szukaj
Wyszukaj w serwisie


Testy Google zostały wstrzymane przed sąd we Francji na wniosek organizacji zrzeszającej media

AH / 20.11.2024
fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

We Francji testy Google’a zostały wstrzymane na skutek decyzji Sądu Gospodarczego w Paryżu, do kórego zwróciła się organizacja zrzeszająca wydawców – Związek Zawodowy Wydawców Czasopism (SEPM).


Sąd orzekł 14 listopada, że Google ma „nie przeprowadzać testu”, a w przeciwnym razie grozi mu kara grzywny w maksymalnej wysokości łącznie do 900 tys. euro dziennie (karą po 300 tys. zagrożona byłaby każda z trzech firm: Google LLC, Google Ireland i Google France).

Organizacja SEPM, która zwróciła się do sądu, zrzesza około 80 organizacji medialnych. W poprzednich latach SEPM i Google prowadziły długie negocjacje dotyczące praw pokrewnych, tzn. wynagradzania dzienników, czasopism czy agencji prasowych za korzystanie z ich treści przez internetowego giganta.

Po orzeczeniu sądu SEPM uznał, że decyzja „chroni interesy prasy francuskiej”. Google oświadczył, że „przyjmuje do wiadomości” orzeczenie sądu. “Zawieszamy na razie przeprowadzenie testu we Francji” – poinformował Google.

W marcu br. francuski Urząd ds. Konkurencji ukarał Google’a grzywną wysokości 250 mln euro “za nieprzestrzeganie niektórych zobowiązań podjętych w czerwcu 2022 r.” odnośnie do praw pokrewnych. Według Urzędu sumy przekazywane przez Google’a wydawcom były nieproporcjonalne w stosunku do czerpanych przez ten koncern zysków pośrednich. Uznano ponadto, że Google zbyt późno przekazał niektórym wydawcom szczegóły dotyczące metodologii wyliczania należnych sum.

Po tym orzeczeniu Google poinformował, że uregulował grzywnę, choć uznał jej wysokość na nieproporcjonalną w stosunku do zastrzeżeń wskazanych przez Urząd. Ocenił też, że Urząd nie uwzględnił w wystarczającym stopniu jego wysiłków zmierzających do rozwiązania podnoszonych kwestii “w środowisku, w którym bardzo trudno wyznaczyć kurs, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć, skąd zawieje wiatr”.

14 listopada Firma Google za pośrednictwem swojego internetowego bloga ogłosiła przeprowadzenie na terenie Belgii, Chorwacji, Danii, Francji, Grecji, Włoch, Holandii, Hiszpanii i Polski testu, który ma zebrać “więcej danych dotyczących wyszukiwania wiadomości w Unii Europejskiej”.

„Dostosowujemy się do europejskiej dyrektywy w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych i w ramach tego procesu regulatorzy oraz wydawcy zwracają się do nas o dostarczenie danych dotyczących wpływu pojawiania się wiadomości w wyszukiwarce Google na to, jak użytkownicy i użytkowniczki korzystają z naszych produktów. Dlatego przeprowadzimy ograniczony czasowo i zasięgowo test, w ramach którego nie będziemy wyświetlać wyników od wydawców wiadomości z UE w Google News, wyszukiwarce i na kartach Discover. Test obejmie 1 proc. użytkowników z 9 krajów UE, w tym z Polski. Po zakończeniu testu wyniki z wiadomościami będą znowu widoczne dla wszystkich” – poinformował Google w przesłanej PAP informacji.

Redaktor naczelny Onetu i szef Rady Polskich Mediów Bartosz Węglarczyk w rozmowie z PAP przyznał, że test Google’a to „groźba skierowana wprost do wydawców, która brzmi +jeżeli będziecie dalej walczyć o to, żeby się dzielić z wami pieniędzmi, to w dowolnym momencie możemy was wyłączyć+”.

źródło: PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-12-22 00:15:14