Protesty “żółtych kamizelek” spokojniejsze, ale nie bez incydentów
Fot. Paweł Rozwód/polskifr.fr
Członkowie nieformalnego ruchu “żółtych kamizelek” kolejny raz protestowali na terenie Francji. W porównaniu z poprzednimi manifestacjami, podczas których dochodziło do regularnych walk z policją, podpaleń samochodów i nieszczania sklepowych witryn, sobotnie demonstracje były znacznie spokojniejsze, ale nie obyło się bez incydentów, w których musiała interweniować policja. MSW podało, że w protestach brało udział 33,5 tys. osób, w tym 2,2 tys. w Paryżu.
Na terenie Francji porządku pilnowało 69 tys. funkcjonariuszy służb porządkowych, w tym 8 tys. w stolicy. Na ulicach pojawiło się 14 pojazdów opancerzonych. Zatrzymano ponad 130 osób, 96 trafiło do aresztu.
Les forces de l'ordre commencent à disperser les manifestants sur les Champs-Élysées pic.twitter.com/9MTbPuSu0j
— BFMTV (@BFMTV) December 15, 2018
Żandarmeria wyłączyła z ruchu część ulic w centrum Paryża, ustawiono na nich zapory uniemożliwiające przejazd samochodów i przejście pieszych. Ulice patrolowali żołnierze, w związku ze zwiększonym stopniem zagrożenia terrorystycznego po ataku w Strasburgu.
Osoby chcące dostać się na Champs-Élysées poddawane były rewizji. Wiele sklepów, restauracji, kawiarni, banków zostało zamkniętych i zabezpieczonych płytami ochronnymi. Nie można było wejść do niektórych parków.
Dodaj komentarz