szukaj
Wyszukaj w serwisie


Elisabeth Duda – w skórze Marii Skłodowskiej-Curie

Alicja Rekść / 09.04.2019
Zdjecia z planu filmowego realizacji filmu „Maria Sklodowska Curie” dokument fabularyzowany. rez. Rogulski Krzysztof / arch. Elisabeth Duda
Zdjecia z planu filmowego realizacji filmu „Maria Sklodowska Curie” dokument fabularyzowany. rez. Rogulski Krzysztof / arch. Elisabeth Duda

Elisabeth Duda  jest polsko-francuską aktorką, grającą w wielu międzynarodowych produkcjach. Płynnie włada pięcioma językami. Jest osobą niezwykle zaangażowaną w działania polonijne we Francji. W Polsce skradła serca widzów w programie “Europa da się lubić”. Artystka, między innymi, wcieliła się w rolę Marii Skłodowskiej-Curie w fabularyzowanym filmie dokumentalnym Krzysztofa Rogulskiego, który będzie można zobaczyć w najbliższy piątek, 12 kwietnia w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Portalowi polskiFR aktorka opowiada o szczególnym znaczeniu, jakie ma dla niej polska Noblistka, a także o swoich najbliższych planach i wyzwaniach  – Przytyłam 7 kilogramów, nauczyłam się jej sposobu pisania, przeszłam pięć prób charakteryzacji i makijażu, a także szybko zrozumiałam, dlaczego Maria zrzuciła z siebie gorset: nie sposób jechać w nim na rowerze, ani siąść za kierownicą… – opowiada o swojej roli portalowi “polskiFR” Elisabeth Duda.


Wcieliłaś się w rolę głównej bohaterki w filmie dokumentalnym “Dans les pas de Marie Curie”. Jaki obraz polskiej Noblistki nakreślił, Twoim zdaniem, Krzysztof Rogulski?

Myślę, że Krzysztof Rogulski przedstawia Marię Skłodowską-Curie, jako uczoną, która przeciwstawia się ówczesnym poglądom i powszechnie akceptowanym prawom męskiego establishmentu i której przyszło zmierzyć się z panującym patriarchatem. Poprzez biografię Marii Skłodowskiej-Curie, film ten jest także opowieścią o emancypacji kobiet, pokazuje ich cierpliwą walkę o uzyskanie należnego im statusu. W filmie bardzo słusznie zauważa Juliette Gréco, że droga przed nami jeszcze długa, a nawet ma się wrażenie, że niekiedy cofamy się pod względem równouprawnienia. Aż trudno uwierzyć, że taki film został nakręcony przez faceta…

Zdjecia z planu filmowego realizacji filmu „Maria Sklodowska Curie” dokument fabularyzowany. rez. Rogulski Krzysztof / arch. Elisabeth Duda

Jak przygotowywałaś się do roli?

Szybko odkryłam, że Mania (tak podpisywała listy co córek) staje mi się bardzo bliska: obie mamy “podwójne korzenie”, odwiedzałyśmy te same miejsca w Paryżu i w Warszawie. Łączy nas także upór, który zdaje się być kluczową cechą Marii Skłodowskiej-Curie. Choć występująca w filmie wnuczka Marii Skłodowskiej-Curie, Hélène Langevin-Joliot mówi– „Ona nigdy nie poświęciła swojego życia dla nauki, to było po prostu jej pasją.” Z drugiej strony, kiedy przeczytałam podarowaną mi przez reżysera biografię Marii Skłodowskiej-Curie, napisaną przez jej młodszą córkę Ewę, pomyślałam, że zrobienie filmu, nawet w formie fabularyzowanego dokumentu jest czystą utopią. Jak zagrać kobietę, która jest do tej pory jedyną podwójną Noblistką w dziedzinie nauk ścisłych, pierwszą kobietą-profesorem na Sorbonie, która dzięki wymuszonym na francuskim dowództwie, mobilnym jednostkom rentgenowskim uratowała życie około miliona żołnierzy na froncie pierwszej wojny światowej? Jak zmierzyć się z genialnym naukowcem, kobietą, która przywiozła gram radu dla Polski, wcześniej objeżdżając pół świata, wiedząc doskonale o tym, że w końcu XIX wieku, kobiety we Francji miały w zasadzie tylko 3 możliwe “zawody”: bycie żoną, matką lub prostytutką… Jak zagrać kobietę, którą MY dziś uważamy, za jedną z najważniejszych postaci w światowej nauce, a sto lat temu, kiedy zgłosiła swą kandydaturę do Francuskiej Akademii Nauk, uznano to ogromny skandal. Prawicowa prasa wylała na nią falę hejtu pisząc, że jest ekscentryczką, feministką, emigrantką, obcokrajowcem, „ibsenistką”, „nietzcheanistką”a nawet, Żydówką występującą przeciwko kościołowi… Ale jak zapisał w swym dzienniku młody Piotr Curie: “Genialne kobiety są rzadkością”. I Maria, która zaliczała się do tego wybranego grona zniosła dzielnie te wszystkie perfidne ataki. Dlatego praca nad rolą Marii Skłodowskiej-Curie była najciekawszą, a zarazem najtrudniejszą w moim życiu artystycznym. Po przeczytaniu kilkunastu książek o Marii Skłodowskiej-Curie i jej najbliższych, szybko zauważyłam, że mit Noblistki w ogóle nie pokrywał się z rzeczywistością. Nie była ani zimną, smutną, szarą, czy ponurą damą, tylko wielobarwną, ciepłą, ładną i sympatyczną kobietą. Czułam, że taką musi być na ekranie. Wiedziałam, że razem z Pierrem Curie, mieli lekko poparzone ręce od manipulacji radu. Musiałam to jakoś ukazać i wykorzystać w filmie. Właściwie w późniejszej pracy nad rolą, wszystko składało się z konkretnych szczegółów: przytyłam 7 kilogramów, nauczyłam się jej sposobu pisania, przeszłam 5 prób charakteryzacji i makijażu, a także szybko zrozumiałam, dlaczego Maria zrzuciła z siebie gorset: nie sposób jechać w nim na rowerze, ani siąść za kierownicą.

II Kongres Międzynarodowy Konfederacji Pracowników Umysłowych (CITI) / w Paryżu, dn. 3-5 stycznia 1925 / Delegacja polska / E. Woroniecki, Fr. Zarębski, P. Kleczkowski, M. Handelrman, F. Doleżał, Biblioteka Polska w Paryżu THL/BPP, PAUART

Organizując “Tydzień polsko-francuski w Aulnay-sous-Bois” zadbałaś o obecność pamiątek i śladów po Marii Skłodowskiej-Curie. Czy rola w filmie Rogulskiego przyczyniła się do wytworzenia jakiejś szczególnej więzi z tą wyjątkowa postacią?

Maria Skłodowska-Curie absolutnie mnie fascynuje, jest można by rzec – jest niemal moją obsesją. Do tego stopnia, że często dowiaduję się nowych rzeczy na jej temat. Dlatego czułam się w obowiązku poświęcić jej wystawę wypożyczoną przez Dyrektora Muzeum Curie w Paryżu, Pana Renaud van Huynh. Było to podczas Tygodnia, zorganizowanego w ramach obchodów stulecia odzyskania Niepodległości Polski. Przez tydzień trwania wystawy przyszło miedzy 4000 a 4500 ludzi. Jedna rezolutna dziewczynka powiedziała coś, co mnie wzruszyło: „Pani Elu, jak to dobrze, że ta Skłodowska wyjechała z Polski, bo według Pani wystawy, pierwsza kobieta, która mogła studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, została studentką właśnie wtedy, kiedy Marie Curie już dostała Nagrodę Nobla!”

Maria Skłodowska-Curie (trzecia z lewej) w Bibliotece Polskiej w Paryżu (THL/BPP)

Czy Twoim zdaniem Francuzi są zaznajomieni z historią Marii Skłodowskiej-Curie?

Wydaje mi się, że teraz tak, przynajmniej bardziej, aniżeli jeszcze 10 lat temu. Zainteresowanie wzrosło i powstało dużo nowych filmów, dokumentów i książek. Poza tym Muzeum Curie w Paryżu odgrywa dużą role w tej sprawie: wstęp jest darmowy, dużo się tu dzieje we współpracy z Instytutem Curie. Wyjątkowym wydarzeniem była dla mnie wspaniała, 4-miesięczna wystawa w Panteonie pod tytułem „Marie Curie, une femme au Panthéon» z okazji 150-lecie urodzin uczonej. Miałam zaszczyt współpracować przy jej organizacji. Kiedy zaproponowano mi tłumaczenie i czytanie listów Marii Skłodowskej-Curie z francuskiego na angielski, odpowiedziałam, że jeśli nie będzie wystawy także w języku polskim, to odchodzę natychmiast. Dlatego wystawa została zorganizowana w trzech językach. Inauguracja odbyła się dokładnie 7 listopada 2017 r. Wtedy na oczach kilkunastu tysięcy zwiedzających, informacja o tym, że Madame Curie była Polką w końcu dotarła do Francuzów.

Kilka dni przed zakończeniem wystawy dostałam nawet telefon od Michela Ocelot, który kręcił wtedy animowany film „Dilili à Paris” i chciał koniecznie, żeby go oprowadzić po Panteonie, ponieważ jedną z najważniejszych postaci filmu była Maria Skłodowska-Curie. „Skoro była Polką, to będzie Pani mówiła częściowo, a zwłaszcza do córek po polsku w moim filmie” – powiedział. W ten sposób zrozumiałam, że dostałam u Michela rolę Uczonej, a w tym roku odebraliśmy prestiżową nagrodę César, za najlepszy film animowany w 2018 roku!

Kadr z planu “Europa da się lubić” (arch. E. Duda)

Jakie są twoje plany na przyszłość, nie tylko te związane z Marią Skłodowską-Curie?

Choć w Szkole Filmowej zakazali nam mówić słowo „ostatni”, sądzę, że ten pokaz taki będzie ! Dużo podróżowałam z filmem Krzysztofa Rogulskiego i myślę, że Biblioteka Polska jest idealnym miejscem, żeby raz jeszcze pokazać widzom, którzy jeszcze nie widzieli filmu, obraz i historię tak wielkiej Polki. Polki, która nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach, która zawsze była z nich dumna, zachowując przy tym skromność i odwagę. Okazuje się, że ta genialna kobieta była członkiem Biblioteki Polskiej w Paryżu, podobnie jak Fryderyk Chopin, Adam Mickiewicz, Czesław Miłosz czy też Andrzej Wajda. Jestem członkiem Biblioteki od kilku lat i wraz z prezesem C. Pierre Zaleskim, uważaliśmy, że pokaz musi się odbyć w tym legendarnym dla Polonii miejscu.

Natomiast kolejne premiery i plany filmowe są w przygotowaniu. Zaproponowano mi ostatnio powrót do programu „Europa da się lubić”, który wraca na ekrany Telewizji Publicznej. Producenci bardzo nalegali, żebym uczestniczyła, choćby tylko w pierwszym odcinku, ale myślę, że choć bardzo miło wspominam tamte czasy, powrót do telewizji nie jest dla mnie czymś rozwijającym. Obecnie jestem całkowicie poświęcona swojemu zawodowi aktorskiemu. W tym roku udało mi się zagrać u boku Fanny Ardant, Daniela Auteuil i Emmanuelle Béart… Takie momenty są dla mnie rozkosznym filmowym kawiorem! Na jesieni odbędzie w Peru światowa premiera filmu w reżyserii Pierre Taisne, pt. YURAQ, do którego nauczyłam się roli po hiszpańsku – to było niesamowite wyzwanie! Po takim doświadczeniu, kiedy kręciliśmy w obcym języku film o gangach w Ameryce Południowej, 15000 km od mojego domu i nie znając tam nikogo, wiem, że stać mnie na każde artystyczne ryzyko. Najbliższe plany filmowe są związane z Polską. Będę grać w serialu dużej polskiej produkcji dla Netflix Polska. Nie mogę się doczekać powrotu do Polski, za którą mocno tęsknię. Jak widać aktorstwo dla mnie jest sposobem na poznawanie i opisywanie świata, a zarazem bardzo ciekawą podróżą – dosłownie i w przenośni.

 

*

Film “Dans le pas de Marie Curie” , z udziałem Elisabeth Dudy będzie można zobaczyć w piątek, 12 kwietnia w Bibliotece Polskiej w Paryżu.
Start o godzinie 19:00

Projekcja odbędzie się w języku francuskim

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-12-21 00:15:13