szukaj
Wyszukaj w serwisie


Maciej Morawski, wieloletni korespondent Radia Wolna Europa w Paryżu, kończy 90 lat

PAP/AH / 20.09.2019
Maciej Morawski Brwinów, 30 czerwca 2012 r., fot. Mariusz Kubik - Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY-SA 3.0)
Maciej Morawski Brwinów, 30 czerwca 2012 r., fot. Mariusz Kubik - Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY-SA 3.0)

Paryski korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w latach 1965-92, współpracownik Jerzego Giedroycia i paryskiej “Kultury”, działacz emigracyjny, Maciej Morawski kończy w piątek 90 lat.


“Wolna Europa była środkiem przekazywania Polakom tych wiadomości, które władze PRL przed nimi ukrywały. Najważniejszym zadaniem Radia Wolna Europa było pokazywanie prawdy, mówienie o prawdzie, odkrywanie prawdy zakrytej przez komunistyczną propagandę, przez komunistyczne zagłuszanie, przez niewolę komunistycznej prasy” – mówił w wywiadzie z radiopolska.pl Maciej Morawski.

Współpracę z RWE Morawski podjął w latach 50., a w roku 1965 stałe się etatowym pracownikiem RWE, korespondentem informacyjnym.

Maciej Morawski z Henrykiem Giedroyciem; Maisons-Laffitte, 2 grudnia 2008 r., fot. Mariusz Kubik – Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY-SA 3.0)

“Jak wynika z listów Jana Nowaka Jeziorańskiego do mnie (…) zaliczano mnie do grona najlepszych korespondentów. Dostarczałem informacje o tym, co zachodzi w Polsce, m.in. o walkach frakcyjnych wewnątrz PZPR, o sporach, jakie toczyły się na szczytach partii” – mówił w wywiadzie.

Maciej Dzierżykraj-Morawski urodził się 20 września 1929 r. w Poznaniu. Podczas II wojny światowej był – jak sam to określa – “pracownikiem sanitarnym AK” Tuż po wojnie wyjechał do Paryża, gdzie podjął studia. W latach 1953-54 był stypendystą Kolegium Komitetu Wolnej Europy. Kolegium odmówiło mu stypendium doktoranckiego po donosie, jakoby przebywający w 1945 r. w Kościanie Morawski miał być komunistą oraz, że jest homoseksualistą. “Później angażując mnie do współpracy, Amerykanie z Free Europe powiedzieli mi, że ów donos z 54 roku był zapewne inspirowany przez UB” – powiedział po latach w wywiadzie.

Nad grobem swego ojca, Kajetana Morawskiego; Cmentarz w Lailly-en-Val (Francja), 5 grudnia 2008 r., fot. Mariusz Kubik – Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY 3.0)

Był prezesem polskiego Zjednoczenia Młodzieży Chrześcijańsko-Społecznej, dziennikarzem “Journal des Finances”.

Od połowy lat 60. do 1992 roku był korespondentem RWE w Paryżu. W latach 80. przeprowadził wywiady z działaczami Solidarności, m.in. Bronisławem Geremkiem i Lechem Wałęsą. W paryskiej “Kulturze” drukował swoje nowele. Był członkiem Polskiego Komitetu Ruchu Europejskiego i współpracownikiem paryskiej delegatury Rządu RP na Wychodźstwie. Obecnie jest honorowym prezesem Stowarzyszenia Pracowników, Współpracowników i Przyjaciół Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa Imienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Warszawie.

Z Władysławem Bartoszewskim; Warszawa, 26 listopada 2008 r., fot. Mariusz Kubik – Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY-SA 3.0)

Morawski jest Kawalerem Zakonu Maltańskiego. Został odznaczony m.in. Krzyżem Armii Krajowej, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Jest również kawalerem francuskiego Orderu “Arts et Lettres”.

W wywiadzie dla “Przewodnika katolickiego”, powiedział: “to była moja idea, instynkt, rodzinna tradycja – tradycja służenia Polsce. Mój ojciec Kajetan był przecież przez 30 lat we Francji ambasadorem wolnych Polaków, prowadząc taką nieformalną ambasadę reprezentującą nie PRL, a Polskę dawną, przedwojenną, katolicką. To co robiliśmy, to była walka o to, by Polska znów była wolna, katolicka, by znów była Polską”.

Zachęcamy też do lektury innych tekstów >>> i >>>

2 odpowiedzi na “Maciej Morawski, wieloletni korespondent Radia Wolna Europa w Paryżu, kończy 90 lat”

  1. Alicja Zawadzka pisze:

    Wszelkiej pomyślności dla Pana Redaktora Macieja Morawskiego!

    Szanowna Redakcjo, mam prośbę o uszanowanie praw autorskich wszystkich autorów. Pan Mariusz Kubik jest podpisany pod każdym zdjęciem, natomiast portret Pana Morawskiego (z wstęga orderu) mojego autorstwa nie ma tej ważnej informacji – (c) foto: Alicja Zawadzka. Noblesse oblige..

  2. Redakcja pisze:

    Szanowna Pani, to odnośnik do wpisu na Facebooku i wcześniej opublikowanego artykułu, w którym Pani zdjęcie było odpowiednio podpisane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-07-05 23:15:13