„Umęczon pod Ponckim Piłatem”, czyli o Procesie Jezusa i jego rewizji


Jezus i Piłat - rzeźby przy Schodach Świętych w Rzymie, fot. s. Amata CSFN / Family News Service
W latach 30. XX w. doszło do nietypowego zdarzenia. 25 kwietnia 1933 r. trybunał w Jerozolimie składający się z pięciu Żydów dokonał rewizji procesu Jezusa z Nazaretu. Przy czterech głosach za i jednym przeciw orzeczono, że postępowanie procesowe sprzed 2 tys. lat przed Sanhedrynem było wadliwe prawnie i jego wyrok skazujący Jezusa na śmierć był błędem, więc powinien być odwołany.
W związku z bliskimi już Świętami Męki i Zmartwychwstania Chrystusa i tradycją Triduum Paschalnego, wielu z nas zadaje sobie pytanie o Proces Jezusa, czyli opisane w czterech Ewangeliach postępowanie procesowe wobec oskarżonego Chrystusa o tzw. crimen laesae maiestatis, czyli w prawie rzymskim zbrodnię obrazy majestatu, karaną jako zdradę państwa.
Definicja tego przestępstwa pochodzi z lex Iulia de maiestate prawdopodobnie z roku 27 przed n.e. Proces Jezusa z Nazaretu został zatwierdzony ostatecznie przez Poncjusza Piłata wyrokiem ukrzyżowania. Miał on miejsce w Jerozolimie w przeddzień żydowskiego święta Paschy prawdopodobnie wiosną 30 lub 33 roku.
Sąd nad Jezusem z Nazaretu już od dwóch tysięcy lat intryguje zarówno historyków, teologów i prawników, jak i liczne rzesze wiernych, zadających sobie pytania o ten ludzki dramat i jednocześnie o brutalne zderzenie władzy politycznej, Rzymu, ówczesnego okupanta Palestyny i żydowskich władz religijnych Świątyni w Jerozolimie, Sanhedrynu, z misją zbawienia świata przez Jezusa z Nazaretu, Mesjasza.
Wobec skomplikowanej sytuacji polityczno-religijnej ówczesnej Judei, okupowanej przez Rzym, zadajemy sobie pytania, czy był to proces Jezusa przed żydowską radą, Sanhedrynem, czy mamy następnie do czynienia z drugim procesem przed rzymskim namiestnikiem (prokuratorem) Judei, Poncjuszem Piłatem? Jakie były wzajemne zależności prawne i procesowe obu tych instancji w Judei czasów Jezusa i Poncjusza Piłata? Jakimi dysponujemy źródłami wiedzy prawno-historycznej? Kto ponosi odpowiedzialność, moralną i formalną, za proces i śmierć Jezusa z Nazaretu?

Chrystus przed Piłatem, Michael von Lieb, 1881, fot. wikimedia (domena publiczna)
Refleksje nad Misterium Męki Pańskiej okiem historyka i biblisty…
1. Źródła
Najpierw, tropem historyka sięgnijmy do dostępnych źródeł pisanych. Podstawowym źródłem dla procesu Jezusa są Ewangelie kanoniczne, ale wzmianki o nim można odnaleźć także w innych źródłach – chrześcijańskich i niechrześcijańskich. Wśród chrześcijańskich pozabiblijnych źródeł opisujących proces Jezusa mowa jest o apokryfie zwanym Ewangelią Nikodema (IV wiek). Utwór zawiera uzupełnienia względem Ewangelii kanonicznych, jak oddanie czci Jezusowi i oskarżenia (narodzenie z cudzołóstwa, pochodzenie cudów). O procesie Jezusa wzmiankują również inne chrześcijańskie apokryfy należące do tzw. cyklu Piłata, gdzie tzw. List Piłata do Tyberiusza wskazuje, że Piłat wydał wyrok skazujący z obawy o rozruchy w mieście i powołując się na wierność cesarzowi.
Znany historyk rzymski Tacyt (I-II wiek) w dziele „Annales” (Roczniki) wspomniał o skazaniu Jezusa za Poncjusza Piłata. Podobną informację zawiera tzw. „Testimonium Flavianum” najbardziej znanego historyka żydowskiego I wieku, Józefa Flawiusza. Z kolei żydowski traktat „Talmud Babiloński” opisuje, że wobec Jezusa na czterdzieści dni przed egzekucją zapowiadano ukamienowanie za magię, podburzanie ludu i bałwochwalstwo; ostatecznie według „Talmudu” Jezusa powieszono w przeddzień Paschy. Niestety nie dysponujemy żadnymi rzymskimi prawnymi źródłami opisu postępowania procesowego Jezusa, gdyż wówczas nie było takiej praktyki, dlatego podstawę stanowią Ewangelie, które pozwalają nam jednocześnie zrekonstruować chronologię wydarzeń w Wielki Czwartek i Piątek, jakie miały miejsce w Jerozolimie przed żydowskim Sanhedrynem i prokuratorem rzymskim Poncjuszem Piłatem.
2. Chronologia Procesu Jezusa
Cztery kanoniczne Ewangelie – Mateusza, Łukasza, Marka i Jana – wyodrębniają trzy fazy procesu Jezusa: zebranie Sanhedrynu w domu arcykapłana Kajfasza, dalej przesłuchanie Jezusa przez Sanhedryn i Jego proces przed namiestnikiem rzymskim Piłatem. Konfrontacja tych relacji pozwala zrekonstruować wspólne wydarzenia opisane przez czterech ewangelistów w następujący sposób:
– doprowadzenie Jezusa po aresztowaniu w Ogrodzie Oliwnym (Getsemani) do najwyższego kapłana żydowskiego Kajfasza (według Jana najpierw do jego teścia Annasza);
– pospieszne i nocne zebranie Sanhedrynu, sformułowanie zarzutów i przekazanie Jezusa władzy rzymskiej;
– postępowanie przed Piłatem (przesłuchanie i biczowanie), a według Łukasza także przesłuchanie przed Herodem Antypasem, przebywającym z okazji święta Paschy w Jerozolimie;
– zastosowanie privilegium paschale, czyli przywileju paschalnego, tj. amnestii wobec innego oskarżonego przestępcy Barabasza;
– wydanie wyroku skazującego na śmierć i wykonanie kary przez ukrzyżowanie na Golgocie.
3. Aresztowanie Jezusa
Decyzja o aresztowaniu Jezusa została podjęta przez środowisko świątyni, a przede wszystkim, przez arcykapłana Kajfasza, na co miały wpływ następujące fakty przed świętem Paschy: narastający kult Jezusa jako żydowskiego Mesjasza, wskrzeszenie Łazarza w Betanii, oczyszczenie świątyni, zapowiedź zburzenia świątyni i rekonstrukcja kultu świątynnego w wymiarze duchowym. Z tych powodów arcykapłan Kajfasz i faryzeusze odbyli naradę, na której ustalili, że z obawy o możliwy wzrost niepokojów politycznych i związaną z tym interwencję Rzymu należy zabić Jezusa. Jezus został aresztowany wieczorem w Wielki Czwartek w ogrodzie Getsemani.
Wydania (zdrady) Jezusa dokonał jego uczeń, Judasz, który otrzymał za to wynagrodzenie – trzydzieści srebrników. Wskazanie dokonało się przez pocałunek Judasza i pozdrowienie Jezusa słowami „Witaj, Mistrzu”. W aresztowaniu uczestniczyła straż świątynna. Kontrowersje budzi obecność żołnierzy rzymskich przy aresztowaniu w związku z fragmentem Ewangelii Jana mówiącym o kohorcie i trybunie (J 18, 12). Jako argumenty za udziałem Rzymian w aresztowaniu podaje się potencjalny problem z rozpoznaniem Jezusa, stąd pocałunek Judasza i noszenie mieczów, a argumentem przeciw jest istotne uchybienie proceduralne, czyli konieczność wystosowania prośby do Piłata, co byłoby związane z zapoznaniem się przez niego z sytuacją, możliwością zastosowania aresztu tymczasowego wobec Jezusa i przejęciem sprawy.
4. Proces Jezusa przed Wysoką Radą Żydowską Sanhedrynem
Po aresztowaniu Jezus został przesłuchany przez tzw. Wielki Sanhedryn – zgromadzenie 71 członków z siedzibą w Jerozolimie, stanowiący religijno-państwową radę i trybunał, na którą składali się: arcykapłan, saduceusze i faryzeusze. Dla ważności zgromadzeń, odbywających się w tzw. Sali Ciosanego Kamienia w Świątyni, niezbędna była obecność przynajmniej 23 członków. Ewangelista Jan wspomina, że pierwsze przesłuchanie nie było formalne i nastąpiło na dziedzińcu pałacu Annasza. Ewangeliczne relacje o procesie Sanhedrynu wspominały o dwóch posiedzeniach Rady: w nocy i rano. Po doprowadzeniu Jezusa okazało się, że Rada nie dysponuje gotowym oskarżeniem. Zeznania dwóch świadków dotyczyły znieważenia świątyni, jednak nie były one zgodne. W tej sytuacji Jezus powinien być uwolniony, do czego jednak nie doszło.
Decydującym momentem było pytanie arcykapłana Kajfasza o mesjanizm Jezusa. Jezus udzielił odpowiedzi pozytywnej, dodając, iż jako Syn Człowieczy przyjdzie z obłokami niebieskimi. Ewangelia Łukasza podaje dwa pytania o mesjańskość Jezusa, z czego na pierwsze Jezus nie odpowiedział wprost, zaś odpowiedzią na drugie pytanie potwierdził synostwo Boże. Kajfasz w reakcji rozdarł szaty na znak zgorszenia i zapytał obecnych o wyrok. Członkowie Sanhedrynu przez aklamację uzgodnili, że oskarżony Jezus jest winien śmierci za przestępstwo bluźnierstwa. W świetle opinii prawnych zasadnicze wady tego postępowania przed Sanhedrynem to zabronione przez prawo sądzenie w nocy, skazanie tego samego dnia (tylko wyrok uniewinniający mógł być wydany tego dnia) i uznanie winnym na podstawie samego przyznania się, bez zeznań świadków. Ostatecznie Jezus wczesnym rankiem w Wielki Piątek został doprowadzony do prefekta Judei, Poncjusza Piłata, gdyż orzekanie kary śmierci było zarezerwowane wyłącznie dla rzymskiego okupanta, tzw. ius glaudii (prawo miecza). Należy podkreślić, że Rzym tolerował władzę Rady żydowskiej, Sanhedrynu, na tyle, na ile służyło to zachowaniu porządku publicznego w prowincji Judei.
5. Sąd nad Jezusem przed rzymskim prefektem Judei Poncjuszem Piłatem (26 – 36 r. n.e)
Z powodów religijnych, czyli przygotowania Żydów do święta Paschy i możliwości nieczystości rytualnej, oskarżyciele zaprowadzili Jezusa do pretorium, a sami pozostali na zewnątrz. Prokurator rzymski Piłat zapytał Żydów o zarzuty wobec Jezusa, co rozpoczęło postępowanie. Wówczas przedstawiono namiestnikowi następujące oskarżenia polityczne wobec Jezusa:
– wzniecanie niepokojów,
– nakłanianie do niepłacenia należnych Rzymowi podatków,
– uzurpacja tytułu królewskiego „Król Żydów”
Zmiana kwalifikacji oskarżeń na polityczne wynikła z faktu, że pierwsze zarzuty natury religijnej związane z żydowskim prawem (Mesjanizm Jezusa), o nieprzestrzeganie żydowskiego Prawa, nie interesowały Piłata i nie musiałby on w ogóle rozpoznawać tej sprawy. Bluźnierstwo przeciw żydowskiemu Bogu nie było w rzymskim prawie żadnym przestępstwem. Stąd podniesiono wobec Jezusa zarzuty o przestępczą działalność przeciwko państwu (Cesarstwu), na co Piłat musiał już interweniować. Po wysłuchaniu skargi Żydów Piłat wprowadził Jezusa wewnątrz pretorium i rozpoczął przesłuchanie. Wszyscy ewangeliści są zgodni co do tego, że swoje przesłuchanie namiestnik rozpoczął od pytania Jezusa, czy jest on królem żydowskim. Początkowo Jezus udzielił odpowiedzi wymijającej („Tyś powiedział”), ale w znanym polskim przekładzie Biblii Tysiąclecia przetłumaczono jednak („Tak, ja nim jestem”), co na gruncie prawa rzymskiego stanowiło formę przyznania się do winy.
Ewangelista Jan relacjonuje również dalsze przesłuchanie Jezusa, gdy Oskarżony stwierdził, że Jego królestwo nie pochodzi z tego świata, stąd namiestnik po przesłuchaniu zorientował się, że oskarżony nie zagraża bezpieczeństwu publicznemu Rzymu. Z kolei Ewangelie Mateusza i Marka dodają, że Jezus nie odpowiedział na dalsze zarzuty oskarżycieli, co wywołało zdziwienie namiestnika i po skończonym przesłuchaniu Piłat dokonał absolutio, to znaczy stwierdził brak dowodów winy Oskarżonego, co jednak nie pociągało za sobą umorzenia postępowania. Natomiast Ewangelia Łukasza opisuje epizod, w którym Jezus, jako Galilejczyk, z polecenia Piłata zostaje odesłany do Heroda Antypasa, tetrarchy Galilei, który wyszydziwszy Jezusa powtórnie odesłał Go do Piłata.
Prefekt powołał się na znane tylko z Ewangelii privilegium paschale, czyli uwolnienie jednego z więźniów (amnestia) z okazji święta Paschy, a obok Jezusa był więzień zatrzymany za rozruchy i zabójstwo, być może członek ruchu oporu, imieniem Barabasz. Oskarżyciele domagali się uwolnienia Barabasza. Namiestnik wydał nakaz ubiczowania Jezusa. Biczowanie bywało oddzielną karą, jednak często było jedynie wstępem do kary zasadniczej. Prawdopodobnie Jezus był bity tzw. flagellum, a owa chłosta musiała być wyjątkowo brutalna, skoro Jezus umarł na krzyżu bardzo szybko i musiał skorzystać z pomocy Szymona z Cyreny podczas niesienia krzyża na Golgotę. Piłat ubiczowanego Jezusa przedstawił ponownie ludowi słowami „Ecce Homo” (Oto człowiek), przy tym podkreślając niewinność Oskarżonego, ale w odpowiedzi na to tłum krzyczał, że w przypadku Jego uwolnienia Piłat nie jest „przyjacielem Cezara”, co było bezpośrednim zagrożeniem dla Piłata, jako stronnika Jezusa, podżegacza buntów politycznych i z powodu braku reakcji prefekta na obrazę majestatu cesarza.
Na koniec Ewangelista Mateusz wspomniał o dokonaniu przez Piłata żydowskiego zwyczaju, znanego także Rzymianom – umyciu rąk, tzw. oczyszczeniu pokutnym (lustratio expiatoria), którym miał pokazać Żydom, że nie chciał wydać wyroku śmierci na Jezusa. Następnie rzymski namiestnik usiadł na trybunale zwanym Litostratos i za tzw. przestępstwo crimen laesae maiestatis skazał Jezusa na śmierć przez ukrzyżowanie. W prawie rzymskim obowiązywała zasada natychmiastowej egzekucji wyroku, który w przypadku Jezusa wykonali rzymscy żołnierze pod nadzorem oficera, dowódcy centurii, czyli setnika. W ramach kary Jezus dźwigał patibulum (poprzeczną belkę krzyża) na miejsce egzekucji zwane Golgotą, a do krzyża skazanego przybito titulus z podaniem jego winy w językach: hebrajskim (ישוע הנצרי והמלך היהודים), greckim (Ἰησοῦς ὁ Ναζωραῖος ὁ Bασιλεὺς τῶν Ἰουδαίων) i łacińskim (Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum), czyli Jezus Nazarejczyk Król Żydowski. Kto więc odpowiada moralnie i formalnie za proces, wyrok i śmierć Jezusa sprzed dwóch tysięcy lat?
Odpowiedzialność moralna spada niewątpliwie na nieprzychylne Jezusowi z Nazaretu elity żydowskiej Świątyni w Jerozolimie, które uknuły intrygę, zakończoną Jego ukrzyżowaniem. Natomiast w sensie formalnym za wydanie wyroku skazującego i wykonanie egzekucji Jezusa odpowiedzialni są Rzymianie, prefekt Poncjusz Piłat. Okazuje się więc, że słowa z chrześcijańskiego credo-wyznania wiary z soboru w Nicei w 325 r. „umęczon pod Ponckim Piłatem” mają w pełni swoje uzasadnienie, gdyż to właśnie prefekt Judei zdecydował o śmierci Jezusa, a wyrok wykonali rzymscy żołnierze.

Jezus skazany przez Piłata bierze krzyż na ramiona, Jerozolima, fot. Polskifr.fr / Artur Hanula
Rewizja Procesu Jezusa…
Na koniec tytułem pełnego zaskoczenia dla wielu czytelników kilka słów o tzw. Rewizji Procesu Jezusa w Izraelu. 25 kwietnia 1933 r. trybunał w Jerozolimie składający się z pięciu Żydów dokonał rewizji procesu Jezusa z Nazaretu. Przy czterech głosach za i jednym przeciw orzeczono, że postępowanie procesowe przed Sanhedrynem było wadliwe prawnie i jego wyrok skazujący był błędem, więc powinien być odwołany. Ta ekspertyza nad procesem Jezusa z Nazaretu po dwóch tysiącach lat ma dziś wyłączne moralne znaczenie. Po proklamacji niepodległości Izraela (1948 r.) pierwszy prezes Sądu Najwyższego Mosze Smoira otrzymał wnioski uzasadniające konieczność wznowienia rewizji procesu. Sąd w Jerozolimie orzekł jednak, że postępowanie procesowe Jezusa nie odbywało się przed sądem żydowskim, a organem właściwym do rozpoznania sprawy jest sąd włoski, jako że Włochy są prawnym następcą Imperium Rzymskiego… Wyrok zaiste salomonowy!
Wobec powyższych ustaleń warto więc podkreślić, że proces Jezusa z Nazaretu nie był ani sprawą religijną, która nie interesowała rzymskiego okupanta Judei ani też zwykłym procesem karnym, skoro kwalifikacja oskarżeń miała charakter polityczny. Większość zarzutów ukartowano, gdyż Jezus z Nazaretu był „niebezpieczny” dla żydowskich elit w Jerozolimie, a sąd Jezusa przed Sanhedrynem był jedynie instrumentem sformułowania zarzutów religijnych, które następnie zmieniono na oskarżenia polityczne przed Piłatem. Żydzi nie oskarżali Jezusa przed Piłatem, że nazywał siebie „Synem Bożym”, modląc się Abba (Ojcze), bo to w niczym nie było uchybieniem ówczesnemu żydowskiemu Prawu (Torah), natomiast za bluźnierstwo uchodziło wymawianie świętego imienia Bożego, Jahwe (JHWH). Oskarżyli Go przed władzą rzymską o sianie niepokoju publicznego, podburzanie do niepłacenia podatków dla Rzymu i przypisywanie sobie godności króla żydowskiego. Ten najsłynniejszy proces w historii prawa sprzed dwóch tysięcy lat dowodzi nam też jasno żałośnie smutnej prawdy, że prawo było i jest, wczoraj i dziś, na usługach polityki…
Mnie natomiast przychodzi refleksja nad Misterium Męki Pańskiej, gdy patrzę na Pierwszą Stację Drogi Krzyżowej, „Jezus na śmierć skazany pod Ponckim Piłatem”, że Wszyscy mamy pełen nadziei Dar Zbawienia płynący z Męczeńskiej Śmierci na Krzyżu Jezusa Chrystusa z Nazaretu, Zmartwychwstałego Syna Bożego i Mesjasza.
Życzę Wszystkim na Wielkanoc: Radosnego Alleluja!
czytaj też: >>> Pod kamieniami Jerozolimy, czyli rzecz o archeologii biblijnej w Ziemi Świętej <<<
Dodaj komentarz