Z różą od Madeleine na pojedynek
Józef Pankiewicz, Targ na kwiaty przed kościołem św Magdaleny w Paryżu 1890, fot. wikimedia (domena publiczna)
Kościół św. Magdaleny (Madeleine) w Paryżu to jedna z najważniejszych francuskich świątyń. Wiąże się z nią także wiele polskich wątków. W dniu, w którym Magdaleny obchodzą imieniny, warto przypomnieć mniej znany fakt, jak to Juliusz Słowacki zaopatrzył się w różę przy tym kościele i ruszył… na pojedynek.
Targ kwiatowy to jeden z symboli paryskiej Madeleine i to nie tylko w czasach naszych wieszczów. W 1841 r. Słowacki idący wzdłuż wschodniej kolumnady kościoła za grosza kupił czerwoną różę i udał się na pojedynek – tym razem nie słowny, ale jak najbardziej realny na pistolety: na śmierć i życie…
15 czerwca 1841 r. Juliusz pisał w liście do Joanny Bobrowej, którą darzył uczuciem: „Przechodząc koło kościoła Magdaleny, przez targ kwiatów, kupiłem za grosz różę, abym ją przez ten ranek w ręku trzymał i mógł potem zwiędłą posłać… Komu? Pani to odgadniesz”.
Słowacki szedł na pojedynek ze Stanisławem Ropelewskim, który znany był z krytyki twórczości Juliusza. Dostało mu się też od Słowackiego w poemacie wieszcza „Beniowski”. Koniec końców do strzelania nie doszło, bo Ropelewski zrezygnował. Może obleciał go strach, że Słowacki na pistolety będzie tak samo skuteczny jak w słowie…
Tak czy inaczej warto pamiętać o tym, jak to mała czerwona róża sprzed kościoła Madeleine mogła być świadkiem wielkiego pojedynku.
Podstawowe źródła informacji:
B. Stettner-Stefańska, „Paryż po polsku”, GOLDRUK, Nowy Sącz 2008, s. 139; didaskalia.pl
czytaj też:
Skąd biorą się monety na grobie Juliusza Słowackiego w Paryżu >>>
Dodaj komentarz