Premier Borne przedstawiła plan reformy, wiek emerytalny ma zostać podniesiony do 64 lat
fot. pixabay.com
Premier Francji Élisabeth Borne przedstawiła we wtorek rządowy plan reformy emerytalnej, która była flagowym projektem kampanii wyborczej prezydenta Emmanuela Macrona. Obecny wiek emerytalny, 62 lata, ma zostać do roku 2030 podniesiony do 64 lat.
“Zdaję sobie dobrze sprawę z tego, że zmiana naszego systemu emerytalnego rodzi obawy i pytania u Francuzów” – powiedziała premier podczas konferencji prasowej i podkreśliła, że zadaniem rządu będzie pozyskanie publicznej aprobaty dla reformy.
C’est un constat : pour garantir le niveau des pensions sans augmenter les impôts, il faudra travailler progressivement plus longtemps.
Mais au-delà de l’équilibre nécessaire de notre système, le projet que nous proposons est à la fois juste et porteur de progrès social.↓ pic.twitter.com/dJhQgaDMlK— Élisabeth BORNE (@Elisabeth_Borne) January 10, 2023
“Przedstawiamy dzisiaj projekt, który zrównoważy nasz system emerytalny, projekt, który jest sprawiedliwy. (…) Musimy znaleźć rozwiązanie, które pozwoli nam zachować nasz model socjalny” – dodała Borne. Zapowiedziała też, że skłonna jest zaakceptować pewne modyfikacje rządowego projektu podczas debaty parlamentarnej. “Chcemy dialogu (…), a zatem ta prezentacja nie jest ostateczna” – podkreśliła.
Premier przypomniała, że we Francji odsetek osób pracujących w wieku 60-64 lata należy do najniższych w Europie, co pozbawia rynek pracy ludzi doświadczonych, kompetentnych i w pełni sił.
Jak jednak pisze Reuters, próba wprowadzenia podwyższenia wieku emerytalnego niemal na pewno wywoła protesty związków zawodowych i lewicowej opozycji, o ile w ogóle rząd zdoła pozyskać dla tego projektu większość parlamentarną.
Associated Press podaje, że jeszcze we wtorek wieczorem spotkają się liderzy ośmiu najważniejszych central związkowych, by ustalić datę rozpoczęcia protestów przeciwko planom rządu. Zdaniem agencji Reutera walka o wprowadzenie w życie tej reformy będzie dla prezydenta Macrona sprawdzianem jego zdolności do przeforsowania istotnych zmian.
Rząd będzie musiał podczas głosowania nad projektem w parlamencie liczyć na głosy opozycyjnej, centroprawicowej partii Republikanie (LR), ponieważ nie dysponuje wystarczającą większością, by przyjąć go głosami rządzącej koalicji. Jednak deputowani LR są podzieleni w tej sprawie i premier Borne nie może liczyć na to, że wszyscy oni poprą projekt ustawy emerytalnej – zwraca uwagę Reuters.
Od ponad 30 lat kolejne rządy Francji próbują przeforsować reformę emerytalną, co nieodmiennie prowadzi do paraliżujących kraj demonstracji. Macron, który zamierzał wdrożyć te zmiany w 2020 roku, przełożył je z powodu pandemii Covid-19.
źródło: PAP
czytaj też:
Dodaj komentarz