49 lat temu ruszył proces tzw. “taterników”. Współpracowali z paryską “Kulturą”
Fot. Pixabay
9 lutego 1970 roku przed Sądem Wojewódzkim miasta Warszawy rozpoczął się proces tzw. “taterników”, grupy osób oskarżonych przez władze komunistyczne o przekazywanie do paryskiej “Kultury” dokumentów dotyczących Marca’68 oraz przemycanie przez Tatry do Polski wydawnictw emigracyjnych.
Paryska “Kultura” to określenie polskiego emigracyjnego miesięcznika wydawanego od 1948 roku w stolicy Francji przez Instytut Literacki, stanowiący centrum kulturalno-polityczne dla emigracji polskiej po II wojnie, wywierając wpływ na Polskę Ludową. “Kultura” wydawana była w latach 1947–2000. Pomysł stworzenia szlaku przerzutowego między Polską a Francją, powstał na przełomie lat 1968-1969 w czasie spotkania przebywających nad Sekwaną alpinistów – Macieja Kozłowskiego i Andrzeja Mroza z redaktorem naczelnym “Kultury” Jerzym Giedroyciem. Ustalono wówczas, że będzie to szklak dwukierunkowy.
Pierwszą partię dokumentów z Polski w styczniu 1969 roku przeniósł przez granicę Maciej Kozłowski. Zostały one opublikowane przez Instytut Literacki w książkach “Wydarzenia Marcowe 1968” oraz “Polskie przedwiośnie”. Od tej chwili Kozłowski i Mróz wraz ze zorganizowaną przez siebie grupą kilkakrotnie przemycali z Polski kolejne partie dokumentów, a do kraju przynosili ponad tysiąc egzemplarzy książek wydanych na emigracji. Działali przeważnie w zespołach dwuosobowych. Zimą ich szlak prowadził przez zachodnie partie Tatr – Rakoń, Dolinę Chochołowską, latem natomiast korzystali z trasy przez Rysy. W umówionym na granicy miejscu od strony słowackiej zostawiali szczelnie zapakowane książki, które następnie ktoś inny przenosił na polską stronę i również zostawiał ukryte. Stamtąd zabierała je inna osoba, a następnie rozprowadzała po kraju.
Donos na “taterników”
Sprawą “taterników” objęte były dwie grupy osób współpracujących z paryską „Kulturą”. Pierwszą tworzyli Maciej Kozłowski, Andrzej Mróz, Maria Tworkowska, Krzysztof Szymborski, Jan Krzysztof Kelus, Maciej Włodek i Urszula Sikorska. Przemycali oni do Francji przez polsko-czechosłowacką granicę, powstałe w Polsce dokumenty dotyczące wydarzeń marca 1968 roku i bieżącej sytuacji w kraju, a do Polski – egzemplarze „Kultury” oraz książki wydawane przez Instytut Literacki. Pomysłodawcą i liderem tej grupy był Maciej Kozłowski.
Władze PRL, których celem był Jerzy Giedroyc, wpadły na ślad grupy Macieja Kozłowskiego dzięki donosowi tajnego współpracownika Służb Bezpieczeństwa, który przypadkowo zetknął się z Maciejem Włodkiem i podsłuchał jego rozmowę z Ireną Lasotą, dotyczącą przerzutu wydawnictw niezależnych przez Tatry. Działania operacyjne SB pozwoliły ustalić następnie krąg osób współpracujących z Włodkiem.
Maciej Kozłowski i Maria Tworkowska zostali zatrzymani przez władze czechosłowackie 27 maja 1969 roku w słowackim Smokowcu i przekazani do Polski. Równocześnie w maju i czerwcu 1969 roku SB zatrzymała Krzysztofa Szymborskiego, Jana Krzysztofa Kelusa, Urszulę Sikorską i Macieja Włodka. Niezależnie od nich w czerwcu 1969 roku aresztowano również Jakuba Karpińskiego i Małgorzatę Szpakowską. Jednak śledztwo dotyczące wszystkich tych osób połączono dopiero jesienią 1969 roku.
Proces oskarżonych
Kozłowski, Tworkowska, Szymborski i Karpiński zostali oskarżeni o czyn z art. 5 małego kodeksu karnego, tj. wejście w porozumienie z obcą organizacją w celu działania na szkodę Państwa Polskiego, a Szpakowska o czyn z art. 23 § 1 mkk, tj. rozpowszechnianie fałszywych wiadomości mogących wyrządzić szkodę Państwu Polskiemu. Proces nagłośniono, aby skompromitować środowisko paryskiej „Kultury”. Oskarżeni byli przedstawiani jako zagubieni młodzi ludzie, którzy do przestępczej działalności zostali wciągnięci podstępem przez Jerzego Giedroycia.
Po 13 dniach – 24 lutego, wydany został wyrok. Sąd skazał Kozłowskiego na 4,5 roku więzienia, Karpińskiego na 4 lata więzienia, Szymborskiego i Tworkowską na 3,5 więzienia, a Szpakowską na 3 lata więzienia. Po rozpoznaniu rewizji przez Sąd Najwyższy wyroki obniżono – Maciejowi Kozłowskiemu do 3 lat, Jakubowi Karpińskiemu do 2 lat i 8 miesięcy, Marii Tworkowskiej do 1 roku i 9 miesięcy, Krzysztofowi Szymborskiemu do 2 lat i 4 miesięcy, Małgorzacie Szpakowskiej do 1 roku i 6 miesięcy. Następnie skrócono je wobec zastosowania amnestii uchwalonej “z okazji 25 lecia PRL” (ustawa z 21 lipca 1969). Jako ostatni więzienie opuścili Karpiński – w czerwcu 1971 roku, Kozłowski – we wrześniu 1971 roku. Kelus, Sikorska i Włodek w czasie procesu byli przesłuchiwani jako świadkowie, ale z aresztu zwolniono ich dopiero w marcu 1970 roku bez własnego procesu.
Obrońca Jakuba Karpińskiego, mec. Stanisław Szczuka po latach przyznał, że “To nie był proces przeciwko oskarżonym. Ten proces miał na celu zdyskredytowanie Giedroycia. Był to proces przeciwko »Kulturze«”.
Źródło: wikipedia, dzieje.pl, “Taternicy” przed sądem
Dodaj komentarz