Katedrze Notre Dame ciągle grozi niebezpieczeństwo

Pixabay

Pomimo, że od dnia pożaru katedry Notre Dame upłynęło już sporo czasu, słynna paryska budowla ciągle jest zagrożona. Tak twierdzi naczelny architekt nadzorujący prace Philippe Villeneuve, który wskazuje na niestabilność sklepienia świątyni oraz znaczną wagę rusztowania zbudowanego jeszcze przed 15 kwietnia (200-300 ton). O fakcie informuje KAI.

Wspomniane rusztowanie miało służyć pracom renowacyjnym zabytkowej iglicy, której jak wiemy już nie ma. Na skutek pożaru konstrukcja nie zawaliła się (nie dotykała iglicy, więc nie runęła razem z nią), ale poszczególne jej elementy zespoliły się ze sobą i odkształciły. Całość grozi zawaleniem.

Teraz najpilniejszym zadaniem jest rozebranie tego rusztowania. Prace potrwają mniej więcej do połowy 2020 r.

Katedra Notre Dame wciąż nie jest bezpieczna. Istnieje ryzyko zawalenia się dużego rusztowania. Więcej na https://t.co/elwAa96aXC #NiezaleznaPL https://t.co/kGTT4Ck7h8

— Niezalezna.PL (@niezaleznapl) September 13, 2019

W następnej kolejności rozpoczną się prace związane z odbudową przyszłej konstrukcji dachowej, choć jeszcze trudno podać jakieś konkrety w tym względzie.

Villeneuve wyraził ubolewanie z powodu opóźnienia prac wynikającego z obecności ołowiu w katedrze. Wszyscy pracownicy cyklicznie poddawani są badaniom krwi, aby wykluczyć niedozwoloną jego ilość we krwi.

Źródło: KAI, Gość Niedzielny