Rząd Francji: wotum nieufności grozi zawirowaniami finansowymi i osłabieniem kraju
fot. @franceinfo / X
Rzeczniczka francuskiego rządu Maud Bregeon ostrzegła we środę przed kryzysem politycznym gdyby głosowanie w sprawie wotum nieufności doprowadziło do obalenia gabinetu. Wcześniej premier Michel Barnier ostrzegł, że taki ruch wywoła „poważne zawirowania na rynkach finansowych”.
„Konsekwencje możliwego kryzysu politycznego i finansowego we Francji wpłyną na naszą wagę dyplomatyczną i możliwość bronienia naszych interesów” – ostrzegła rzeczniczka w rozmowie z portalem Franceinfo. Wcześniej premier Michel Barnier podkreślił, że obywatele chcieliby „stabilności”.
🔴➡️ “La conséquence d’une crise politique et d’une crise financière probable, en France impactera notre poids diplomatique à l’international”, affirme Maud Bregeon. pic.twitter.com/zUeiAmSqOx
— franceinfo (@franceinfo) November 27, 2024
Jego gabinet czekają w grudniu kluczowe głosowania w parlamencie nad budżetem na 2025 rok. Rząd nie ma większości i prowadzi negocjacje z partiami politycznymi, by zebrać odpowiednią liczbę głosów. Projekt budzi jednak liczne protesty. Głosowania nad dwoma elementami budżetu odbędą się na początku miesiąca, a nad całą ustawą – około 20 grudnia.
W ostatnich dniach pojawiły się sygnały, że rząd prawdopodobnie ucieknie się do artykułu 49.3 konstytucji, który pozwala na przyjmowanie ustaw z pominięciem głosowania.
Kluczowe dla wyniku głosowań jest stanowisko Zjednoczenia Narodowego (RN), które pełni w parlamencie rolę języczka u wagi.
Radykalne ugrupowanie sygnalizuje w ostatnich dniach, że raczej nie poprze budżetu. Deputowany tej partii, szef parlamentarnej komisji finansów Éric Coquerel oświadczył w weekend, że ewentualne odrzucenie ustawy budżetowej nie spowoduje „shutdownu”, ani “chaosu” lub “katastrofy”.
Jednocześnie lewicowa opozycja (Nowy Front Ludowy) już zapowiedziała, że w razie użycia mechanizmu z art. 49.3 konstytucji złoży wniosek o wotum nieufności dla rządu. Jeśli do lewicy przyłączy się Ruch Narodowy, rząd upadnie. Wówczas – jak na łamach „Le Monde” ocenia konstytucjonalista Benjamin Morel – prezydent Emmanuel Macron może próbować powołać rząd techniczny.
Gabinet Michela Barniera działa od 21 września. Jego powołanie poprzedziła bezprecedensowa dla Francji sytuacja – po wyborach parlamentarnych nie powstał żaden rząd większościowy ani pod wodzą obozu prezydenckiego, ani pod wodzą opozycji. Parlament podzielony jest na trzy główne bloki, z których żaden nie ma większości bezwzględnej, ani nawet silnej większości względnej.
źródło: PAP
czytaj też:
Pałac Elizejski zdementował doniesienia, że Macron oczekuje upadku rządu >>>
Dodaj komentarz