Francuski parlament uchwalił zapis ustawy o zakazie manifestacji dla osób „szczególnie zagrażających porządkowi publicznemu”
fot. Pixabay.com
31 stycznia francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło kontrowersyjny punkt tzw. ustawy o zadymiarzach. Na mocy tego zapisu prefekci będą mieć możliwość wydania zakazu udziału w manifestacji osobom „szczególnie zagrażającym porządkowi publicznemu” – czytamy na tvp.info i euractiv.pl.
Rząd tłumaczy, że przyjęcie takiej ustawy ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa manifestantom. Opozycja i wielu prawników sądzi jednak, że takie posunięcie jest ograniczeniem konstytucyjnych wolności obywateli. Z drugiej strony niektórzy uważają zapis ustawy o zakazie manifestacji za zbyt łagodny i mało przekonujący.
Nieco wcześniej uchwalono artykuł ustawy, w myśl którego bezpodstawne zakrywanie całej twarzy lub jej części w trakcie manifestacji będzie karane rokiem pozbawienia wolności i 15 tys. euro grzywny.
Projekt ustawy przygotowali deputowani centroprawicowej partii Republikanie, a następnie został przyjęty przez rząd „w celu powstrzymania przemocy, towarzyszącej manifestacjom tzw. żółtych kamizelek” – wskazuje korespondent parlamentarny „Le Monde”.
Christophe Castaner – minister spraw wewnętrznych Francji – stając w obronie przyjętej ustawy wskazuje, że zakaz manifestacji w niej zawarty dotyczy co najwyżej 50, 100 osób i ma na celu nie utrudnianie, ale ułatwianie organizowania manifestacji, sprzeciwiając się przejawom jawnego wandalizmu.
Dodaj komentarz