Groźne owady coraz bliżej Polski – we Francji są już od 2004 r.
Szerszeń azjatycki, fot. I, KENPEI, wikimedia
Eksperci alarmują, że bardzo groźne szerszenie azjatyckie są coraz bliżej Polski. Choć jego krewniak szerszeń europejski często spędza nam sen z powiek, to jednak szerszeń azjatycki jest dużo bardziej niebezpieczny.
Naturalnym obszarem występowania szerszeni azjatycki jest Rosja wschodnia, Azja Południowa i Południowo-Wschodnia. Niestety prawdopodobnie w 2004 r. przedstawiciele tego gatunku zawędrowali do Europy jako pasażerowie na gapę w transporcie porcelany. To właśnie we Francji gatunek rozpoczął swoją europejską ekspansję. Szacuje się, że azjatyckie szerszenie w ciągu roku potrafią skolonizować obszar oddalony o ok. 100 km od terenu wyjściowego. O tym, że Polacy mają się czego bać, najdobitniej świadczy fakt, że już w 2018 r. obecność szerszeni azjatyckich odnotowano w niemieckiej Hesji. W ciągu minionych lat odnotowano we Francji bardzo liczne przypadki śmiertelnych ukąszeń ludzi przez szerszenia azjatyckiego.
Poniższy filmik powstał w 2017 r. i choć przekazuje ważne informacje o szerszeniach azjatyckich, jest mniej aktualny w kwestii rozprzestrzeniania się szerszeni azjatyckich.
Francuscy badacze próbują możliwie najlepiej poznać te niebezpieczne owady i znaleźć sposoby ograniczenia ich ekspansji. Choć pomocne w tej walce są trzmielojady i sikory, to jednak ich działania nie są zbyt efektywne. Ukąszenie szerszenia azjatyckiego stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla człowieka, gdyż może w krótkim czasie spowodować jego śmierć. Szczególnie zagrożone są osoby uczulone na ich jad, ale przy większej ilości wstrzykniętych toksyn może umrzeć człowiek całkowicie zdrowy. Ukąszenia są niezwykle bolesne – przypominają wbijanie rozżarzonego gwoździa. Głównym celem tych owadów są jednak pszczoły (a właściwie ich larwy i miód), bardzo często zabijanie w bardzo dużych ilościach przez szerszenie.
#Szerszeń azjatycki zbliża się do Polski. Jest groźniejszy, niż może się wydawać- WP Tech Początkowo jego kolonie obserwowano jedynie na terenie Francji. Jednak dane za 2018 pokazują, że owadów tych jest w Europie coraz więcej… https://t.co/6HedfyM8WW
— Latkowski Grzegorz (@LatkowskiG) February 28, 2019
Eksperci ostrzegają przed pozbywaniem się szerszeni na własną rękę. Informują też, że pułapki stosowane przez ludzi mają bardzo niewielką skuteczność i pomagają w likwidacji tylko ok. 1% szerszeni.
Co zrobić, żeby jednak zminimalizować ryzyko ataku szerszenia? Po pierwsze warto rozejrzeć się po okolicy i zorientować czy przypadkiem nie ma w pobliżu gniazda tych owadów. Można je znaleźć w pniach drzew, żywopłotach i strychach domów oraz garaży. Gdyby tak było nie wolno podejmować się jego likwidacji bez fachowej pomocy. Nie podchodźmy zbyt blisko gniazda oraz wyłączmy głośno działające urządzenia ogrodowe, które mogłyby spotęgować siłę ataku owadów. Pamiętajmy, że szerszeń azjatycki może zaatakować nawet wtedy, gdy nie znajduje się w sytuacji zagrożenia ze strony człowieka. Jaskrawe kolory ubrań i intensywne zapachy mogą również rozzłościć szerszenia.
Gdy zostaniemy zaatakowani przez szerszenie trzeba jak najszybciej schronić się w zamkniętym pomieszczeniu albo przynajmniej kucnąć i zakryć głowę. Ukąszeni przez szerszenia powinniśmy jak najszybciej udać się do lekarza. Podstawowe objawy po ukąszeniu to: wymioty, opuchlizna, gorączka i obrzęk.
Źródło informacji: MSN
Dodaj komentarz