Pożegnanie mistrza – 170 rocznica pogrzebu Fryderyka Chopina
Grób Chopina na cmentarzu Père-Lachaise (po lewej), pomnik Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli (proj. J. Gosławski), fot. wikimedia (domena publiczna) oraz Wistula - Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY 3.0)
Jeśli porównamy życie Fryderyka Chopina do koncertu, to możemy powiedzieć, że jego ostatnie nuty wybrzmiały 17 października 1849 r., a ta zupełnie finalna przeszyła ciszę ok. godz. 2:00 nad ranem, kiedy zakończył się żywot wielkiego mistrza fortepianu. 13 dni później odbył się pogrzeb Fryderyka w kościele św. Magdaleny w Paryżu. O ile samo wydarzenie jest dość powszechnie znane i kojarzone to jednak istnieją okoliczności nie do końca tak oczywiste jak na przykład ta, co mają wspólnego kobiety z opóźnieniem daty pogrzebu kompozytora.
Kościół św. Magdaleny (de la Madeleine) w Paryżu to zapewne jeden z bardziej “polskich” kościołów Paryża i Francji. Przecież to właśnie tam odbyło się nabożeństwo żałobne nie tylko Fryderyka Chopina, ale również Adama Mickiewicza, którego ciało zostało wystawione na widok publiczny 21 stycznia 1856 r. również w tej samej świątyni. Warto dodać, że niektórzy ludzie dostali dość nietypowe zaproszenia na pogrzeb wirtuoza fortepianu: załączono do nich pukle włosów kompozytora zatopione w wosku.
13 dni opóźnienia z powodu… kobiet
30 października 1849 r. ustalono jako datę pogrzebu Fryderyka Chopina. Jednym z powodów decyzji o przesunięciu w czasie tej uroczystości były pertraktacje z władzami kościelnymi w sprawie udziału kobiet w wykonaniu “Requiem” Mozarta, który to utwór zażyczył sobie kompozytor jeszcze przed śmiercią. Zgodnie z wielowiekową tradycją kobiety nie mogły śpiewać publicznie w kościele św. Magdaleny. Koniec końców zdecydowano się na zastosowanie małego kamuflażu: solistki ulokowano za kotarą, czyli w gruncie rzeczy było tak, jakby ich nie było…
“Requiem” wypadło doskonale. Licznie zgromadzeni ludzie nie kryli zachwytu; zewsząd dochodziły odgłosy szlochania i szczerego płaczu. Wzruszenie udzielało się nie tylko osobom zgromadzonym w świątyni, ale i poza nią. Na pobliskich bulwarach wstrzymano ruch. Szacuje się, że na uroczystości przybyło ok. 3 tys. ludzi.
Poszczególne partie “Requiem” wykonywali znani artyści. Była wśród nich m.in. Pauline Viardot – Francuzka, śpiewaczka operowa pochodzenia hiszpańskiego. Viardot organizowała wieczory muzyczne, na które przybywali zacni goście. Bywał tam również za życia Fryderyk Chopin. Innym artystą, którą uświetnił ostatnie pożegnanie Chopina, był Luigi Lablache – włoski śpiewak operowy francuskiego i irlandzkiego pochodzenia.
Ostatnia droga
W trakcie wynoszenia trumny z ciałem kompozytora z krypty zebrani w kościele św. Magdaleny mogli wysłuchać chopinowski Marsz z Sonaty b-moll op. 35; w wersji na organy zabrzmiały dwa preludia: e-moll oraz h-moll.
Po Mszy i uroczystościach odbywających się w kościele kondukt żałobny wyruszył na cmentarz Père-Lachaise, gdzie miało spocząć ciało wybitnego Polaka. Konduktowi przewodził książę Adam Czartoryski. Jak dobrze wiemy to właśnie na tym wielkim paryskim cmentarzu można do dziś znaleźć pomnik Chopina, który wykonał Auguste (właściwie Jean-Baptiste) Clésinger – francuski rzeźbiarz, który poznał mistrza Fryderyka w 1846 r. Wtedy też zaprzyjaźnił się z Solange, córką George Sand, która została jego żoną.
Po śmierci Fryderyka Auguste wykonał ok. 17 prac poświęconych kompozytorowi – wszystkie w okresie 1849-1850. Jedną z najsłynniejszych jest właśnie wspomniany pomnik Fryderyka na Père-Lachaise z charakterystyczną muzą Euterpe. Został postawiony na grobie w rok po śmierci Chopina po tym jak zyskał akceptację ze strony Eugène’a Delacroix – przewodniczącego komitetu ds. wzniesienia pomnika. Warto wspomnieć, że w 2010 r. w Krypcie wieszczów na Wawelu została odsłonięta kopia medalionu głowy artysty z cmentarza Père-Lachaise. Wydarzenie zainaugurowało Rok Chopinowski.
Przyjaciele, sympatycy i… nadgorliwa uczennica
W ostatniej drodze Chopina uczestniczyło wielu jego przyjaciół, znajomych, wielbicieli talentu. Byli wśród nich m.in. Giacomo Meyerbeer (niemiecki kompozytor operowy), Auguste Franchomme (francuski wiolonczelista i kompozytor), Eugène Delacroix (znany francuski malarz) i wielu innych. Na cmentarzu mieli okazję wysłuchać słynnego Marsza Żałobnego, skomponowanego przez Chopina w 1837 r.
Ciekawą postacią, jedną z tych, które najpilniej krzątały się przy organizacji pogrzebu Chopina, była jego wierna uczennica Jane Wilhelmina Stirling, z pochodzenia Szkotka. Jeszcze za życia kompozytora nie tylko uczyła się od niego gry na fortepianie, ale spełniała rozliczne posługi, m.in. wysyłając schorowanego nauczyciela do Wielkiej Brytanii. Niestety ta wyprawa pomimo jej szczerych chęci w dużej mierze przyczyniła się do definitywnego pogorszenia zdrowia wirtuoza, który coraz bardziej tracił siły. Sam wspominał, że Jane i jej siostra tą szczerą dobrocią “zaduszą” go na śmierć, ale on nie odmówi im “przez grzeczność”. Na marginesie dodajmy, że Chopin doceniał talent muzyczny Jane.
W ostatniej fazie życia mistrza Stirling potajemnie własnym sumptem załatwiała zaległe sprawy finansowe Fryderyka, a po jego śmierci wystarała się o wspomniany wcześniej pomnik na Père-Lachaise, a także zakupiła wiele rzeczy po Fryderyku, później przekazując je rodzinie. To ona w całości opłaciła też pogrzeb mistrza i podróż jego siostry Ludwiki z sercem Fryderyka do Polski.
30 października – pamiętna data
Warto pamiętać o dacie 30 października w kontekście Fryderyka Chopina, którego serce choć już od lat niemające w sobie pierwiastka życia, duchowo bije w Kościele Krzyża Św. w Warszawie. 17 października br. w tym właśnie kościele odbyły się uroczystości upamiętniające 170 rocznicę śmierci Chopina. Nie zabrakło wątków nawiązujących do pogrzebu kompozytora, m.in. wykonania “Requiem” Mozarta przez uznanych artystów.
O ostatnim koncercie Chopina w Polsce można poczytać tutaj >>>
W tekście wykorzystano informacje zaczerpnięte głównie z: polonika.pl, tvp.info, se.pl, pl.chopin.nifc.pl, fryderykchopin.rfk.pl, fryderykchopin.com.pl, tophifi.pl
Dodaj komentarz