się za swój lud. “Mozaika znajduje się w słynnym Soborze Mądrości Bożej – świątyni, mającej naśladować najpiękniejszą świątynię drugiego Rzymu – Konstantynopola, która jest najważniejszą świątynią dla wierzących Ukraińców, ale również Białorusinów i Rosjan” – zaznaczył hierarcha.
Powiedział, że napis, który widnieje obok mozaiki “Bóg jest w Jej wnętrzu, dlatego się nie zachwieje” odnosi się do Maryi. Wyjaśnił, że “ten napis odnosi się także do świętego miasta Kijów. (…) Mieszkańcy Kijowa głęboko wierzą, że dopóki będzie Maryja, dopóty będzie Kijów, dopóty będzie Ukraina. My dodajmy – dopóki będzie Maryja i wiara w Nią, dopóty będzie Kościół, dopóty wiara, nadzieja i miłość silniejsze niż wszystkie apokaliptyczne katastrofy” – podkreślił bp Janocha.
W jedności z papieżem słowa aktu zostały wypowiedziane w czasie nabożeństw we wszystkich kościołach w Polsce.
źródło: PAP
Dodaj komentarz