Minister Rau w „Le Figaro”: Dla niektórych krajów Rosja wciąż jest jednym z filarów europejskiego bezpieczeństwa
Zbigniew Rau, fot. Autorstwa Vargunn - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=80943861
Martwi mnie, że niektóre kraje europejskie wciąż są przywiązane do idei kooperacji, w której Rosja jest jednym z filarów europejskiego bezpieczeństwa – oświadczył polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w wywiadzie opublikowanym w piątek przez francuski dziennik „Le Figaro”.
„Kraje te nie są gotowe, by zmierzyć się z faktem, że Rosja zniszczyła architekturę bezpieczeństwa w Europie” – powiedział minister.
?? W jutrzejszym „Le Figaro” ?? ważna całostronicowa rozmowa Laury MANDEVILLE @lauremandeville z szefem polskiego MSZ Prof. Zbigniewem RAUEM @RauZbigniew z ciekawym aspektem historycznym. Dla frankofonów już teraz: https://t.co/TzdHaMj9dS a dla pozostałych po polsku o poranku. pic.twitter.com/d3vtdGn3zj
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) March 16, 2023
Podkreślił, że nowa system bezpieczeństwa musi być odbudowany bez Rosji i w taki sposób, aby chronić przed rosyjską agresją. „Leży to w żywotnym interesie bezpieczeństwa wszystkich sąsiadów Rosji” – zaznaczył Rau. Według niego niektórzy nie rozumieją, że „z Rosją, która popełnia zbrodnie przeciwko pokojowi i ludzkości, nie można budować niczego razem”.
Rau zauważył, że „po zimnej wojnie, Niemcy wybrały współpracę gospodarczą z Moskwą. Uzyskały uprzywilejowaną pozycję w Europie, ponieważ zawarły porozumienie z Rosją”. Z kolei Polska posiada duże doświadczenie w kontaktach z Rosją, a „ignorowanie tego jest receptą na porażkę”.
„Rosja nigdy nie jest tak silna ani tak słaba, jak nam się wydaje. Reżim może upaść, ale wciąż widzę ciągłość rosyjskiej tradycji imperialnej” – powiedział Rau. „W dającej się przewidzieć przyszłości będzie ona stanowić zagrożenie dla pokoju w Europie. Aby ją ograniczyć, potrzebna jest Ukraina i jej zwycięstwo. Tylko wtedy możemy wpłynąć na rosyjskie myślenie i zakazać wojny jako instrumentu rosyjskiej polityki” – dodał.
Według niego błędem było niewprowadzenie poważnych sankcji po aneksji Krymu przez Putina. „Zamiast tego Niemcy postanowiły skorzystać z imperialnej polityki Rosji, proponując budowę Nord Stream 2. Cenę niemieckiej chciwości płaci teraz swoją krwią Ukraina” – podkreślił minister.
Polityk odniósł się również do łamania jedności europejskiej przez Węgry. „To bardzo trudne do zrozumienia, bo mamy wspólną tysiącletnią historię, bardzo szczególną” – przyznał Rau dodając, że straty terytorialne i ludnościowe po I wojnie światowej mocno wpłynęły na postrzeganie Zachodu przez Węgrów.
„Potrzebujemy dziś Francji i bardziej przyjaznych, opartych na zaufaniu stosunków. Nie rozumiem, jak mogliśmy zaniedbać tak wiele rzeczy” – stwierdził Rau. „Mam wrażenie, że po 1989 roku Francja patrzyła na południe i nie uważała, że przyszłość jest w Europie Wschodniej” – ocenił szef polskiej dyplomacji.
źródło: PAP
Dodaj komentarz