Duda: obchody 80. rocznicy lądowania w Normandii okazją do rozmów o bezpieczeństwie
Andrzej Duda podczas kampanii prezydenckiej (30 marca 2015), by Radosław Czarnecki - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=39313676
Obchody 80. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii będą okazją do spotkania przywódców wolnego świata i rozmów o bezpieczeństwie, a zwłaszcza o rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie, najstraszliwszym konflikcie w Europie od II wojny światowej – powiedział prezydent Andrzej Duda w Normandii.
Polski przywódca w czwartek bierze udział w obchodach 80. rocznicy lądowania w Normandii – jednej z największych operacji militarnych II wojny światowej, w ramach której alianci dokonali desantu na północne wybrzeże Francji, otwierając tym samym drugi front w kontynentalnej Europie.
Przed głównymi uroczystościami rocznicowymi, zaplanowanymi na popołudnie, Duda udał się na położony niedaleko miasta Caen cmentarz wojenny w Urville–Langannerie, jedyny polski cmentarz wojenny we Francji. Pochowano na nim 696 polskich żołnierzy, głównie z 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, która brała udział w walkach we Francji w 1944 roku, m.in. w słynnej bitwie pod Falaise. Duda złożył tam wieniec upamiętniający poległych żołnierzy.
„Jako prezydent Rzeczypospolitej będę reprezentował nasz kraj, ale przede wszystkim pamięć naszych żołnierzy, którzy wtedy brali udział, wspierając desant wojsk alianckich z powietrza i z morza” – przypomniał prezydent.
Zwrócił uwagę, że na obchodach spotkają się liderzy wielu państw, które 80 lat temu uczestniczyły w lądowaniu w Normandii, w tym prezydent USA Joe Biden, premier Kanady Justin Trudeau i liderzy wielu państw europejskich. „Będzie to na pewno sposobnością do tego, by rozmawiać o naszym bezpieczeństwie dzisiaj na świecie, przede wszystkim w naszej części Europy, gdzie trwa rosyjska agresja na Ukrainę” – podkreślił Duda, dodając, że to „najstraszliwszy konflikt” w Europie od czasu II wojny światowej.
Jak mówił, wojska rosyjskie, atakując Ukrainę i jej miasta, niszczą życie mieszkańców, niszczą dobytek i infrastrukturę i samo państwo ukraińskie. „Dzisiaj cały wolny świat wspiera Ukrainę w jej obronie przeciw rosyjskiej agresji i to na pewno będzie jeden z najważniejszych tematów, które dzisiaj wśród przywódców państw NATO i generalnie wolnego świata będą omawiane” – zapowiedział prezydent.
Duda przypomniał, że w najbliższych tygodniach odbędzie się szczyt NATO (zaplanowany w dniach 9-11 lipca w Waszyngtonie), a także spotkanie Bukareszteńskiej Dziewiątki w Rydze, na którym państwa regionu Europy Środkowo-Wschodniej mają ustalić wspólne stanowisko przed szczytem Sojuszu.
Prezydent wspomniał też o zaplanowanej na przyszły weekend konferencji pokojowej w Szwajcarii, gdzie z inicjatywy Ukrainy spotkają się liderzy kilkudziesięciu państw. „Będziemy (…) dyskutowali na temat tego, jak zakończyć rosyjską agresję na Ukrainę. Nie tylko (o tym) jak ją zatrzymać, ale także (jak) doprowadzić do tego, by zaistniał trwały pokój, by Ukraina nadal istniała jako suwerenne, niepodległe państwo, i żeby można było przystąpić do jej odbudowy” – mówił, wyrażając nadzieję na możliwie szybkie przystąpienie Ukrainy do UE i NATO.
„Ukraińcy nie chcą być częścią rosyjskiej strefy wpływów, Ukraińcy chcą być częścią wspólnoty demokratycznych, wolnych państw (…) o to ta walka się toczy, stąd to bohaterstwo Ukraińców” – dodał prezydent.
Polscy żołnierze nie brali bezpośredniego udziału w lądowaniu w Normandii, ale odegrali ważną rolę w tej operacji. Na kanale La Manche operowało kilka okrętów polskiej Marynarki Wojennej, które osłaniały floty inwazyjne aliantów oraz wspierały lądujących ogniem artyleryjskim. Statki floty handlowej wykorzystano natomiast do transportu żołnierzy i sprzętu przez kanał La Manche. Lądujących z powietrza wspierało również 11 polskich dywizjonów myśliwskich, w tym słynny Dywizjon 303, a także trzy dywizjony bombowe.
źródło: PAP
czytaj też:
80 lat temu wojska alianckie rozpoczęły lądowanie w Normandii >>>
Dodaj komentarz