Franciszek Meninski – wybitny językoznawca z francuskimi korzeniami
Portret Franciszka Meninskiego autorstwa Antoniego Oleszczyńskiego, wikimedia (domena publiczna) oraz pixabay.com
W marcu br. obchodziliśmy 175. rocznicę urodzin Jana Niecisława Ignacego Baudouin de Courtenaya, mającego francuskie korzenie, uznawanego za ojca duchowego polskiego językoznawstwa. 8 września br. przypada 322. rocznica śmierci François à Mesgnien Meninskiego, znanego Polakom bardziej jako Franciszek Meninski. Warto bliżej poznać człowieka, który nie tylko bardzo dobrze znał język polski, ale na dodatek słynął jako wybitny znawca obcych języków, zwłaszcza bliskowschodnich. To on także jako pierwszy wydał książki gramatyki romańskiej w Rzeczypospolitej.
Franciszek Meninski urodził się w Lotaryngii (ziemi później mocno związanej z polskim królem >>>), a konkretnie w Totainville (obecnie region Grand Est, departament Wogezy). Było to w 1620 r. lub 1623 r. Wiemy, że przyszły językoznawca studiował w Rzymie u jezuitów. Wydaje się, iż to właśnie tam zrodziło się jego zainteresowanie językami obcymi, zwłaszcza orientalnymi.
W 1647 r. Meninski przybył do Polski, jak się przypuszcza, na zaproszenie księcia Michała Kazimierza Radziwiłła. Niewykluczone, że już wcześniej posługiwał się językiem osmańskotureckim na poziomie podstawowym, ale dopiero w Warszawie zaczął zgłębiać tajniki tego języka dzięki znawcy tematu z kancelarii królewskiej.
O tym, że Meninski językowo nie próżnował nad Wisłą, świadczą wydane już w 1649 r. trzy książki poświęcone gramatyce: polskiej, francuskiej i włoskiej. Prawdopodobnie wydał też gramatykę łacińską. Gramatyka polska skierowana była do obcokrajowców uczących się języka polskiego, dwie pozostałe z kolei dla 7-letniego magnata z rodu Lubomirskich, którego językoznawca francuskiego pochodzenia uczył. Ciekawostką jest, że zarówno gramatyka francuska jak i gramatyka włoska były pierwszymi gramatykami romańskimi na ziemiach polskich. Ich autor podpisał się jeszcze francuską i zlatynizowaną wersją swojego nazwiska, ale w późniejszych latach dodawał też wersję polską, co było dowodem na jego przywiązanie do Rzeczypospolitej – jego drugiej ojczyzny.
W 1653 r. Meninski udał się z poselstwem do Stambułu i dwa lata spędził na ziemi tureckiej w celu nauki języka. Potem wrócił do Polski i objął funkcję tłumacza królewskiego. W późniejszych latach odbył jeszcze kilka innych wypraw do Imperium Osmańskiego, a znajomość języka przydawała mu się bardzo w załatwianiu różnorodnych spraw.
Na przełomie lat 50. i 60. XVII w. Meninski zaproponował powstanie w Rzeczypospolitej szkoły dla tłumaczy i dyplomatów przeznaczonych do pracy na Wschodzie. Niestety z powodu braku pieniędzy nie podjęto się realizacji tego pomysłu. Była to inicjatywa na tyle ważna dla Franciszka Meninskiego, iż językoznawca prawdopodobnie z powodu porzucenia tego pomysłu wyjechał do Wiednia i zaczął pracować dla Habsburgów. Nadal odbywał zagraniczne podróże dyplomatyczne.
Najwybitniejszym dziełem, jakie wyszło spod pióra Meninskiego, był słownik “Thesaurus Linguarum Orientalium Turcicae, Arabicae, Persicae” (1680). Znalazły się tam tłumaczenia z języka osmańskotureckiego na pięć języków: łaciński, niemiecki, włoski, francuski i polski. Co ciekawe, jeszcze w 2000 r. wznowiono polsko-francuskie wydanie słownika.
W 1680 r. Meninskiego spotkała nobilitacja ze strony króla Polski Jana III Sobieskiego.
Wybitny poliglota zmarł 8 września 1698 r. i spoczął w Wiedniu.
Czytaj też:
Jan Niecisław Baudouin de Courtenay – potomek króla Francji, znawca polszczyzny >>>
Lotaryngia – Ziemia polskiego króla >>>
Źródła informacji: wilanow-palac.pl, encyklopedia.pwn.pl, wikipedia na podstawie: Czesława Geneja: Słownictwo polskie w „Thesaurus Linguarum Orientalium…” Franciszka à Mesgnien Meninskiego z roku 1680. Zeszyty Naukowe UJ. Prace Językoznawcze 47. Kraków 1975, s. 95–117 oraz Stanisław Stachowski, Mehmet Ölmez: François à Mesgnien Meninski und sein “Thesaurus Linguarum Orientalium…” [w:] Franciscus à Mesgnien Meninski: Thesaurus Linguarum Orientalium Turcicae, Arabicae, Persicae (Wiedeń 1680). Stambuł 2000, XXIII i XXXIV
Dodaj komentarz