szukaj
Wyszukaj w serwisie


Niezwykłe rzeźby w paryskiej przestrzeni publicznej

/ 25.01.2021
fot. © Jeff Koons. Photo Luc Castel. Courtesy Noirmontartproduction / @jeffkoons / Instagram; polskiFR
fot. © Jeff Koons. Photo Luc Castel. Courtesy Noirmontartproduction / @jeffkoons / Instagram; polskiFR

Paryż to nie tylko harmonijna Haussmannowska architektura, przestronne bulwary, zadbane parki i słynne muzea. We francuskiej stolicy można natrafić na niezwykłe pomniki, ale także na osobliwe współczesne rzeźby, których forma i kryjące się za nimi historie są zupełnie niezwykłe. Wiele z nich to także prawdziwe dzieła sztuki.


Jean-Michel Othoniel, Kiosque de Noctambules, 2000 (wejście do metra Palais Royal)

fot. polskiFR

Choć w zasadzie nie jest to klasyczna rzeźba, wejście do metra od strony Place Colette przy Palais Royal wygląda jak koronkowa szkatułka na precjoza. Oryginalne wejście do metra powstało w 2000 roku z okazji stulecia otwarcia podziemnej komunikacji w Paryżu. Władze miasta wybrały projekt francuskiego artysty, zafascynowanego artystycznym szkłem z Murano. Ażurowy baldachim, jak i inne elementy konstrukcji zdobione są kolorowym szkłem pochodzącym z weneckiej wyspy.

César, Centaure, (1983-1985), 2 Place Michel Debré, 75006 Paris

fot. polskiFR

César Baldaccini (1921-1998) był znanym francuskim rzeźbiarzem, jednym z czołowych przedstawicielu ruchu Nowego Realizmu, będącego nadsekwańską odpowiedzią na amerykański Pop Art. Pochodzący z Marsylii artysta wsławił się oryginalnymi obiektami, będącymi często stworzonymi ze sprasowanych razem przedmiotów codziennego użytku.  Akademia Sztuki i Techniki Filmowej we Francji przyznaje nagrodę Cezara dla najlepszych francuskich produkcji filmowych i kreacji aktorskich. Jej azwa pochodzi od nazwiska rzeźbiarza i projektanta statuetki – Césara Baldacciniego.

César, Kciuk na placu La Défense, fot. polskiFR

Na rzeźby Césara można się natknąć także w przestrzeni publicznej. Jego “Kciuk” (będący powiększeniem odlewu palca samego artysty) zdobi plac La Défense. Jednak niewiele osób wie, że rzeźba centaura, znajdująca się w okolicach Saint-Germain-des-Près to także dzieło Césara, będące swoistym hołdem złożonym swojemu przyjacielowi Pablowi Picassowi, który częstokroć wyobrażał mityczne stworzenia – w jego twórczości pojawiał się motyw centaura i minotaura. Co ciekawe wyrzeźbiona twarz centaura jest autoportretem samego Césara.

 

Arman, L’Heure de tous, 1985, Dworzec Saint-Lazare (Cour du Havre)

fot. Lexane Sirac, CC BY 4.0 / Wikimedia Commons

Wejścia na Dworzec Saint-Lazar ozdobione zostały dwiema rzeźbami innego słynnego artysty związanego z ruchem Nowego Realizmu – Armana (1928-2005). Arman wsławił się akumulacjami – obiektami składającymi się ze zmultiplikowanych przedmiotów, najczęściej zupełnie banalnych, niekiedy bardzo zaskakujących.

fot. vaggthom / Instagram

Akumulacyjna rzeźba, znajdująca się od strony Cour du Havre przedstawia rozmaite zegary, zespolone ze sobą w, z pozoru niestabilną, kolumnę. Przewrotny, jak na ruchliwy dworzec, wypełniony spieszącymi się w różnych kierunkach pasażerami, tytuł rzeźby znaczy tyle, co “czas na wszystko”. Poetycka nazwa rzeźby pochodzi od prozy Juana José Arreoli, meksykańskiego pisarza, którego Arman szalenie podziwiał.

Arman, Consigne à Vie, 1985 (Dworzec Saint-Lazare, Cour de Rome)

fot. stephane_sitges / Instagram

Druga rzeźba Armana, znajdująca się po zachodniej stronie wejścia dworca Saint-Lazare przedstawia składającą się z rozmaitych walizek podróżnych kolumnę. Akumulacja ta – “życiowy bagaż” pokazuje fantazję na temat najbardziej oczywistego atrybutu podróżującego. Walizki, teczki, torby trzymane rękach, zawieszone na ramionach, popychane na kółkach, zostawiane i odkładane, przechowywane, gubione i kradzione – banalne przedmioty, nieodzowne przy przemieszczaniu się stały się pomnikiem.

Jeff Koons, Bouquet of Tulips2019 (park pomiędzy Petit Palais a Place de la Concorde)

© Jeff Koons. Photo Luc Castel. Courtesy Noirmontartproduction / @jeffkoons / Instagram

To miał być prezent od Amerykanów dla Francuzów w geście solidarności, po atakach terrorystycznych w Paryżu, w 2015 roku. Praca kontrowersyjnego amerykańskiego artysty, czy jak polemizują inni – sprawnego biznesmena – Jeffa Koonsa miała wyrażać stratę, odrodzenie i nadzieję. W 2016 roku, za pośrednictwem amerykańskiej ambasady artysta wyraził chęć podarowania miastu Paryż swojej pracy. Problem tkwił w niebagatelnych kosztach instalacji ważącej ponad trzydzieści ton rzeźby, szacowany na ponad trzy miliony euro. Pierwotnie praca miała stanąć przed Palais de Tokyo, myślano także nad umieszczeniem jej w parku La Vilette. Ostatecznie wybrano park przy Petit Palais, niedaleko Sekwany.

Rzeźba wyobraża znaną ze Statui Wolności – daru Francuzów dla Amerykanów, dłoń trzymającą bukiet sztucznych tulipanów. Kompozycja przywodzi na myśl pracę Pabla Picassa o tym samym tytule.

Wiele osób ze świata sztuki i kultury wyraziło swój sprzeciw – czy to ze względu na koszty, czy na samą osobę Koonsa, uznawanego za postać cyniczną. Ostatecznie rzeźba została zainstalowana, dzięki pieniądzom darczyńców, a dochody ze sprzedaży pocztówek z jej wizerunkiem, etc. mają być przeznaczane na rzecz ofiar ataków terrorystycznych we Francji w 80 procentach, a w dwudziestu procentach na rzecz miasta Paryż.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-12-26 00:15:12