Media we Francji: lekarze i farmaceuci nie odegrali dużej roli w kampanii szczepień przeciw Covid-19
pixabay.com
Mimo masowego zaproszenia władz publicznych do uczestniczenia w kampanii szczepień przeciwko koronawirusowi lekarze pracujący w gabinetach i farmaceuci nie odegrali oczekiwanej roli, szczepiąc zaledwie od 10 do 15 proc. populacji miast – pisze w środę dziennik „Le Figaro”.
„Na początku myśleliśmy, że możemy wykonać około trzydziestu zastrzyków tygodniowo, ale jeśli robiliśmy dwadzieścia miesięcznie, to już było dużo” – zauważają medycy cytowani przez francuski dziennik.
„W wyścigu z czasem z Covid jesteśmy bezużyteczni” – ubolewa lekarz ogólny w Marsylii. Szczepimy bardzo mało” – stwierdził farmaceuta w Lyonie.
Na początku kampanii szczepień we Francji dawki były zarezerwowane dla ośrodków szczepień. Lekarze, farmaceuci, położne i pielęgniarki byli upoważnieni do ich podawania od 22 marca, kiedy do kraju dostarczano szczepionki AstraZeneca, a następnie Moderna i Johnson & Johnson. Władze wiązały duże nadzieje ze szczepieniami wykonywanymi przez lekarzy i farmaceutów.
Jednak o ile 70 proc. Francuzów otrzymało pierwszą dawkę szczepionki, to tylko od 10 do 15 proc. szczepień podanych zostało w gabinetach lekarskich lub w aptekach – wynika z danych platformy Doctolib.
„Brak dawek to pierwszy napotkany problem” – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia Farmaceutów Carine Wolf-Thal, która wymienia również problemy logistyczne i kwestię bezpiecznego przechowywania szczepionek.
„W ciągu 8 miesięcy mogliśmy wykonać 64 mln zastrzyków, ale mieliśmy tylko 4 mln dawek” – wyjaśnia z kolei prezes Federacji Syndykatów Farmaceutycznych Francji (FSPF) Philippe Besset.
Lekarze i farmaceuci skarżą się na kłopoty z dostawami i odwoływanie wizyt pacjentów.
Władze liczą jednak wciąż na duże wsparcie z ich strony przy przeprowadzaniu kampanii szczepień 3 dawką szczepionki.
źródło: PAP
Dodaj komentarz