Ofiary przemocy w szkole Bétharram: przesłuchanie premiera nie jest końcem, a tylko etapem


fot. pixabay.com
We Francji organizacja zrzeszająca byłych uczniów szkoły Notre-Dame-de-Bétharram, którzy padli ofiarą przemocy w tej instytucji, oświadczyła w środę, że przesłuchanie premiera Francois Bayrou przez parlamentarną komisją śledczą nie jest zakończeniem, a jedynie etapem w jej działaniach.
Podczas przerwy w przesłuchaniu premiera w parlamencie, trwającym pięć godzin, rzecznik organizacji Alain Esquerre wygłosił oświadczenie dla prasy. Zapewnił, że ofiary przemocy w szkole Bétharram nie angażują się w “grę polityczną”. Oczekują natomiast od władz „mocnych zapowiedzi” w sprawie ochrony dzieci, a także zmian w prawie, jeśli chodzi o okres przedawnienia przestępstw seksualnych wobec nieletnich.
„Francois Bayrou nie jest główną stawką w naszej walce. Jest on częścią całego łańcucha odpowiedzialności, zignorowanych ostrzeżeń i instytucjonalnego milczenia. Nie jest on ani unikalnym przypadkiem, ani jedynym świadkiem tej tragedii” – oświadczył Esquerre.
Notre-Dame-de-Bétharram, prywatna szkoła katolicka z internatem, jest teraz w centrum oskarżeń o przemoc i napaści seksualne. Wychowankowie mówią o biciu, molestowaniu, poniżaniu i gwałceniu uczniów, a opisywane zdarzenia sięgają lat 50. XX wieku. Bayrou stanął w środę przed komisją śledczą jako minister edukacji w latach 90. XX wieku.
źródło: PAP
czytaj też: >>> Premier Francji: niczego nie ukrywałem w sprawie przemocy w szkole Bétharram <<<
Dodaj komentarz