Salomon: Szczyt epidemii jest jeszcze przed nami. Druga fala wciąż postępuje
Pixabay
Liczba zakażonych koronawirusem we Francji maleje, liczba zgonów na Covid-19 rośnie. W ciągu ostatniej doby zmarło 551 osób zakażonych koronawirusem – to najwyższa dobowa liczba zgonów w drugiej fali pandemii. Łącznie w kraju na Covid-19 zmarło 40 947 osób – poinformował w poniedziałek dyrektor generalny we francuskim resorcie zdrowia Jerome Salomon.
Szczyt epidemii jest jeszcze przed nami. Druga fala wciąż postępuje” – ostrzegł Salomon, podkreślając “wolniejszy wzrost zakażeń wszędzie tam, gdzie zastosowano wczesne środki zapobiegawcze, w szczególności godzinę policyjną”.
W tym samym czasie doszło do 20 155 zakażeń, o wiele mniej niż w rekordową sobotę – 86 852, czy niedzielę – 38 619 – podała PAP.
TousAntiCovid: Jérôme Salomon annonce "plus de 8,2 millions de téléchargements" pic.twitter.com/OjGaeBz0vw
— BFMTV (@BFMTV) November 9, 2020
W sumie we Francji od początku pandemii bilans zakażeń SARS-Cov-2 sięgnął 1 807 479, najwięcej w Europie. Jest to czwarty co do wielkości wynik na świecie po USA, Indiach i Brazylii.
Od 30 października wprowadzono w całej Francji lockdown, nazwany kwarantanną narodową. Wszyscy obywatele mają się do 1 grudnia izolować i pozostawać w domu. Wychodzić z niego można jedynie w celach zawodowych, udając się do lekarza i apteki, w celu zrobienia zakupów, z ważnych powodów rodzinnych lub na mocy nakazów sądowych i administracyjnych. Wprowadzono nakaz noszenia ze sobą certyfikatu usprawiedliwiającego wyjście z domu, zawierającego szczegółowe dane osobowe, określony cel wyjścia i godzinę.
Szkoły, żłobki i przedszkola pozostają otwarte, ale wdrożone zostały bardziej surowe wytyczne sanitarne; uczniowie powyżej 6. roku życia mają obowiązek noszenia maseczek. Uniwersytety zostały zamknięte. Mogą odbywać się na nich jedynie zajęcia praktyczne, których nie można zorganizować w sposób zdalny.
Czytaj też:
Lekarz z Paryża: nie jesteśmy gotowi na dylemat, którzy pacjenci mają żyć, a którzy nie >>>
Dodaj komentarz