Przed wyborami we Francji głos zabierają zwierzchnicy wyznań zaniepokojeni sytuacją polityczną
fot. pixabay.com
Przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi we Francji, w których może wygrać skrajna prawica, głos zabrali w ostatnich dniach przedstawiciele wyznań. Niektórzy wprost ostrzegają przed radykalizmem i populizmem po obu stronach sceny politycznej.
Rada stała Konferencji Episkopatu Francji zabrała głos 20 czerwca, 10 dni po rozwiązaniu parlamentu przez prezydenta Emmanuela Macrona. Rozwiązanie Zgromadzenia Narodowego sprawiło, że „kraj znalazł się w niespodziewanym zamieszaniu” – oświadczyli biskupi, apelując do katolików w kraju o „demokratyczną odpowiedzialność” w „zaniepokojonym i podzielonym” społeczeństwie. Rolą chrześcijan jest – oznajmiła Rada – wspieranie pokoju, wystrzeganie się przemocy i szerzenia „gniewu i nienawiści”. W oświadczeniu, w którym biskupi wezwali wiernych do unikania pogardy dla innego człowieka, nie znalazło się odniesienie do żadnej konkretnej partii politycznej.
Przedstawiciele francuskich protestantów ocenili sytuację w kraju jako „wyjątkowo poważną”. Pastor Christian Krieger, stojący na czele Francuskiej Federacji Protestanckiej, oświadczył, że w krótkim czasie, jaki pozostał do wyborów, „demagogiczne i nierealistyczne obietnice grożą zasianiem głębokiego zamętu”. Zwierzchnik protestantów zrównał „rasizm skrajnej prawicy” z „antysemityzmem skrajnej lewicy”. Podkreślił, że nie powinno być miejsca na nienawiść do „grup stygmatyzowanych – Żydów, muzułmanów czy obcych” – ani do instytucji demokratycznych.
Na konkretne partie wskazała z kolei Rada Przedstawicielska Instytucji Żydowskich we Francji (Crif), co – jak zauważa dziennik „Le Monde” – jest krokiem dalej w porównaniu do stanowiska dwóch Kościołów. „(Skrajnie prawicowe) Zjednoczenie Narodowe (RN) jest partią wyjątkowo niebezpieczną, która nigdy nie była zaporą przeciwko antysemityzmowi” – uznała rada. Na lewicy zaś, zdaniem Crif, „antysemityzm Francji Nieujarzmionej (LFI)” rzuca cień na sojusz partii lewicowych zwany Nowym Frontem Ludowym. Skrajnie lewicowa LFI należy do tego sojuszu i odgrywa w nim ważną rolę.
Muzułmanie we Francji wyrażali zaniepokojenie możliwością dojścia RN do władzy. „Tym, którzy widzą we Froncie Narodowym (poprzednia nazwa RN – PAP) koło ratunkowe, radziłbym przeanalizować proponowane (przez tę partię) rozwiązania. Zdadzą sobie sprawę z oszustwa. Nadmiernie uproszczone rozwiązania nie są receptą na skomplikowane problemy naszego społeczeństwaę – oświadczył zwierzchnik Wielkiego Meczetu w Paryżu, Chems-Eddine Hafiz.
źródło: PAP
Dodaj komentarz