Młodzi Polacy z regionu paryskiego zabrali z Rzymu cenne wspomnienia


fot. archiwum uczestników pielgrzymki do Rzymu
Wracamy! Za nami piękny i intensywny czas pełen duchowych przeżyć, wspólnoty i radości – tak swój pobyt na zakończonym tydzień temu Jubileuszu Młodzieży w Rzymie podsumowują polscy uczestnicy z regionu paryskiego.
Relacjonuje Aneta Chudzik:
„Po trzech próbach udało nam się wejść do Watykanu – było warto! Przeszliśmy przez wszystkie Drzwi Święte i odwiedziliśmy najważniejsze miejsca w Rzymie, chłonąc zarówno duchową głębię, jak i piękno tego miasta.
Kulminacyjnym momentem całej pielgrzymki było wspólne czuwanie, adoracja i Msza Święta na Tor Vergata z Ojcem Świętym. To wydarzenie na długo pozostanie w naszych sercach – było naprawdę wyjątkowe i poruszające.
Młodzież spisała się znakomicie – pełni energii, zaangażowani, dzielni i otwarci na przeżycia duchowe. Wracają szczęśliwi, rozmodleni i – choć trochę zmęczeni – bardzo ubogaceni tym doświadczeniem”.
*
Jakie wspomnienia młodzi Polacy zabrali z sobą z Rzymu do Francji?
Wrażeniami dzielą się z czytelnikami Polskifr.fr Emilia i Mateusz.
Modlitwa i kontemplacja. Czy młodzi potrafili jednoczyć się z całym Kościołem na świecie?
Mateusz: „Podczas tego Jubileuszu widzieliśmy, że młodzież, mimo tej różnicy, która istnieje między nami (pochodzimy z całego świata tak naprawdę), umiemy się zjednoczyć i to dzięki jednej Osobie – Panu Bogu. Wspólnie umiemy się modlić i oddawać chwałę temu jednemu Bogu, naszemu Stwórcy. Dla mnie takim najbardziej zaskakującym, ale też tym, co mną najbardziej wstrząsnęło, zadziało się podczas Mszy powitalnej, która się odbyła we wtorek w Watykanie, a w szczególności, gdy sobie podawaliśmy rękę na znak pokoju. Każdy to robił we własnym języku. My robiliśmy to po polsku, inni po hiszpańsku, jeszcze inni po francusku; każdy w swoim języku. Dla mnie to było taką najpiękniejszą rzeczą i symbolem jedności całego Kościoła, że Mimo tego, że na co dzień nie rozmawiamy w tych samych językach i pewnie byśmy się nie zrozumieli, dzięki Mszy św., która jest taka uniwersalna, dzięki właśnie tej Mszy św. i adoracji Pana Jezusa umiemy się wszyscy zjednoczyć wokół Pana Jezusa. Jest to dla mnie prawdziwym symbolem zjednoczenia całej młodzieży świata”.
Emilia: „Młodzi jednoczyli się z Bogiem poprzez modlitwę, spotkania, Eucharystię, zwiedzanie kościołów i Jubileusz”.
Jakie wskazówki czy drogowskazy otrzymaliście od Ojca Świętego w Rzymie?
Emilia: „Ojciec Święty uczył nas, byśmy nie tracili wiary i umieli ją przekazywać, bo to od nas zależy wytrwanie chrześcijaństwa na dalszy czas. To od nas zależy czy będziemy dobrze przekazywać naszym dzieciom i naszym bliskim”.
Mateusz: „Od Ojca Świętego w Rzymie otrzymaliśmy taką główną wskazówkę, o której wspomniałem przedtem, że jesteśmy przyszłością, że to od naszej generacji zależy to, jak będzie wyglądała przyszłość tego świata, a szczególnie podkreślił fakt, że musimy zachować ten pokój, że mimo wojen czy to na Ukrainie, czy w Palestynie, czy to na całym świecie, że mimo tego musimy walczyć, mimo tych wszystkich złych rzeczy, które dzieją się na świecie, nasza generacja musi walczyć o pokój na tym świecie. Nie możemy się poddawać. To od nas i tylko od nas tak naprawdę zależy to, jak będzie wyglądał świat i czy będziemy nieść nadzieję dla przyszłych pokoleń”.
Jakie macie własne odczucia pobytu i spotkań z młodzieżą z całego świata w Rzymie?
Mateusz: „Powiem szczerze, uczucie jest niesamowite. Myślę, że dla nas wszystkich, którzy tu byli, jest to moment niezapomniany w całym naszym życiu. Po pierwsze trzeba przypomnieć, że jest to Jubileusz, który ma miejsce co 25 lat w Kościele, więc taki drugi Jubileusz będzie dopiero za następne 25 lat, więc już nie będziemy młodzieżą. Jest to naprawdę wspaniały moment dla nas. Spotkaliśmy dużo młodzieży z całego świata, ale to co dla mnie jest najważniejsze to nie to, że jest to zwykła młodzież, ale że jest to młodzież katolicka; młodzież, która nie wstydzi się bycia katolikami, wiary w Pana Jezusa. Jest to dla mnie naprawdę ważna rzecz, bo w świecie, w którym żyjemy, w szczególności my i nasza młodzież, która pochodzi z zachodu Europy, w której coraz bardziej odrzuca się wiarę w Pana Boga, w której standardowo nie powinno się mówić o wierze, właśnie tutaj w Rzymie bije serce młodzieży katolickiej, która nie ma kompleksów, która się nie wstydzi tej wiary, która się z niej cieszy i która nawet ją rozprzestrzenia z inną młodzieżą. Jest to dla mnie naprawdę niesamowita rzecz. Widać też, że Kościół jest naprawdę różnorodny. My jako parafianie np. w Paryżu czy to w Polsce, widzimy Kościół za pośrednictwem tego polskiego czy francuskiego Kościoła i myślimy, że taki jest standard na całym świecie, a jednak nie jest to prawdą. Kościół jest Kościołem świata, który jest na wszystkich kontynentach, czy to w Ameryce, czy w Afryce, czy to również w Australii. Mimo wspólnej Mszy św., którą wszyscy mają prawie tę samą na całym świecie, w której adorujemy Pana Jezusa, mimo tego istnieją różnice i Kościół nie to, że się adaptuje, ale współgra z kulturami danych kontynentów i państw świata”.
Emilia: „Czuję większą moc Boga dookoła mnie, gdy widzę jak każdy młody w moim wieku spotyka się w Rzymie na Jubileuszu”.
Z jakim bogactwem duchowym i braterskim wracacie z Rzymu? Co chcecie przekazać swoim rówieśnikom we Francji?
Emilia: „Czuję większe działanie Boga w tym świętym miejscu. Każdego młodego tutaj przyciąga”.
Mateusz: „Wracamy z Rzymu z takim głównym przekazem, że jesteśmy przyszłością, że to od naszej generacji zależy, jak będzie przyszły świat wyglądał. Nasza generacja musi zrobić wszystko, żeby w naszym świecie przetrwał pokój i wzmocnić ten pokój, żeby było jak najmniej wojen. Jeśli chodzi o przekaz, który możemy zanieść naszym rówieśnikom z Francji, moim zdaniem jest to, że Kościół jest otwarty dla wszystkich. Mimo tego, że żyjemy we Francji, że jesteśmy synami i córkami emigrantów z Polski, mamy kolegów, którzy pochodzą z innych kontynentów, no. z Ameryki czy Afryki, czy jeszcze innych państw świata. Mimo tych różnic i mimo tego, że jesteśmy emigrantami we Francji, możemy się zjednoczyć, bo Pan Jezus jest taką Osobą, takim Bogiem, który pozwala na to zjednoczenie wokół Niego. To jest właśnie piękne, że mimo naszych różnic, naszych języków, naszej przeszłości, historii, dzięki Panu Jezusowi możemy się zjednoczyć wokół Niego i wszyscy razem modlić się do Niego”.
Zdjęcia: archiwum uczestników pielgrzymki do Rzymu
*
Jubileusz Młodzieży w Rzymie zakończył się w niedzielę 3 sierpnia uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem Ojca Świętego. Szczegółowe relacje z poszczególnych dni i wydarzeń jubileuszowych można znaleźć na vaticannews.va/pl.
czytaj też: >>> Młodzi Polacy z Aulnay-sous-Bois i Roubaix-Lille pozdrawiają z Rzymu <<<
Dodaj komentarz