47 lat temu we Francji doszło do katastrofy lotu Turkish Airlines 981
This aircraft crashed into a forest whilst en-route from Paris Orly to London Heathrow on March 3rd 1974 when the left rear cargo door opened causing a rapid decompression. The cabin floor collapsed, rupturing control runs to the centre engine and flying controls in the tail, Von Steve Fitzgerald - Gallery page http://www.airliners.net/photo/Turkish-Airlines/McDonnell-Douglas-DC-10-10/1815013/LPhoto http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/3/1/0/1815013.jpg, GFDL 1.2, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=27375958
3 marca 1974 r. na północny wschód od Paryża doszło do katastrofy samolotu DC-10, lot Turkish Airlines 981, który rozbił się w tamtejszych lasach. To wydarzenie określane jest często jako pierwszy poważny wypadek w dziejach lotnictwa cywilnego. Zginęło 346 osób, w tym 333 (lub 335) pasażerów, co czyni tę tragedię czwartą w historii lotnictwa cywilnego pod względem liczby ofiar śmiertelnych.
Bezpośrednią przyczyną tragedii była nagła, “wybuchowa dekompresja” kadłuba spowodowana wyrwaniem drzwi luku bagażowego prowadząca do zerwania i zapadnięcia się podłogi; nastąpiło uszkodzenie hydraulicznych systemów, które odpowiadały za sterowanie samolotem.
Lot odbywał się z Paryża do Londynu. Nad podparyskim Meaux, na wysokości 3300 m, kadłub został rozerwany; dwa rzędy siedzeń wraz z pasażerami znalazły się na zewnątrz. Drugi pilot, widząc mgłę kondensacyjną w kabinie i kokpicie, zakomunikował: “rozerwało kadłub”. Doszło też do zablokowania przepustnicy silnika nr 2 i włączenia licznych alarmów. Maszyna runęła w dół i rozbiła się w lesie Ermenonville, w miejscowości Fontaine-Chaalis. To 40 km na północny wschód od stolicy Francji. Świadkowie mówili o wielkiej ognistej kuli, która pojawiła się na niebie.
Dziś wiadomo, że w przypadku powyższej katastrofy w pierwszej kolejności zawiódł mechanizm odpowiedzialny za drzwi luku bagażowego, który miał uniemożliwić ich otwarcie w trakcie lotu. Niestety praktyka pokazała, że system blokujący drzwi nie był wystarczająco bezpieczny.
Ciekawe, że jakiś czas wcześniej doszło do podobnej usterki w samolocie DC-10, ale wówczas skończyło się tylko na awaryjnym lądowaniu.
W kontekście katastrofy pojawił się przynajmniej jeden polski wątek: chodzi o inż. Romana Wojciecha Filipkiewicza, urodzonego 17 listopada 1910 r., absolwenta Politechniki Lwowskiej w okresie II RP, który był obywatelem USA.
Źródła informacji: sites.google.com, tech.wp.pl
Czytaj też:
Katastrofa sterowca R-101, czyli mniej znana tragedia na północy Francji >>>
10 lat po katastrofie Air France lot 447 – ustalenia, polski wątek, wspomnienia >>>
O tragedii w czasach tragedii: 5 rocznica katastrofy lotu Germanwings 9525; polski wątek >>>
“Tato, tak bardzo się boję…” – samolot z byłym piłkarzem Bordeaux i Nantes zniknął z radarów >>>
Dodaj komentarz