Odbyła się prezentacja filmu w Marsylii z udziałem polskiego aktora Jana Kozaczuka

fot. dzięki uprzejmości Jana Kozaczuka
W środę 3 maja, o godz. 18:00 we Włoskim Instytucie Kultury w Marsylii odbył się finisaż solowej wystawy pt. „Rhizomes” Marco Angeliniego, któremu towarzyszyła premierowa we Francji projekcja włoskiego filmu krótkometrażowego „Maree della Memoria ” w reżyserii Luisy Mariani. Gośćmi wieczoru, którzy opowiedzieli publiczności o powstaniu filmu i jego sukcesach, byli włoska reżyser, producentka filmowa, aktorka wraz z włoskim artystą sztuk wizualnych Marco Angelinim, którego udział w filmie ma istotne znaczenie i Janem Kozaczukiem – polskim aktorem, odtwórcą jednej z głównych ról w filmie.
“Cudowny wieczór francuskiej premiery włoskiego filmu krótkometrażowego pt. +Maree della Memoria+ w reżyserii Marii Luisy Mariani w Istituto Italiano di Cultura di Marsiglia” – napisał na Facebooku Jan Kozaczuk. Jak podkreślił, wydarzeniu “towarzyszyły wspaniałe malarskie dzieła Angeliniego w przestrzeni galerii zapisując się na stałe w naszej pamięci”. Aktor podziękował “niezwykłej i fenomenalnej międzynarodowej Publiczności za pasję i radość, którą nam twórcom przekazali w wybrzmiewających licznych oklaskach!”. Dodał: “Dziękuję pięknie i do zobaczenia przy kolejnych ciekawych projekcjach filmu, aby również w Polsce mogła ona się wydarzyć tak jak w Marsylii”.
27-minutowy film krótkometrażowy, napisany, wyreżyserowany i zinterpretowany przez Luisę Mariani, to achroniczna podróż Pamięci, wraz z wyjątkową międzynarodową, artystyczną obsadą, poprzez prolog i sześć ćwiczeń emocjonalno-zmysłowych. Opowiada serię prawdziwych spotkań z życia reżyserki, która zanurza się w nurtach duszy swoich bohaterów, dokumentując wewnętrzne pejzaże, oświecone przez przeszłość, przemienione pamięcią i osadzone w teraźniejszości.

fot. dzięki uprzejmości Jana Kozaczuka

fot. dzięki uprzejmości Jana Kozaczuka
Wszyscy angażują się poprzez ćwiczenia pamięciowe, w których mieszają się postacie będące projekcjami ich doświadczeń.
Prolog inicjuje dialog z Williamem Kentridge’em na temat nietrwałości sztuki i wartości pamięci w życiu. Mocna, poetycka i ironiczna refleksja na temat człowieka, czasu i zapomnienia, która w zróżnicowanej wizji kontynuowana jest w eksponowanych dziełach Marco Angeliniego.
Więcej o filmie i jego twórcach oraz aktorach >>>
Dodaj komentarz