szukaj
Wyszukaj w serwisie


Rzecznik Kremla: Rosja nie wtrąca się w sprawy Francji

PAP/PR / 10.12.2018
Pixabay
Pixabay

Oszczerstwem nazwał w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow doniesienia o możliwym udziale Rosji w podsycaniu protestów antyrządowych we Francji. Podkreślił, że Rosja się nie wtrącała i nie zamierza się wtrącać w sprawy żadnego kraju, w tym Francji.


Pieskow odpowiedział w ten sposób na prośbę o skomentowanie doniesień w mediach o zagranicznej ingerencji we francuskie protesty “żółtych kamizelek”, w tym informacji źródeł brytyjskiego dziennika “The Times” na temat domniemanego udziału Rosji w tych akcjach – pisze agencja TASS.

Pieskow podkreślił, że “Rosja to wszystko, co się dzieje, uważa za wyłączną sprawę wewnętrzną Francji”.

“Nie wtrącaliśmy się i nie zamierzamy się wtrącać w sprawy wewnętrzne żadnego z państw, w tym Francji, do rozwoju stosunków z którą przywiązujemy bardzo wielką wagę i nad czym obie strony dość mocno pracują” – dodał rzecznik Kremla.

Zapewnił, że Rosja z wielkim szacunkiem odnosi się do suwerenności Francji. “Jesteśmy zobowiązani, gdy strona francuska odpowiada nam wzajemnością w tej kwestii”.

Protesty “żółtych kamizelek” zaczęły się od sprzeciwu wobec zapowiadanej przez rząd podwyżki od stycznia akcyzy na paliwo. Mimo że władze Francji przed kilkoma dniami ogłosiły, że zawieszają wprowadzenie podwyżki na cały rok 2019, demonstracje nie ustały, a przyczyną niezadowolenia ich uczestników jest cała polityka gospodarcza rządu prezydenta Emmanuela Macrona. Minister finansów Francji Bruno Le Maire ostrzegł w niedzielę, że akcje protestacyjne ruchu “żółtych kamizelek” poważnie zaszkodzą gospodarce kraju.

W związku z protestami francuskie władze zarządziły pilną weryfikację niektórych kont na Twitterze – przypuszcza się, że około 200 kont aktywnie rozprzestrzenia tzw. fake news i nagłaśnia treści mające na celu eskalację napięć społecznych nad Sekwaną. W ocenie “The Timesa” fałszywe konta są kontrolowane przez rosyjskie służby specjalne, które podsycają atmosferę wokół francuskich protestów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-11-21 00:15:12