szukaj
Wyszukaj w serwisie


Media we Francji: Świątek bezlitosna dla Anisimovej

AH / 12.07.2025
fot. @Wimbledon / X
fot. @Wimbledon / X

Media we Francji podkreślają w sobotę, że Iga Świątek w finale Wimbledonu całkowicie kontrolowała grę i była bezlitosna dla swojej przeciwniczki Amandy Anisimovej. Jednocześnie zwracają uwagę, że amerykańska tenisistka nie poradziła sobie z presją i popełniała wiele błędów.


Choć Świątek ma za sobą „jeden z najbardziej skomplikowanych sezonów, to odzyskała swe barwy” – pisze „L’Equipe”.

Największy francuski dziennik sportowy przypomina, że ostatnim finałem Polki w Wielkim Szlemie był turniej French Open w 2024 roku i od tej pory straciła swój status zawodniczki budzącej lęk.

„Jednak w wielkim sporcie nic nie jest nigdy przesądzone i na kortach All England Club pojawiła się przeobrażona. Nie zmieniła swojej gry, ale umiała się lepiej przystosować niż w poprzednich latach” – pisze gazeta.

Sposób przemieszczania się Świątek po trawiastym korcie „L’Equipe” nazywa „nieskazitelnym” i ocenia, że „wszystko, co należało zrobić, zrobiła znakomicie”.

Portal dziennika zastrzega jednak, że jej przeciwniczka „całkowicie zmarnowała” szansę. Amerykanka od początku „robiła nietypowe błędy”, a Świątek „niczym rekin przyciągnięty zapachem krwi, dostrzegła niedolę swej ofiary i już nie pozwoliła jej wynurzyć głowy na powierzchnię” – relacjonuje portal. Jak podsumowuje, Świątek „znów jest postrachem”.

Dziennik „Le Figaro” również wybija presję, pod jaką znajdowała się Anisimova i którą Świątek, „doświadczona i bezlitosna”, wykorzystała. Przypomina, że do tej pory Polka była „królową kortów ziemnych” i długo miała „alergię na trawę”. Jednak – dodaje – „to było wcześniej”, a teraz Świątek „znalazła się w swoim żywiole i upokorzyła” Anisimovą, idąc naprzód „jak walec”.

„Le Figaro” ocenia, że polska zawodniczka czuła się „bardzo swobodnie” na trawiastej nawierzchni, która stała się dla niej „błogosławiona”.

Dziennik „Le Monde” zauważa, że Świątek górowała nad przeciwniczką we wszystkich elementach gry, jednak zaskoczeniem było to, że była także doskonała w serwisie. „Le Monde” zwraca uwagę, że nad tym elementem gry Świątek pracowała od początku roku ze swoim trenerem Wimem Fissette’em i te miesiące „przyniosły owoce”.

Świątek wygrała w finale z Amerykanką Amandą Anisimovą 6:0, 6:0 i po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w Wimbledonie, najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym świata.

źródło: PAP

 

czytaj też: >>> Świątek królową Paryża, Nowego Jorku i Londynu <<<

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2025-07-14 23:15:11
Skip to content