Najstarszy dom w Paryżu a Harry Potter
Każdy, kto czytał sagę o Harrym Potterze, pamięta, że w pierwszym tomie, główny bohater zgłębiał zagadkę kamienia filozoficznego, stworzonego przez znanego alchemika Nicolasa Flamela. Postać alchemika powraca także teraz w najnowszym filmie “Fantastyczne zwięrzęta: Zbrodnie Grindewalda”. I choć powieści J.K. Rowling to zupełna fantazja, Nicolas Flamel żył naprawdę, a miejsce, w którym mieszkał, jest najstarszym zachowanym kamiennym domem mieszkalnym w Paryżu. Obecnie znajduje się tam restauracja.
Nicolas Flamel urodził się w 1330 roku w Pontoise, pod Paryżem. Pochodził z mieszczańskiej rodziny, dzięki małżeństwu z wdową Pernelle, otrzymał spory majątek, który później w legendach będzie przypisywany jego alchemicznym osiągnięciom. Był z zawodu prawnikiem, skrybą, kopistą i pisarzem przysięgłym. Podobno dodatkowym źródłem dochodów były niezbyt szlachetne inwestycje finansowe, głównie związane z nieruchomościami. Podaje się, że wzbogacił się, między innymi w momencie wygnania Żydów z Paryża.
Nie ma jednoznacznych dowodów na to, że Flamel faktycznie zajmował się alchemią. Legenda ta rozprzestrzeniła się zapewne jeszcze w czasach Flamela bądź tuż po jego śmierci w 1418 roku. Przypisywane mu traktaty pochodzą z XVI wieku, więc na sto lat po jego śmierci. Tym niemniej jego postać cieszy się niesłabnącą sławą, podsycaną fikcją literacką i filmową.
Legenda głosiła, że Flamelowi udało się osiągnąć wszystkie ostateczne cele alchemików – nauczył się przemieniać inne pierwiastki w czyste złoto (co miało tłumaczyć jego zasobność finansową) i stworzył kamień filozoficzny – eliksir nieśmiertelności. Wierzono, że jego grób jest pusty, a błyskotliwy skryba swoim bogactwem cieszy się po dziś dzień. Dowodem jego alchemicznych eksperymentów ma być pełna tajemniczych symboli tablica nagrobna (zaprojektowana przez samego Flamela za życia). Pierwotnie znajdowała się w nieistniejącym dziś kościele Saint-Jacques-la-Boucherie (ostała się tylko wieża św. Jakuba, nieopodal Placu Châtelet). Dziś płytę można obejrzeć w Muzeum Cluny.
Legenda zostaje legendą. Pewnym jest natomiast, że dom Flamela i jego żony Pernelle stoi w paryskim Marais, przy 51 rue de Montmorency. Kamienna budowla powstała w 1407 roku, ma cztery poziomy, które przez lata ulegały rozmaitym modyfikacjom. Na fasadzie zachował się oryginalny wyryty napis:
Nous homes et femes laboureurs demourans ou porche de ceste maison qui fu fte en lan de grace mil quatre cens et sept, somes tenus chacun en droit soy dire tous les jours une patrenostre et 1 ave maria en priant dieu que sa grace face pardon aux povres pescheurs trespassez. amen.
Dom Nicolasa Flamela w swoim kształcie nie jest może tak spektakularny, jak towarzysząca mu legenda. Miejsce zachowuje jednak swoisty urok. A alchemia, w pewnym sensie trwa. Na parterze budynku od paru lat mieści się bowiem gastronomiczna restauracja serwująca kuchnię z elementami technologii molekularnej – Auberge Nicolas Flamel.
Ceny nie należą do najniższych, menu degustacyjne waha się od 120 do 180 Euro za dwie osoby. Dla dzieci do lat dziesięciu kuchnia oferuje “Menu Harry Potter” za 15 Euro.
Dodaj komentarz