Véra Michalski odkryła… przyszłą laureatkę Nobla
fot. J. Barełkowska
Na wiele lat przed przyznaniem nagrody Nobla Oldze Tokarczuk w dziedzinie literatury, czytelnicy francuscy poznali jej twórczość. A to dzięki edytorce „na medal”, Szwajcarce z urodzenia, Verze Hoffmann-Michalskiej. Właścicielka kilku prestiżowych wydawnictw, “ma oko” do odkrywania talentów. Zaczytana w manuskrypcie „Księgi jakubowe” natychmiast zdecydowała się je wydać w swoim Wydawnictwie Literackim. Znalazła też tłumaczkę – profesor Marylę Laurent. Na promocję tych książek zapraszała Tokarczuk do należącej do niej Księgarni Polskiej przy Saint Germain-des-près w Paryżu.
Véra Hoffmann zainteresowała się literaturą polską dzięki swojemu mężowi, polskiemu erudycie, Janowi Michalskiemu. Poznali się podczas studiów w Genewie. Wkrótce wybuchł stan wojenny. Odważna, zakochana Véra, pojechała już styczniu 1982 r. do Polski. Pojechała poznać przyszłą rodzinę. Nigdy nie zapomniała opustoszałej Warszawy, pogrążonej w ciemnościach i koksowników, przy których ogrzewali się żołnierze.
Mija właśnie 32 lata jak Michalscy założyli wydawnictwo Noir sur Blanc. Początkowo działało na strychu ich domu w Szwajcarii. Wydawali książki Mrożka, Milosza, Bobkowskiego, Czapskiego, ks. Józefa-Maria Bocheńskiego, itp. autorów „zabronionych” wówczas w Polsce. Dzięki ich oficynie Zachód dowiadywał się o literaturze z Europy Centralnej. Nie tylko z Polski. Również ze Słowacji, Czech (wówczas jeszcze Czechosłowacji), Węgier, Rumunii. Małżeństwo Michalskich wierzyło, że się uda. W tamtych czasach nikt nie był zainteresowany specjalnie wydawaniem polskiej literatury. Po raz pierwszy światu zaprezentowali polskie książki na najważniejszych Targach Książki we Frankfurcie. Stać ich było wówczas jedynie na wynajęcie małego stoiska. Za to sukces był duży!
To dało im motywację do kontynuacji. Jan Michalski chciał zaprezentować polską klasykę, Vera – była za popieraniem literatury współczesnej. Od 2003 r. , czyli śmierci Jana Michalskiego, Véra kontynuuje ich „misję”. Można powiedzieć, że edytorkę najłatwiej spotkać można w samolocie. Kursuje miedzy Paryżem a Warszawą, gdzie założyła wcześniej z mężem filię „Noir sur Blanc” oraz Szwajcarią. W miejscu swojego urodzenia założyła Fundację Jana Michalskiego, która rokrocznie przyznaje nagrody pisarzom. Swoją książkę promował m.in. Jean-Christophe Rufin o Maurycym Beniowskim. Książka, jaka odniosła sukces we Francji. Pierwsze wydanie w Gallimard rozeszło się jak świeże rogaliki. Temat do „Le tour du monde du roi Zibeline” podszepnął pisarzowi nikt inny jak Jan Michalski.
***
Spotkanie z Olgą Tokarczuk i Verą Michalski w Odeonie odbędzie się w poniedziałek 25 listopada, o godz. 20:00. Konieczna rezerwacja miejsc >>>>>
Drugie spotkanie z noblistką, jej wydawczynią oraz Marylą Laurent odbędzie się we środę 27 listopada, o godz. 18:30 na Sorbonie (Sorbonne, amphithéâtre Guizot, 17 rue de la Sorbonne). Tu również wymagana jest rezerwacja miejsc – należy pisać na adres e-mail: centre-civilisation-polonaise@sorbonne-universite.fr
Dodaj komentarz