Specjalista prawa karnego o zakazie demonstracji w Paryżu: to łamanie praworządności i demokracji
fot. pixabay.com
Zgodnie z instrukcjami ministra spraw wewnętrznych Francji Géralda Darmanina, w Paryżu zakazano w maju kilku demonstracji, a Zgromadzenie Narodowe przegłosowało powołanie komisji śledczej w sprawie „małych grup, sprawców przemocy podczas demonstracji”. “Takie działanie to łamanie praworządności i demokracji, jest to też czysto polityczna decyzja” – mówi PAP specjalista prawa karnego prof. Olivier Cahn.
Zdaniem Olivera Cahna, profesora prawa karnego na Uniwersytecie Cergy w Paryżu i badacza w Centrum Badań Socjologicznych nad Prawem i Instytucjami Przestępczymi ministerstwo spraw wewnętrznych wydając odgórne i a priori zakazy demonstracji postępuje niezgodnie z prawem.
„Zakazy demonstrowania są co najmniej zaskakujące, ponieważ zasada wolności do demonstrowania została zapisana w prawie francuskim decyzją Rady Konstytucyjnej z 1995 r. Zakaz MSW wywołuje pytania: Jak zdefiniować, co należy do np. skrajnej prawicy lub ultraprawicy? Pojęcia te mają charakter polityczny, ale nie mają sensu prawnego. Zakaz jest również sprzeczny z zasadą prawa do demonstracji zapisaną w Konstytucji i w traktatach międzynarodowych, których Francja jest sygnatariuszem, w tym Europejskiej Konwencji Praw Człowieka” – wyjaśnia Cahn.
„Europejski Trybunał Praw Człowieka wyraźnie stwierdza, że władza publiczna musi gwarantować prawo do demonstracji, nawet wtedy, gdy demonstracje popularyzują niepokojące lub szokujące idee. I tak, np. demonstracje francuskiej skrajnej prawicy w przeciwieństwie do skrajnej lewicy odbywają się w pokojowy sposób, jak widzimy to w ostatnich miesiącach” – dodaje badacz.
Profesor Cahn przypomina, że we Francji nie ma systemu zezwoleń administracyjnych na demonstrację, a jedynie obowiązek deklaracji organizatorów, którą należy złożyć od trzech dni do piętnastu dni przed planowaną manifestacją oraz uzgodnić trasę przejścia demonstracji. Deklaracja ta nie jest jednak warunkiem uzyskania zgody.
„Minister spraw wewnętrznych, który musi stać na straży praworządności, zwraca się do podległych mu prefektów o podejmowanie decyzji, które w większości będą nielegalne” – podkreśla ekspert.
Zapytany o zasłanianie twarzy podczas manifestacji Cahn uznał je za nielegalne. „Zadaniem policji jest zapewnienie przestrzegania prawa i przeciwdziałanie dewastacji, których dopuszcza się skrajna lewica podczas demonstracji przeciwko reformie emerytalnej. Nie można jednak zakazać demonstracji, a jedynie odpowiednio je zabezpieczać. To jest rola policji i służb” – podsumowuje ekspert.
źródło: PAP
Dodaj komentarz