Francuskie auto Krawczyka i “piratka drogowa” z Francji
La duchesse d'Uzès, présidente de l'Automobile Club féminin de France, en 1927, wikimedia (domena publiczna); Krzysztof Krawczyk w Kolbudach (2017), Autorstwa Januarybratek - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=65043843
10 kwietnia br. to dzień pogrzebu legendarnego muzyka Krzysztofa Krawczyka. Jest to także 11. rocznica katastrofy smoleńskiej. Przy okazji spróbujemy się dowiedzieć, co wspomniany Krawczyk miał wspólnego z francuską motoryzacją i jak na kartach jej historii w skali całego świata zapisała się pewna Francuzka, która została ukarana za rozpędzenie pojazdu do prędkości aż (!) 15 km/h…
Na wieść o śmierci Krzysztofa Krawczyka portal francuskie.pl zajmujący się francuską motoryzacją przypomniał fragment autobiografii wybitnego muzyka. Artysta zdradził, że jego pierwszym samochodem w życiu była dacia – auto rodem z Rumunii, choć wyprodukowane na licencji francuskiego Renault. Sam muzyk przyznał: “Mógłbym więc rzec, że moim pierwszym autem było auto francuskie choć rodem z Rumunii”. Jak dodał, tamte czasy charakteryzowały się zdobywaniem pojazdów z drugiej ręki; niełatwo było o oryginały. Krawczyk zakupił swój model dzięki pomocy przyjaciela.
W autobiografii możemy przeczytać też, że muzyk jeździł trabantem, a egzamin na prawo jazdy zdawał w poczciwej warszawie.
A jeśli mowa o prawie jazdy to okazuje się, że pierwszą kobietą w historii, która je uzyskała, była Francuzka. Nazywała się Anne de Rochechouart de Mortemart, księżna Uzès. Tego wyczynu dokonała w roku 1898, a konkretnie 23 kwietnia.
Generalnie rzecz ujmując, ta zmotoryzowana dama należała do świata francuskiej arystokracji. Angażowała się w wielu dziedzinach, m.in. w sprawy feministyczne, charytatywne, związane ze sztuką, ale także oczywiście motoryzacyjne.
Na portalu motocaina.pl znajdujemy informację, że Madame de Mortemart należała do pierwszych klientek Émila Delahaye, francuskiego pioniera motoryzacji, założyciela Delahaye Automobiles.
Ciekawostką jest, że francuska fanka i praktyk motoryzacji przeszła do historii nie tylko jako pierwsza posiadaczka prawa jazdy jako kobieta, ale także 9 czerwca 1898 r. zarobiła… pierwszy mandat w dziejach za przekroczenie prędkości. Do zdarzenia doszło w Lasku Bulońskim, gdzie dama “pędziła” swoim autem pośród dorożek z “zawrotną” prędkością 15 km/h. Sęk w tym, że ograniczenie tam występujące nakazywało jazdę nie szybszą jak 12 km/h. Dzielna kobieta została zatrzymana i ukarana mandatem w wysokości 5 franków.
Warto zaznaczyć, że po kilku latach Anne de Rochechouart de Mortemart stanęła na czele Klubu Motoryzacyjnego Kobiet.
Na motocaina.pl przypomniano też, że w tamtych czasach kobiety lubiące szybką jazdę określano czasem jako “scorchers” albo motoriny. Primamotorina – ładne, prawda?
źródło informacji: francuskie.pl, motocaina.pl
czytaj też:
Krzysztof Krawczyk nie żyje; pewnego razu w Paryżu… >>>
André Citroën i jego polskie korzenie – znak firmowy znanej marki narodził się w Polsce >>>
Dodaj komentarz