szukaj
Wyszukaj w serwisie


Nie żyje Benedykt XVI; wspomnienia z pielgrzymki do Polski

AH / 31.12.2022
arch. Episkopat.pl
arch. Episkopat.pl

W wieku 95 lat zmarł w sobotę emerytowany papież Benedykt XVI – ogłosił w sobotę dyrektor biura prasowego Watykanu Matteo Bruni. Zapowiedział podanie wszelkich informacji w najbliższym czasie.


Benedykt XVI był 265. papieżem Kościoła katolickiego i pierwszym Niemcem na tym urzędzie od czasów Wiktora II (1055-57).

Przed wyborem na następcę św. Piotra w latach 1983-2005 pełniąc jeden z najwyższych urzędów watykańskich prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger był najbliższym współpracownikiem Jana Pawła II.

Przybrał imię Benedykta nawiązując do “papieża pokoju” Benedykta XV oraz patrona Europy i założyciela zakonu benedyktynów, św. Benedykta z Nursji, żyjącego na przełomie V i VI wieku.

Benedykt XVI w Polsce

W czasie pielgrzymki do Polski papież Benedykt XVI 25-28 maja 2006 r. odwiedził Warszawę i miejsca związane z papieżem Janem Pawłem II: Częstochowę, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, Kraków i Oświęcim.

Do Polski następca św. Piotra przybył 25 maja 2006 r. Hasłem, które mu towarzyszyło w trakcie podróży, były słowa “Trwajcie mocni w wierze”. Choć nawiedzał miejsca związanych z Janem Pawłem II, nie była to tylko podróż sentymentalna. Papież starał się pokazać znaczenie wiary.

Pierwszego dnia pielgrzymki Benedykt XVI spotkał się z polskim duchowieństwem w warszawskiej archikatedrze świętego Jana Chrzciciela.

Zaapelował wówczas do kapłanów, aby pozostawali wierni swojemu powołani. Wierzcie w moc waszego kapłaństwa! Na mocy przyjętego sakramentu otrzymaliście wszystko to, czym jesteście” – powiedział papież Benedykt XVI. “Odkąd wasze ręce zostały namaszczone olejem, znakiem Ducha Świętego, zostały przeznaczone na służbę Pana, jako Jego ręce w dzisiejszym świecie. Nie mogą już służyć egoizmowi, ale powinny nieść światu świadectwo o miłości samego Boga” – wskazał papież.

Przestrzegł kapłanów przed uleganiem pokusie pośpiechu. “Czas oddany Chrystusowi w cichej, osobistej modlitwie, niech nie wydaje się czasem straconym. To właśnie wtedy rodzą się najwspanialsze owoce duszpasterskiej posługi” – przekonywał Benedykt XVI.

Podkreślił, że “wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem”. “Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego” – powiedział papież.

Mówił, że “trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i w innych okolicznościach. Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań” – zwrócił uwagę papież.

Zaapelował do kapłanów, by towarzysząc swoim wiernym, podjęli pracę duszpasterską wśród emigracji.

“Kapłani polscy, nie bójcie się opuścić wasz bezpieczny i znany świat, by służyć tam, gdzie brak kapłanów i gdzie wasza wielkoduszność przyniesie wielokrotne owoce!” – powiedział Benedykt XVI.

Następnie papież spotkał się z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Na koniec dnia wziął udział w ekumenicznym spotkaniu w ewangelickim kościele św. Trójcy. Podkreślił tam, że “jedności nie zdołamy zaprowadzić jedynie własnymi siłami”.

“Nasze ekumeniczne dążenia musi wspierać modlitwa, wzajemne przebaczenie i świętość życia każdego z nas” – wskazał papież.

Zaznaczył, że “zadaniem uczniów Chrystusa, zadaniem każdego z nas staje się dążenie do takiej jedności, byśmy – jako chrześcijanie – stawali się czytelnym znakiem Jego zbawczego orędzia, które kieruje do każdego człowieka”.

26 maja 2006 r. papież przewodniczył eucharystii na placu Piłsudskiego w Warszawie. W czasie homilii nawiązał do słów Jana Pawła II, wypowiedzianych w czasie jego pierwszej pielgrzymki do ojczyzny na placu Zwycięstwa. Zaapelował także do Polaków, aby nie zapominali wielkich dzieł Bożych.

Powiedział, że “usiłuje się stworzyć wrażenie, że wszystko jest względne, że również prawdy wiary zależą od sytuacji historycznej i od ludzkiej oceny”.

“Kościół jednak nie może dopuścić, by zamilkł Duch Prawdy. Za prawdę Ewangelii odpowiedzialni są następcy apostołów, razem z papieżem, ale także wszyscy chrześcijanie są wezwani, by wziąć na siebie część tej odpowiedzialności, przyjmując jej autorytatywne wskazania” – wskazał Benedykt XVI.

Wyjaśnił, że “nie możemy ulec pokusie relatywizmu czy subiektywnego i selektywnego interpretowania Pisma św.”. “Tylko cała prawda pozwoli przylgnąć do Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia” – tłumaczył papież.

Zaznaczył, że “wiara polega na głębokiej, osobistej relacji z Chrystusem, relacji opartej na miłości Tego, który nas pierwszy umiłował, aż do całkowitej ofiary z siebie”.

“Miłość do Chrystusa wyraża się w pragnieniu życia zgodnego z myślami i uczuciami Jego Serca” – dodał.

Benedykt XVI prosił wówczas Polaków, aby pielęgnowali “bogate dziedzictwo wiary poprzednich pokoleń, dziedzictwo myśli i posługi wielkiego Polaka, papieża Jana Pawła II”.

“Trwajcie mocni w wierze, przekazujcie ją waszym dzieciom, dawajcie świadectwo łasce, której doświadczyliście w sposób tak obfity przez działanie Ducha Świętego w waszej historii” – wskazał papież.

Kolejnym miastem, które odwiedził następca świętego Piotra była Częstochowa i klasztor na Jasnej Górze. W czasie spotkania z osobami konsekrowanymi papież zachęcał, aby nie tracić pierwotnego entuzjazmu.

“Pozwólcie Maryi, aby was poprowadziła ku jeszcze głębszej wierze!(…) Przeżywane w wierze życie konsekrowane jednoczy ściśle z Bogiem, budzi charyzmaty i czyni waszą posługę nadzwyczajnie owocną” – wskazał papież.

Podkreślił, że “świat i Kościół potrzebują świętych kapłanów”. “Bądźcie uważni i wrażliwi na te ślady świętości, które Bóg wam ukaże wśród wiernych. Nie obawiajcie się obowiązków i niespodzianek przyszłości! Nie lękajcie się, że zabraknie wam słów, że spotkacie się z odrzuceniem” – powiedział Benedykt XVI.

Zwracając się do członków ruchów i wspólnot, papież powiedział, “mądrość ewangeliczną, zaczerpniętą z dzieł wielkich świętych i sprawdzoną we własnym życiu, trzeba nieść w sposób dojrzały, nie dziecinny i też nie agresywny, w świat kultury i pracy, w świat mediów i polityki, w świat życia rodzinnego i społecznego”.

Zaznaczył, że “głęboka więź z Jezusem i z Maryją pozwoliła mu skutecznie głosić, że +Bóg jest miłością+”.

Benedykt XVI 27 maja był w Wadowicach, w Krakowie i Kalwarii Zebrzydowskiej.

W czasie spotkania z mieszkańcami Wadowic wyznał: “Pragnąłem zatrzymać się w Wadowicach w miejscach, w których budziła się i dojrzewała jego wiara, aby razem z wami modlić się o rychłe wyniesienie go do chwały ołtarzy”.

“Aby zrozumieć życie i posługę Jana Pawła II, trzeba było przybyć do jego rodzinnego miasta” – powiedział papież i dodał, że “najbardziej uniwersalny program życia prawdziwie chrześcijańskiego streszcza się w wierności przyrzeczeniom chrztu świętego”.

W Kalwarii Zebrzydowskiej 27 maja Benedykt XVI poprosił wiernych o modlitwę za swój pontyfikat. “Idąc za przykładem Jana Pawła II, ja również zwracam się do was z serdeczną prośbą, abyście się modlili za mnie i za cały Kościół” – powiedział papież.

Na zakończenie dodał po włosku: “Mam nadzieję, że Opatrzność pozwoli nam szybko na beatyfikację i kanonizację naszego drogiego papieża Jana Pawła II”.

Podczas spotkania z chorymi w Krakowie-Łagiewnikach Benedykt XVI powiedział” “bardzo chciałbym przytulić każdego i każdą z was”.

“Jesteście najbardziej zjednoczeni z krzyżem Chrystusa, a równocześnie jesteście najbardziej wymownymi świadkami miłosierdzia Bożego. Dzięki wam, przez wasze cierpienie On z miłością pochyla się nad ludzkością” – wyznał papież.

Spotykając się z młodzieżą w Krakowie na Błoniach 27 maja Benedykt XVI przekonywał, że “Bóg Stwórca, dając młodemu sercu ogromną tęsknotę za szczęściem, nie opuszcza go w mozolnym budowaniu domu, któremu na imię życie”.

“Budować na Chrystusie i z Chrystusem znaczy budować na fundamencie, któremu na imię miłość ukrzyżowana. To budować z Kimś, kto znając nas lepiej niż my sami siebie, mówi do nas: +Jesteś drogi w moich oczach, nabrałeś wartości i ja cię miłuję+” – zachęcał młodych Benedykt XVI.

Mówił, że “Jezus niejednokrotnie jest ignorowany, jest wyśmiewany, jest ogłaszany królem przeszłości, ale nie teraźniejszości, a tym bardziej nie jutra, jest spychany do lamusa spraw i osób, o których nie powinno się mówić na głos i w obecności innych”.

“Jeśli w budowaniu domu waszego życia napotykacie na tych, którzy pogardzają fundamentem, na którym budujecie, nie zniechęcajcie się!” – zaapelował papież.

Powiedział, że “wiara mocna musi przejść przez próby”. “Budowa na skale to nie ucieczka przed żywiołami, które są wpisane w tajemnicę człowieka. Budować na skale znaczy liczyć na świadomość, że w trudnych chwilach można zaufać pewnej mocy” – wyjaśnił Benedykt XVI.

Zachęcał młodych, aby byli “dumni z miłości do Piotra i do Kościoła, który został mu powierzony”. “Nie dajcie się zwieść tym, którzy chcą przeciwstawić Chrystusa Kościołowi” – ostrzegł papież.

28 maja papież odprawił mszę św. na krakowskich Błoniach. W homilii wyznał: “Kraków Karola Wojtyły i Kraków Jana Pawła II jest również moim Krakowem. Jest również drogim sercu Krakowem dla niezliczonej rzeszy chrześcijan na całym świecie, którzy wiedzą, że Jan Paweł II przybył na wzgórze watykańskie z tego miasta, ze wzgórza wawelskiego, +z dalekiego kraju+, który dzięki niemu stał się dla wszystkich krajem drogim”.

Wskazał Polakom, że wraz z wyborem Karola Wojtyły na stolicę św. Piotra Polska “stała się miejscem szczególnego świadectwa wiary w Jezusa Chrystusa”.

“Zostaliście powołani, by to świadectwo składać wobec całego świata. To wasze powołanie jest nadal aktualne, a może nawet jeszcze bardziej od chwili błogosławionej śmierci Sługi Bożego. Niech nie zabraknie światu waszego świadectwa” – zaapelował papież.

Szczególnym wydarzeniem papieskiej pielgrzymki do Polski była 28 maja wizyta w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, w miejscu będącym symbolem największego ludobójstwa w historii ludzkości.

Wyznał wtedy papież: “W miejscu takim jak to, brakuje słów, a w przerażającej ciszy serce woła do Boga: Panie, dlaczego milczałeś? Dlaczego na to przyzwoliłeś? W tej ciszy chylimy czoło przed niezliczoną rzeszą ludzi, którzy tu cierpieli i zostali zamordowani. Cisza ta jest jednak głośnym wołaniem o przebaczenie i pojednanie, modlitwą do żyjącego Boga, aby na to nie pozwolił nigdy więcej” – powiedział papież.

Jak zaznaczył, “przychodzę tutaj jako syn narodu niemieckiego i dlatego muszę i mogę powtórzyć za moim poprzednikiem: Nie mogłem tutaj nie przybyć. Przybyć tu musiałem. Był to i jest obowiązek wobec prawdy, wobec tych, którzy tu cierpieli, obowiązek wobec Boga: jestem tu jako następca Jana Pawła II i jako syn narodu niemieckiego – syn tego narodu, nad którym grupa zbrodniarzy zdobyła władzę przez zwodnicze obietnice wielkości, przywrócenia honoru i znaczenia narodowi, roztaczając perspektywy dobrobytu, ale też stosując terror i zastraszenie, by posłużyć się narodem jako narzędziem swojej żądzy zniszczenia i panowania” – wyznał papież.

Zastrzegł, że przybył do Auschwitz-Birkenau, “aby prosić o łaskę pojednania – aby prosić przede wszystkim Boga, bo tylko On może otworzyć i oczyścić ludzkie serca; ale również ludzi, którzy tu cierpieli”.

Cytując Psalm 44 powiedział, że “krzyk trwogi cierpiącego Izraela, który wzywa Boga w godzinie ogromnej udręki, jest równocześnie wołaniem o pomoc wszystkich ludzi, którzy w historii – wczoraj, dziś i jutro – płacą cierpieniem za umiłowanie Boga, prawdy i dobra; a jest ich wielu, również dziś”.

Żegnając Polaków 28 maja na lotnisku w Balicach, papież poprosił, “byście pozostawali wiernymi strażnikami chrześcijańskiego depozytu, byście go strzegli i przekazywali następnym pokoleniom”.

źródło: PAP/KAI

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-11-19 00:15:12