W Lyonie odsłonięto pomnik upamiętniający ofiary Holokaustu
fot. pixabay.com
Pomnik upamiętniający ofiary Holokaustu odsłonięty został w Lyonie w niedzielę, w przeddzień 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. To właśnie w Lyonie w 1987 roku zapadł pierwszy we Francji wyrok za zbrodnie przeciwko ludzkości podczas II wojny światowej.
Monument jest konstrukcją ułożoną z 1173 metrów szyn kolejowych. Liczba ta symbolizuje odległość 1173 kilometrów między Lyonem i obozem Auschwitz. Pomnik stanął niedaleko dworca kolejowego Perrache, skąd wyruszały podczas II wojny światowej pociągi z deportowanymi do obozu w Drancy na terenie Francji, a stamtąd – do obozów zagłady.
Inauguration d’un mémorial de la Shoah à Lyon devant une foule nombreuse : cette sculpture monumentale de rails empilés, comme autant de destins brisés par la déportation, est installée au cœur de la ville, à 2 pas de la gare de Perrache d’où partirent 6100 Juifs de la région. pic.twitter.com/5lfmuFduFV
— Fondation pour la Mémoire de la Shoah (@Fondation_Shoah) January 26, 2025
„6100 mężczyzn, kobiet i dzieci z naszego regionu zostało zamordowanych tylko z jednego powodu – ponieważ byli Żydami” – powiedział na uroczystości jeden z inicjatorów pomnika, sędzia Jean-Olivier Viout. Podkreślił, że pomnik jest hołdem dla wszystkich ofiar Holokaustu – 6 milionów ludzi, a liczbę tę – jak dodał – „trzeba podkreślać na nowo i nieustannie”. W 1987 roku Viout należał do strony oskarżenia podczas procesu szefa lyońskiego gestapo Klausa Barbiego.
Mer miasta Gregory Doucet przypomniał, że miasto zostało „splamione krwią” przez okrucieństwo Barbiego, zwanego „rzeźnikiem z Lyonu”. Mer wymienił także nazwisko współpracującego ściśle z Barbiem jednego z szefów kolaboranckiej milicji francuskiej Paula Touviera. Milicja, założona przez Josepha Darnanda, uczestniczyła u boku Wehrmachtu i SS w zwalczaniu ruchu oporu i wydawała Żydów.
„Część Shoah, zbrodni nie do opisania, wydarzyła się w naszym mieście, choć deportacje do obozów odbywały się w sposób jakby niewidzialny” – powiedział mer.
Barbie, ukrywający się przez długie lata w Boliwii, został wydany Francji w 1983 roku. W 1987 r. sąd francuski orzekł dla niego za zbrodnie wojenne karę dożywotniego więzienia. Zbrodniarz zmarł w 1991 roku w wieku 77 lat na chorobę nowotworową w szpitalu więziennym w Lyonie.
Touvier po wojnie został dwukrotnie skazany zaocznie na karę śmierci za zbrodnie wojenne, przy czym w 1972 roku prezydent Georges Pompidou, pod naciskiem skrajnej prawicy, zastosował wobec niego prawo łaski. Ukrywając się Touvier korzystał z pomocy kilku konserwatywnych instytucji kościelnych i został zatrzymany dopiero w 1989 roku w jednym z klasztorów w Nicei. Stanął przed sądem i został skazany za zbrodnie przeciwko ludzkości na dożywocie; zmarł w 1996 roku.
źródło: PAP
czytaj też: >>> Szef IPN w „L’Opinion”: historycy i edukatorzy powinni być rzecznikami ofiar Holocaustu <<<
Dodaj komentarz