szukaj
Wyszukaj w serwisie


Rodzina ewangelickiego misjonarza przebacza plemieniu, które go zabiło

AR/PAP / 23.11.2018
źródło: John Chau Instagram
źródło: John Chau Instagram

26-letni Amerykanin John Allen Chau, który popłynął na wyspę na Oceanie Indyjskim, został  zabity przez grupę rdzennych mieszkańców – myśliwych i zbieraczy, żyjących w pełnej izolacji od świata zewnętrznego. Policja szuka sposobu na zabranie z wyspy zwłok.

Tymczasem w amerykańskich mediach pojawiły się oświadczenia rodziny zabitego misjonarza.


Wyspa Sentinel Północny (North Sentinel Island) zamieszkana przez Sentinelczyków jest częścią indyjskiego terytorium związkowego Andamanów i Nikobarów położonego na styku Zatoki Bengalskiej i Morza Andamańskiego. Obcym wstęp jest tam surowo wzbroniony. Wizyty z zewnątrz są ograniczone do rzadkich “podroży z podarunkami”, podczas ktorych niewielkie grupy przedstawicieli władz i naukowców pozostawiają wyspiarzom dary – banany i orzechy kokosowe.

Chau dostał się na wyspę nielegalnie, korzystając z pomocy rybaków, a ostatni odcinek pokonał kajakiem. Zabrał ze sobą podarunki, m.in. piłkę futbolową i rybę.

Policja przypuszcza, że wyspiarze zastrzelili Amerykanina z łuku, a ciało zakopali na plaży. Odzyskanie zwłok stanowi jednak problem, ponieważ Sentinel Północny jest objęty szczególną ochroną. Tamtejsi mieszkańcy żyją tak jak ich przodkowie przed tysiącami lat i nie tolerują obcych.

Instagram John Chau

Rodzina Chau, na jego instagramowym koncie wydała oświadczenie, w którym przebaczają odpowiedzialnym za śmierć misjonarza, zaznaczają, że był to wspaniały człowiek, który kochał Boga, przyrodę i ludzi.

CNN podaje, że rybak, który przetransportował Chau na wyspę znalazł pamiętnik misjonarza. Miał tam napisać, między inny, że planował zakrzyknąć do plemienia: “Witajcie, jestem John, kocham Was i Jezus też Was kocha”.

Szef policji Andamanów i Nikobarów, Dependera Pathak, poinformował w czwartek, że prowadzone są konsultacje z naukowcami, m.in. z antropologami i ekspertami ds. ludności plemiennej, a także z leśnikami. Chodzi o znalezienie sposobu na zabranie zwłok bez niedopuszczalnej ingerencji w życie wyspiarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-12-22 00:15:14