Czyste czy nieczyste? Jednoznaczna odpowiedź Jezusa
fot. Centrum Heschela KUL
Scena z dzisiejszej Ewangelii podejmuje bardzo ważny temat: stosunek Jezusa do rzeczy nieczystych, rzeczy powszechnie w czasach Jezusa uważanych za nieczyste – pisze Marcin Majewski, biblista, dr hab. teologii, profesor i wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim, w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na niedzielę 1 września.
Pełny tekst komentarza:
Scena z dzisiejszej Ewangelii podejmuje bardzo ważny temat: stosunek Jezusa do rzeczy nieczystych, rzeczy powszechnie w czasach Jezusa uważanych za nieczyste.
Oto uczniowie Jezusa jedzą posiłek nieobmytymi rękami. Faryzeusze, którzy również są gośćmi Jezusa, obruszają się: jak oni mogą tak robić… Nie chodzi tu o nieumyte przed posiłkiem ręce. Chodzi o ręce nieobmyte – to nie jest reguła higieniczna, ale reguła prawna i symboliczna. To duża różnica. Faryzeusze i wielu Żydów w czasach Jezusa skrupulatnie przestrzegali nakazu obmycia rąk przed posiłkiem. Zwłaszcza Żydzi żyjący w diasporze, czyli rozproszeniu, poza ziemią świętą – obmywali ręce. Być może są tu widoczne wpływy greckie – o czym świadczy m.in. List Arysteasza z II wieku przed Chr. z Aleksandrii. Czytamy w nim, że „zgodnie ze zwyczajem Żydzi obmywali ręce, a gdy pomodlili się do Boga, zabierali się do czytania i wyjaśniania”.
Obmycie rąk miało na celu usunięcie nieczystości rytualnej. Ale czym tutaj spowodowanej? W Biblii, w Torze nie ma mowy o takim przepisie, o konieczności obmywania rąk przed posiłkiem. Ta reguła nie wywodzi się z Tory (Tory pisanej) czy z Tanachu – Biblii hebrajskiej! Nigdzie w Biblii nie ma nakazu obmywania rąk po wróceniu z targu (a o takim przypadku mówi tekst dzisiejszej Ewangelii). Nieczystość związana jest z dotknięciem sfery śmierci (zmarły, cmentarz) czy sfery krwi. Ale co czyniło człowieka nieczystym po powrocie z targu, że musiał obmyć się rytualnie?
Faryzeusze mówią, że trzymają się tradycji starszych. Niektóre z tych tradycji rzeczywiście są stare, inne nie. W tradycji przekazywano wspomnienia wydarzeń historycznych, modlitwy, obrzędy i zwyczaje normujące życie codzienne. Wiele takich tradycji przekazywano najpierw ustnie, niektóre z nich przyjęły formę autorytatywnych pism – weszły do pism świętych Izraela. Szczególne znaczenie miały przepisy związane z czystością rytualną czy posiłkami. Zakaz spożywania niektórych pokarmów miał przypominać Izraelitom o ich statusie świętości i związku z Bogiem oraz statusie oddzielenia, wyróżnienia spośród otaczających ludów pogańskich.
Pytanie faryzeuszy – „Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?” (Mk 7, 5) – ma charakter retoryczny. Oni nie oczekują odpowiedzi. Oni kwestionują postępowanie uczniów. A kierując pytanie do Jezusa, czynią Go odpowiedzialnym za postępowanie uczniów.
Jezus reaguje mocno – reaguje irytacją. Cytuje proroka Izajasza – „Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie” (Mk 7, 6). Odpowiada cytatem z proroków, pokazując po pierwsze wagę tradycji, pism świętych Izraela i swoje zakorzenienie w tradycji religijnej Starego Testamentu. Z drugiej strony pokazuje niezgodę na wypaczenia związane z Bożymi przykazaniami. Niektórzy bowiem uznawali ludzkie tradycje za ważniejsze niż Boże micwy, Boże przykazania. Jezus pokazuje, że zbytnie rozbudowywanie Prawa Bożego utrudnia jego przestrzeganie.
Jezus nie przeciwstawia zewnętrznego rytuału wewnętrznemu oddawaniu czci Bogu. Raczej pokazuje, że ten pierwszy bez drugiego jest martwy. Kontrastuje nie tyle zewnętrzne uczynki z wewnętrzną postawą – ale czynienie znaków zewnętrznych z jednej strony, a faktyczne bycie daleko od Boga – z drugiej.
Mówi: „Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji”… Powtarza to dwukrotnie! W wersetach 8 i 9: „Uchyliliście przykazanie Boże”… „Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże”… Jezus nie neguje praw Tory – przeciwnie, upomina się o Boże przykazania, o to, co Bóg zostawił człowiekowi: micwot. Jezus krytykuje te zachowania, które pod pozorem trzymania się tradycji uchylają prawdziwe przykazania i słowa Boże. Mówi o obłudzie tych, którzy żyją z dala od przykazań Boga – a mienią się nauczycielami i sędziami innych.
Z powodu tego, że podział na czyste i nieczyste stanowi jedną z głównych barier oddzielających świat żydowski od świata nieżydowskiego – to dzisiejszą Ewangelię i te słowa Jezusa możemy potraktować jako otwarcie i zaproszenie do tworzenia ponadreligijnej czy ponadnarodowej i ponadkulturowej drogi do wspólnego stołu. Przy Jezusie siedzą zarówno Jego uczniowie, jak i Żydzi. I wspólnie spożywają posiłek.
Komentarz wideo:
O autorze:
Marcin Majewski – biblista, dr hab. teologii, profesor i wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim. Aktywny członek wielu polskich i międzynarodowych towarzystw naukowych. Jego książka „Pięcioksiąg odczytany na nowo” zdobyła laur w konkursie na „Teologiczną Książkę Roku”, przyznawany przez Polską Akademię Nauk, zaś zespołowe tłumaczenie i komentarz do tekstów z Ugarit zostało nagrodzone nagrodą FENIKSA 2024. Z zamiłowania badacz starożytności i przewodnik po Izraelu. Prowadzi kanał na YouTube o Biblii i starożytności: https://www.youtube.com/@Marcin.Majewski
Centrum Heschela KUL
czytaj też:
Ewangeliczny Syn Człowieczy i jego trzy znaczenia w tradycji żydowskiej >>>
Dodaj komentarz