szukaj
Wyszukaj w serwisie


Na obwodnicy Paryża kierowcy muszą zwolnić do 50 km/h

AH / 10.10.2024
fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

Ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę obowiązuje od czwartku na całej obwodnicy Paryża po 10 latach, gdy limit wynosił 70 km/h. Zmiany weszły w życie najpierw na niektórych odcinkach i po wielu polemikach. Ograniczenia krytykowała m.in. prawica.


Decyzję o ograniczeniu prędkości podjęła mer Paryża Anne Hidalgo (Partia Socjalistyczna) powołując się na korzyści dla środowiska, zdrowia i bezpieczeństwa drogowego. Władze stolicy Francji, właściciel 35-kilometrowej trasy, przekonywały m.in., że 550 tys. mieszkańców w tym rejonie odczuje zmniejszenie poziomu hałasu. Przy czym organizacja Bruitparif, która monitoruje hałas w aglomeracji paryskiej, oceniała, że spadek wyniesie 2-3 decybele, co jest nieznaczące dla osób wystawionych na poziom hałasu przekraczający normy.

Jednocześnie merostwo uważa, że zmniejszenie prędkości sprawi, że spadnie liczba poważnych wypadków drogowych na trasie, gdzie liczba codziennych przejazdów przekracza 1 milion.

Argumenty o spadku zanieczyszczenia spalinami były kwestionowane. Niektórzy eksperci jednak – jak podaje dziennik „Le Monde” – liczą na zmniejszenie pyłów hamulcowych, dzięki ograniczeniu fazy przyspieszania i hamowania na obwodnicy.

Ograniczenie wpłynie przede wszystkim na ruch poza godzinami szczytu, bo w ciągu dnia przeciętnie samochody jeżdżą obwodnicą z prędkością 37 km/h. To właśnie było powodem krytyki ze strony władz regionalnych. Szefowa stołecznego regionu Île-de-France Valérie Pécresse, wywodząca się z prawicy, argumentowała, że ograniczenia odczują tylko pracownicy jeżdżący obwodnicą w nocy i wcześnie rano, którzy muszą przemieszczać się z jednych przedmieść Paryża do innych. Podobne argumenty podnosili pracodawcy m.in. z sektora małych i średnich firm i hotelowo-restauracyjnego.

Przeciwnikiem ograniczeń jest też obecny minister transportu Francois Durovray z prawicowej partii Republikanie. Uzgodnił on z mer Hidalgo, że po roku przedstawione zostaną wyniki niezależnej analizy dotyczącej ograniczeń. Jeśli bilans będzie negatywny i merostwo nie podejmie działań, ministerstwo zastrzega sobie kroki do zmiany prawa, aby limit prędkości nie był wyłączną kompetencją władz miejskich.

źródło: PAP

 

czytaj też:

Jak w Europie traktuje się pijanych kierowców? >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-11-21 00:15:12