Nowe skargi na przemoc w szkole katolickiej, gdzie uczyła żona premiera Bayrou


fot. pixabay.com
We Francji dawni uczniowie szkoły katolickiej Notre-Dame-de-Bétharram złożyli 40 nowych skarg dotyczących przemocy i napaści seksualnych w tej instytucji. Niektórzy z oskarżanych duchownych nie żyją. Sprawa uderza w premiera Francois Bayrou, którego żona była nauczycielką w tej szkole.
Skargi napływają do prokuratury w mieście Pau i do stowarzyszenia zrzeszającego ofiary nadużyć w placówce. 40 nowych skarg, zarejestrowanych w czwartek, dotyczy wyłącznie aktów przemocy fizycznej, których mieli dopuścić się duchowni pracujący w Notre-Dame-de-Bétharram w latach 1970-2000. Wszystkich skarg jest już ponad 150. Wychowankowie szkoły mówią o biciu, molestowaniu, poniżaniu i gwałceniu uczniów, a opisywane fakty sięgają lat 50. XX wieku.
Rzecznik stowarzyszenia powołanego przez byłych uczniów, Alain Esquerre, wezwał w czwartek zgromadzenie, które prowadziło szkołę, by przerwało “milczenie” na ten temat. Esquerre spotkał się z prokuratorem Pau, który wysłuchał w czwartek kilkudziesięciu byłych uczniów. Ofiary nadużyć – jak podał portal France Info – obawiają się, że natkną się na mur z powodu przedawnienia, bo dotyczy ono większości skarg.
W przypadku przemocy seksualnej przedawnienie następuje po 20 latach od osiągnięcia przez ofiarę pełnoletności, w przypadku gwałtu jest to 30 lat. W 2021 roku wprowadzono przepisy pozwalające przesunąć termin, gdy sprawca dopuszczał się seryjnych gwałtów.
Notre-Dame-de-Betharram znajduje się na południowym zachodzie Francji, w pobliżu Pau. Bayrou jest od 2014 roku merem tego miasta (łączy to stanowisko z urzędem premiera), a w przeszłości pełnił funkcje w samorządzie lokalnym. Do Notre-Dame-de-Betharram wysyłał własne dzieci, a jego żona była tam nauczycielką. Ponadto w latach 90. obecny premier był ministrem edukacji. Portal śledczy Mediapart podał w lutym br., że Bayrou kilkakrotnie był informowany o nadużyciach, w 1996 i 1998 roku. Premier temu zaprzecza.
źródło: PAP
Dodaj komentarz