Sedan we Francji oferuje lekarzom nazywanie ulic ich imieniem, jeśli tylko zgodzą się podjąć pracę w miejscowym szpitalu
Sedan, 2007, fot. Autorstwa Szeder László - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3743224
Nazwisko każdego nowoprzyjętego do szpitala anestezjologa, ginekologa i pediatry stanie się nazwą ulicy we francuskim mieście Sedan – poinformował we wtorek portal gazety “Le Monde”. Lekarze ze szpitala położniczego przechodzą na emerytury i placówce grozi zamknięcie.
Obietnicę nazywania ulic nazwiskami lekarzy złożyły władze samorządowe w położonym na północnym wschodzie kraju departamencie Ardenów. Pomysłodawcami akcji są socjalistyczny burmistrz Sedanu Didier Herbillon oraz Boris Ravignon, konserwatywny prezydent regionu Ardenne Metropole, w którego skład wchodzą miasta Sedan i Charleville-Mézieres. “Uznaliśmy, że inne możliwości zostały wyczerpane, więc postanowiliśmy zrobić trochę szumu” – powiedział Ravignon, dodając, że akcja będzie kosztowała podatników 100 tys. euro.
„Możemy łatwo zmieniać nazwy ulic na nazwiska anestezjologów, którzy udzielą nam niezbędnej pomocy” – zapewnił burmistrz Herbillon w telewizji TF1.
Z końcem marca dwóch anestezjologów ze szpitala w Sedanie przeszło na emeryturę, a następców dla nich nie znaleziono. Wkrótce z pracy odejdzie też jeden z trzech ostatnich ginekologów. Jeżeli otwarty kilka lat temu i dobrze wyposażony sedański szpital nie zatrudni przynajmniej dwóch ginekologów, dwóch anestezjologów i pediatry, zostanie zamknięty.
Problem braku lekarzy we Francji wykracza poza Ardeny i poza specjalizację ginekologiczną. W kraju popularne jest pojęcie “pustynia lekarska”. To tereny, których mieszkańcy mogliby statystycznie skorzystać z mniej niż 2,5 konsultacji lekarskich rocznie. Zdaniem Guillaume’a Chevillard’a, zajmującego się geografią usług ochrony zdrowia, blisko 7 milionów osób mieszka na terenach ze słabym dostępem do lekarza rodzinnego.
Stojące w obliczu podobnego problemu Le Vigan w Oksytanii usiłowało skusić medyków finansowo. Oferowało bonus wynoszący 50 tys. euro i wieloletnie znaczące ulgi podatkowe. Zamieszczało ogłoszenia online, poszukiwało lekarzy w Rumunii i Północnej Afryce, ale nikt się nie zgłosił – informował portal Politico.
W marcu prezydent Emmanuel Macron zapowiedział wprowadzenie dodatkowych zachęt dla lekarzy, którzy uzyskują uprawnienia emerytalne.
Ze statystyk wynika, że w 2021 roku we Francji na 100 000 mieszkańców przypadało 318 lekarzy – o siedmiu mniej niż w 2012 r.
źródło: PAP
Dodaj komentarz