Do USA bez wiz?
Warunkiem włączenia Polski do amerykańskiego systemu ruchu bezwizowego (visa waiver) – jak pisze Rzeczpospolita, z 8 października – jest ograniczenie odmownych decyzji dotyczących wjazdu do Stanów obywateli danego kraju poniżej 3 procent wniosków. Dane o tym, czy naszym rodakom udało się zejść poniżej tego progu w zakończonym 30 września ostatnim okresie rozliczeniowym, dostępne będą w listopadzie.
– Nieoficjalnie wiemy, że od 1 października 2017 r. do końca lipca 2018 ten wskaźnik wahał się między 3 i 4%. Jeśli istotnie spadł w sierpniu i wrześniu, możemy liczyć na zniesienie wiz w tym roku. Jeśli nie, to z pewnością stanie się to za rok – mówił „Rzeczpospolitej" Adrian Kubicki, rzecznik LOT.
LOT zainicjował nawet specjalną akcję przekonywania Polaków do prawidłowego składania wniosków wizowych, do której przyłączyło się 300 firm, w tym np. emiter kredytowych MasterCard.
Polska, razem z Rumunią, Bułgarią, Chorwacją i Cyprem, jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie jest objęty ruchem bezwizowym. Dla państwa, które tak zdecydowanie stawia na relacje z Ameryką, to poważny problem polityczny. Dlatego kwestię tę prezydent Andrzej Duda podjął podczas rozmów z Donaldem Trumpem we wrześniu w Białym Domu.
Dodatkowo, jeśli wskaźnik odmów będzie rzeczywiście bliski ustalonego pułapu, prezydent USA może wydać rozporządzenie (executive order), które otwiera dla danego kraju drogę do programu visa waiver. Jest temu przychylna część kongresmenów i nowa ambasador Stanów w Warszawie Georgette Mosbacher.
Argumentem na rzecz naszego kraju jest m.in. to, że liczba Polaków, którzy już po otrzymaniu wizy pozostają w USA dłużej, niż mają do tego prawo, jest niższa niż np. Niemców. Polska jest też uważana za kraj bezpieczny, gdy idzie o zagrożenie terrorystyczne, i ściśle kontrolujący obieg paszportów.
Na zniesieniu wiz dla Polaków coraz mocniej zależy także Ameryce, dla której Polska stała się ważnym partnerem ekonomicznym – podkreśla Rzeczpospolita.
Dodaj komentarz