Do kraju wrócił Francuz skazany w Indonezji na śmierć za przestępstwa narkotykowe

fot. pixabay.com
Serge Atlaoui, Francuz skazany w Indonezji na karę śmierci z powodu oskarżeń o przestępstwa narkotykowe, przybył w środę do Paryża. Dżakarta wydała go władzom francuskim ze względów humanitarnych. Wyrok śmierci został wstrzymany w ostatniej chwili w 2015 roku.
Atlaoui otrzymał w Indonezji w 2007 roku karę dożywotniego więzienia, ale potem Sąd Najwyższy zaostrzył wyrok i skazał go na karę śmierci. Francuz miał zostać stracony wraz z ośmioma innymi skazanymi, ale egzekucję wstrzymano, a władze w Paryżu wzmocniły naciski na uwolnienie swego obywatela. Po powrocie do kraju 61-letni Atlaoui powinien odbyć karę na terenie Francji.
W Indonezji mężczyzna został zatrzymany w 2005 roku. Sąd uznał, że Atlaoui był chemikiem w wytwórni ecstasy na przedmieściach Dżakarty. On sam zaprzeczał oskarżeniom. Jego prawnicy zapewniali, że Francuz pracował jako spawacz i nie zdawał sobie sprawy, do czego stosowane są znajdujące się w zakładach substancje chemiczne.
Paryż i Dżakarta osiągnęły porozumienie w sprawie przekazania Francji jej obywatela w styczniu br. Władze indonezyjskie oświadczyły, że zezwalają na powrót Atlaouiego, ponieważ jest on chory; w ostatnim czasie przechodził terapię w szpitalu niedaleko więzienia. Według mediów chodzi o chorobę nowotworową.
Indonezja ma jedne z najostrzejszych przepisów antynarkotykowych na świecie. Wśród co najmniej 530 osób skazanych w tym kraju na karę śmierci jest ponad 90 cudzoziemców. Ostatni wyrok śmierci został wykonany w 2016 roku.
źródło: PAP
czytaj też: >>> Więzień zbiegł w Paryżu podczas przepustki na wyjście do muzeum <<<
Dodaj komentarz