Liderzy skrajnej prawicy we Francji spotkają się po południu, naradza się też lewica
fot. pixabay.com
Liderzy francuskiego Zjednoczenia Narodowego: Marine Le Pen i Jordan Bardella spotykają się w poniedziałek z Marion Marechal, reprezentującą inną partię skrajnej prawicy – Rekonkwistę. Rozmowy przed wyborami do parlamentu rozpoczynają politycy partii lewicowych.
Marion Marechal kandydowała w niedzielnych wyborach do PE z ramienia Rekonkwisty, partii dowodzonej przez Erica Zemmoura. Prywatnie Marechal jest siostrzenicą Marine Le Pen. Źródła cytowane przez dziennik „Le Figaro” zastrzegły, że Marechal nie jest na spotkaniu „wysłanniczką Zemmoura”, a chodzi o „zwykłą rozmowę”.
Wcześniej w poniedziałek Zjednoczenie Narodowe zapowiedziało, że Bardella będzie kandydatem partii na premiera.
Po drugiej stronie sceny politycznej spotykają się uczestnicy NUPES, dawnej koalicji lewicowej, która wprowadziła do parlamentu w 2022 r. 151 deputowanych (na 577 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym).
NUPES, w której skład wchodzili socjaliści, komuniści i zieloni, powstała w maju 2022 r. w celu przeciwstawienia się prezydentowi Emmanuelowi Macronowi. Podziały między koalicjantami dotyczące kwestii wewnętrznych i międzynarodowych były jednak głębokie. Jesienią 2023 r. Partia Socjalistyczna (PS) zawiesiła udział w NUPES z powodu różnic w ocenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego ze skrajnie lewicowym ugrupowaniem Francja Nieujarzmiona (LFI) Jeana-Luca Mélenchona.
Na wybory do PE partie uczestniczące w NUPES szły oddzielnie. W poniedziałek przedstawiciele Francji Nieujarzmionej zaproponowali spotkanie dawnym koalicjantom. Inne partie lewicy apelują zaś o wspólny „ludowy” front bez dominacji szefa LFI Jean-Luca Mélenchona.
Kontakty partii politycznych następują po niespodziewanej decyzji prezydenta Macrona o rozwiązaniu parlamentu i wyznaczeniu przedterminowych wyborów już na 30 czerwca.
Decyzja ta nastąpiła po zwycięstwie Zgromadzenia Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Partia Marine Le Pen również wcześniej wygrywała w wyborach do PE, nigdy jednak z tak wielką przewagą. W niedzielę RN uzyskało ponad 31 proc. głosów – dwukrotnie więcej niż obóz prezydencki, jak i Partia Socjalistyczna.
źródło: PAP
czytaj też:
Dodaj komentarz