Ks. Witkowski: rozpoczynam pracę z wielką radością i pokojem
fot. archiwum ks. Pawła Witkowskiego
Kolejny już raz w moim życiu rozeznałem, że Bóg powołał mnie do bycia zwykłym szeregowym księdzem, który świetnie czuje się w ferworze pracy i obowiązków, których czasami bywało za dużo. Pracę w Parafii św. Genowefy rozpoczynam z wielką radością i pokojem – podkreślił w wywiadzie dla Polskifr.fr nowy proboszcz z Exelmans ks. Paweł Witkowski, który w niedzielę 13 października oficjalnie rozpoczyna pracę w tym miejscu po krótkim pobycie w Laus.
Pełna treść wywiad:
Polskifr.fr: Jak wspomina Ksiądz roczny pobyt w sanktuarium Notre-Dame du Laus? Czy coś z tego doświadczenia chciałby Ksiądz wnieść do posługi duszpasterskiej w nowej placówce?
Ks. Paweł Witkowski: Pobyt w Sanktuarium w Laus wspominam z wielkim sentymentem. W pięknie natury francuskich gór widziałem potęgę naszego Stwórcy. Po siedmiu latach spędzonych w centrum Paryża przeniosłem się do maleńkiej górskiej wioski liczącej 60 mieszkańców. Kontrast był ogromny. Piękno natury, zapachy, dźwięki i cisza – smakowały wyśmienicie. Pomimo obowiązków w sanktuarium i w dwóch wspólnotach polskich w Gap i Briançon, miałem również czas na modlitwę, adorację, czytanie książek i ruch. Wielkim ubogaceniem była współpraca z ekipą francuską. Widzę wiele owoców pobytu w Laus jednak 3 spośród nich zasługują na uwagę:
- odkrycie smaku adoracji Pana Jezusa
- dbanie o piękno liturgii
- współpraca
Jak Ksiądz się czuje wracając do posługi jako proboszcz w paryskiej parafii?
Czuję się tak, jak czuje się syn, który wraca z pobytu u Mamy. Byłem u mojej Matki Niebieskiej w Jej sanktuarium. W sercu mam pokój i spokój. Wiem, że to jest jej prezent. To był piękny czas. Dziękuję Bogu i przełożonym, że w dwudziestym roku kapłaństwa mogłem doświadczyć czegoś tak pięknego. Muszę się przyznać, że często tęskniłem za Parafią na „Concordzie”, za ludźmi, z którymi współpracowałem. Kolejny już raz w moim życiu rozeznałem, że Bóg powołał mnie do bycia zwykłym szeregowym księdzem, który świetnie czuje się w ferworze pracy i obowiązków, których czasami bywało za dużo. Pracę w Parafii św. Genowefy rozpoczynam z wielką radością i pokojem. Początek mojego pobytu w parafii został naznaczony cierpieniem byłego proboszcza ks. Prałata Józefa Musiała, który 10 września br. po długiej chorobie odszedł do domu Ojca. Przez niespełna dwa tygodnie towarzyszyłem mu i widziałem miłość jaką otoczyli Go parafianie. W tej trudnej również i dla mnie rzeczywistości doświadczyłem ludzkiej życzliwości i zobaczyłem, że wokół mnie są wspaniali ludzi.
Jaką wizję duszpasterstwa ma Ksiądz dla nowej parafii?
Wizji duszpasterskiej uczę się od samego Pana Jezusa, który:
- zapewnia nas o swojej miłości i wzywa do nawrócenia
- posyła nas do tych, którzy Go jeszcze nie znają
- zapewnia, że będzie z nami aż do skończenia świata
Chciałbym, aby w tym roku duszpasterskim, każdy parafianin przyprowadził do naszej wspólnoty jedną osobę, która nie zna Pana Jezusa lub która przestała chodzić do kościoła. Parafia św. Genowefy ma swoją siłę przyciągania, chciałbym i będę się starał, aby tak było nadal.
Jakie najpilniejsze zadania i wyzwania na najbliższy rok duszpasterski widzi Ksiądz w nowo objętej parafii?
W pierwszym roku mojego pobytu w parafii św. Genowefy chciałbym:
- poznawać moich parafian, spędzać z nimi czas
- słuchać, współpracować
- dbać o piękne przygotowanie Niedzieli
- adorować Pana Jezusa
- rozpocząć formację dla małżeństw, par
- zaproponować formację wokalno-muzyczną
- stworzyć przestrzeń dla młodzieży
Błogosławię każdego, kto właśnie czyta ten tekst i proszę o odmówienie w mojej intencji „Zdrowaś Maryjo”. Dziękuję.
*
Życzymy ks. Pawłowi Witkowskiemu owocnej pracy w nowej placówce.
czytaj też:
Nowy opiekun podparyskiej Polonii: bardzo dobrze się tutaj czuję >>>
Dodaj komentarz