szukaj
Wyszukaj w serwisie


Była cisza i zaduma, czyli rekolekcyjne powidoki

ks. Tomasz Sokół / 15.09.2020
Msza św. w kaplicy Domu Polskiego w Lourdes, PolskiFR/TS
Msza św. w kaplicy Domu Polskiego w Lourdes, PolskiFR/TS

Czas pandemii, w którym przyszło nam żyć, odsłonił smutną i trudną rzeczywistość, jakiej nikt sobie chyba dotąd nie wyobrażał, że może ona w ogóle zaistnieć w XXI w., w takim cudownym miejscu, jakim jest sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej w Lourdes. Pusty plac przed Bazyliką, przed Grotą Massabielską, Droga Krzyżowa. Myślę, że wszyscy w pamięci pielgrzyma mamy inne obrazy tegoż miejsca, które każdego roku tętniło życiem duchowym. Niepokalana Pani w sanktuarium gromadziła zawsze miliony rozmodlonych pielgrzymów z całego świata. Zapraszamy na kilka migawek z rekolekcji kapłańskich, które odbyły się w Domu Polskiej Misji Katolickiej w dniach 31 sierpnia – 4 września.


Nie ukrywam, że i w moim sercu pojawił się ogromny smutek oraz małe przygnębienie, choć oczywiście wiem, iż nie można na tym trudnym obecnym przeżyciu całkowicie się zatrzymywać; mało tego: nie można również pozwolić, aby przygnębienie czy lęk opanowywały nasze serce. Dlatego warto tu przytoczyć słowa samego Pana Jezusa z Janowej Ewangelii: „Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość” (por. J 16,20-24). W to właśnie głęboko wierzę.

Trzeba więc mieć świadomość, że obecnie przeżywana sytuacja pandemii ukazuje wyraźnie jak w wymiarze zewnętrznym i ludzkim niewiele w codziennym życiu zależy od nas samych. Jesteśmy niejednokrotnie przekonani, że mamy wszystko ułożone, całkowicie przygotowane, zabezpieczone.  A taka pustka i cisza sprawia, iż człowiek zaczyna myśleć inaczej, dalej i zdecydowanie głębiej. Zaczyna zadawać trudne pytania o sens życia i całej tej pandemicznej sytuacji. Może ona jest nam dana po to, abyśmy zaczęli właśnie wchodzić w tę głębię i mocniej wierzyć, że nad naszą poukładaną codziennością jest jeszcze sam Bóg. Myślę także, że dla sanktuarium w Lourdes czas przeżywanej epidemii, a jednocześnie pielgrzymkowej pustki, jest dany po to, byśmy jeszcze mocniej starali się wydawać w swoim życiu owoce naszego ewangelicznego nawrócenia i świadectwa przynależności do Chrystusa. Człowiek wierzący – tym bardziej kapłan – wciąż posiada nieprzebrane pokłady ducha i chce się nimi dzielić także w Maryjno-rekolekcyjnej wspólnocie.

Opustoszałe sanktuarium w Lourdes, MP

Dlatego mimo istniejących trudności udało się zorganizować doroczne rekolekcje kapłańskie w pięknym i słonecznym Lourdes. To dzięki staraniom ks. Bogusława Brzysia, rektora Polskiej Misji Katolickiej we Francji, wszyscy kapłani mogli się razem spotkać w Domu Polskim i przeżywać tam swoje duchowe ćwiczenia. Tymże rekolekcjom u podnóży Pirenejów przewodniczył o. Krzysztof Dyrek SJ. Niezapomnianą pozostanie w mojej pamięci wtorkowa Procesja Różańcowa z Maryjnymi świecami i modlitwą na różańcu, w czasie której obecna była niewielka liczba pielgrzymów i ludzi chorych. Nasza kapłańska wspólnota, licząca ponad 40 osób, była chyba tego wieczoru przy Grocie Massabielskiej najliczniejszą polską pielgrzymką. Niezapomniany był też środowy poranek i celebrowana poranna Msza św. w Grocie Objawień, razem z kapłanami, którzy w tym roku przeżywali swoje kapłańskie jubileusze. Warto tutaj wspomnieć, iż przed rozpoczęciem tejże uroczystej Eucharystii wszystkich celebransów powitał nowy rektor sanktuarium w Lourdes, mgr Olivier Ribadeau Dumas. Wszyscy obecni na Mszy św. cieszyli się obecnością tak wielu polskich kapłanów przy Chrystusowym ołtarzu u podnóża Maryjnej Bazyliki. Następnie udaliśmy się na stacje „Drogi Krzyżowej” i wspólną modlitwę, którą poprowadził o. Krzysztof Dyrek SJ, nasz tegoroczny rekolekcjonista. Tytułem przewodnim tych formacyjnych rozważań były słowa św. Tomasza Apostoła: „Chodźmy i my, aby razem z Nim umrzeć” (J 11,16).

Lourdes, nowy rektor sanktuarium Matki Bożej, PolskiFR/TS

Wśród wielu tematów, jakie pojawiły się w czasie naszych rozważań i konferencji w kapicy Domu Polskiego w Lourdes były m.in.:

  1. Spotkanie z Jezusem i służba dla Niego

Sługa Chrystusa nie szuka siebie, ale umie być, zarówno pierwszym, jak i ostatnim. Służba dla innych daje okazję do tego, aby poczuć się potrzebnym. Taka postawa bowiem bardzo mocno wiąże nas z Chrystusem. Bóg chce, abyśmy sami zaprosili Go do naszej wewnętrznej odnowy. Wiara w Jezusa uzdrawia i wprowadza nas na drogę życia z Nim – mówił o. Krzysztof Dyrek SJ.

  1. Kryzys kapłaństwa i kryzys powołań

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest często brak osobistej relacji z Chrystusem czy niedojrzałość emocjonalna w formacji kapłańskiej. Kolejnym problemem jest przeciążenie codzienną pracą, bycie kimś niezastąpionym. Są to oczywiście choroby ducha i dotykają one dość mocno tożsamości współczesnego kapłana lub osoby konsekrowanej – na co wskazywał ojciec rekolekcjonista.

  1. Następny punkt rozważań dotyczył problematyki związanej z kryzysem wieku średniego

Czas życia człowieka to również zatrzymanie się nad tym, co możemy nazwać pewnego rodzaju bilansem, podsumowaniem założonych celów. Uświadamiamy sobie wówczas jak szybko płynie czas, widzimy własną kruchość i słabość. Coś zaczyna się dziać z naszą emocjonalnością, doświadczamy potrzeby delikatności, zmienia się w nas relacja do samego siebie. W powołaniu kapłańskim Bóg wystawia na próbę wymiar czysto ludzi oraz duchowy. Jest to czas zaparcia się siebie, trudno nam trwać i ufać samemu Bogu. Ten kryzys wieku średniego, uczy każdego powołanego pokory i prowadzi nas do własnej akceptacji, wejścia w głębię, zdanie się na Boga w sposób autentyczny – sygnalizował rekolekcjonista.

  1. Tematyką ostatniej konferencji było szukanie odpowiedzi na pytanie: jak być dzisiaj przyjacielem Jezusa?

Mamy tak kształtować własne serce, aby nieustannie być Jego przyjacielem i tworzyć z Nim osobową relację – więcej: mamy rosnąć i dojrzewać w tej przyjaźni. Jezus nigdy nas nie zawiedzie, idzie z nami drogą życia, jako nasz Przewodnik. Patrzenie na Jezusa uczy nas patrzenia na samego Boga i innych. Jest to życiowy trud, który On hojnie wynagradza – podsumował o. Dyrek.

Treść tegorocznych kapłańskich rekolekcji i wewnętrznych przemyśleń wypływała z ogromnego doświadczenia ojca rekolekcjonisty, który na co dzień zajmuje się działalnością Domu Formacji Stałej „Manresa” w Starej Wsi. Ten jezuicki ośrodek to szczególne miejsce dla osób powołanych, do którego zawsze można przybyć i pozostać, otrzymując tam formacyjną pomoc w wymiarze duchowym i ludzkim.

Lourdes, zamknięte sklepy, PolskiFR/TS

Warto na koniec wspomnieć, iż nad kwestią organizacyjno-kulinarną naszych dorocznych rekolekcji w Lourdes czuwała p. Elżbieta Wryk z biura Polskiej Misji Katolickiej we Francji – za co oczywiście serdecznie dziękujemy.

To prawda, że nie jest nam łatwo stać się ludźmi lepszymi – od razu – po kilku dniach duchowych ćwiczeń. W ciągu jednej chwili, nie sposób w nas naprawić całego duchowego rozgardiaszu. To jest często wysiłek na całe kapłańskie życie. Ale warto od czegoś zacząć.

Czytaj też:

Księża Polskiej Misji Katolickiej o znaczeniu rekolekcji w Lourdes >>> 

Polscy księża odbyli rekolekcje w Lourdes >>> 

Droga Krzyżowa księży Polskiej Misji Katolickiej w Lourdes >>> 

Polscy księża odprawili Mszę św. w Grocie Massabielle w Lourdes>>>

2 dzień rekolekcji kapłańskich w Lourdes: pierwsze nauki i wizyta w Grocie >>>

W Lourdes rozpoczęły się rekolekcje księży Polskiej Misji Katolickiej we Francji >>> 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-25 00:15:12