szukaj
Wyszukaj w serwisie


Ks. Tomasz Rafalak z parafii “Concorde”: pracowałem w diecezji dwa razy większej niż cała Europa

ks. Tomasz Rafalak / 09.12.2018
Archiwum parafii Sachalin
Archiwum parafii Sachalin

Jako kapłan pracowałem w diecezji irkuckiej, największej diecezji świata – terytorialnie, która obejmuje rozległy obszar – od rzeki Jenisej aż do końca terytorium Rosji, do wschodniej i dalekiej Syberii. Ta diecezja, obrazowo mówiąc, jest dwa razy większa niż cała Europa. Znajduje się tam 80 punktów duszpasterskich, a pracuje – na jej terenie – zaledwie 40 księży. Pomóż Kościołowi na Wschodzie>>>


Początkowo pracowałem: jeden rok w Irkucku, potem 9 lat, jako proboszcz na wyspie Sachalin. Parafia ta terytorialnie obejmowała całą wyspę Sachalin i wszystkie wyspy kurylskie. Są to ogromne połacie, sama wyspa, gdzie znajduje się kościół parafialny, ma ok. 1000 km, tych wysp kurylskich jest kilkanaście. Przez 2 lata pracy duszpasterskiej, na tej placówce, posługiwałem jeszcze z innym księdzem, a później przez 7 lat pracowałem już zupełnie sam. Miałem dodatkowo 3 punkty dojazdowe. Duszpasterstwo prowadzone było w 2 językach: j. rosyjskim dla miejscowych parafian, a dla obcokrajowców, przybyłych na pracowniczy kontrakt, przy wydobyciu gazu oraz ropy – w j. angielskim.

Pomóż Kościołowi na Wschodzie>>>

Opublikowany przez Polska Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Paryżu "Concorde" Niedziela, 9 grudnia 2018

Prowadziłem przygotowanie do przyjęcia różnych sakramentów inicjacji chrześcijańskie np. katechumenat i inne, oczywiście w 2 językach: po rosyjsku i angielsku. Parafia nie jest duża, jest tzw. punkt misyjny p.w. św. Jakuba Apostoła. Obejmuje on teren całej wyspy. Sam Sachalin – to ciekawostka – należy do diecezji irkuckiej, ale jest jednocześnie Administraturą apostolską, ponieważ dopiero po 1945 r. ta wyspa w całości wróciła do Rosji, wcześniej jej połowa należała do Japonii.

Duszpasterstwo wśród żyjących tam katolików

Parafia była miejscem różnego rodzaju spotkań m.in. kulturalnych, dlatego udało się nam zakupić organy do kościoła, przy pomocy oczywiście diecezji polskich: gliwickiej i opolskiej. Parafia św. Jakuba jest jedynym ośrodkiem katolickim na wyspie. Oprócz katolików na Sachalinie są obecni: protestanci, prawosławni, ale większość mieszkających tam ludzi – to ateiści. Prowadzone przeze mnie duszpasterstwo parafialne polegało na tym, że była sprawowana codzienna Msza św., możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania, generalnie kościół był otwarty dla różnych ludzi, którzy mogli tu przyjść i porozmawiać, a czasem wypić wspólnie kawę. Rozmawiałem często z nimi na różne tematy, a szczególnie na zagadnienia, dotyczące problematyki katolicyzmu. Czasami prowadziłem w kościele lekcje, spotkania tematyczne dla studentów.

Przychodzili oni z sachalińskich uniwersytetów i pytali mnie o katolicyzm, aby im o tym więcej opowiedział i wyjaśnił. Przychodziły również i dzieci do tzw. szkółki niedzielnej. Współpracowaliśmy z domem dla ludzi starszych lub samotnych, spotykając się także z nimi, rozmawialiśmy często na zagadnienia dotyczące umocnienia wiary. Do naszego kościoła mógł przyjść, więc każdy… wierzący lub niewierzący. Mógł on zadawać pytania, bo ksiądz, był zawsze do ich dyspozycji. Gromadziły się przy kościele istniejące grupy parafialne: m.in. grupa biblijna, grupa katechetyczna. Wyjeżdżałem w ciągu tygodnia na spotkania z ludźmi do duszpasterskich punktów filialnych lub tak zupełnie – do domów prywatnych, rozmieszczonych na całej sachalińskiej wyspie. Ksiądz jest tam pasterzem i opiekunem wszystkich zjawiających się na terenie parafii. Cała katolicka parafia liczy ok. 500 osób tych, którzy oficjalnie się deklarują się, jako ludzie wierzący, choć na całym Sachalinie, katolików jest o wiele więcej, ale ogromne odległości, często uniemożliwiają im sprawne dotarcie do tejże parafii.

Pomóż Kościołowi na Wschodzie>>>

Diecezja irkucka ma też duże braki personalne, księża przyjeżdżają z różnych stron świata. Sama diecezja ma tylko dwóch księży pochodzenia rosyjskiego, reszta to obcokrajowcy, którzy tam przyjechali, mieszkają i uczą się języka, zostając w diecezji na dłużej.

Polskie korzenie mieszkańców wyspy

Istnieją różnego rodzaju publikacje w j. rosyjskim np. „Polacy na Sachalinie” – autorstwa Sergieja Fedorczuka, którego osobiście znałem. Tenże autor – przez wiele lat – gromadził materiały i spotykał się z Polakami, których dziadkowie lub pradziadkowie, byli zesłani na Sachalin, a oni tu zostali ze względów rodzinnych. Ci wszyscy Polacy, potomkowie tych zesłańców, praktycznie dziś już nie mówią nic po polsku, natomiast przyznają się do swoich polskich korzeni. Warto tu przytoczyć postać jednego zesłańca i etnografa, Bronisława Piłsudskiego – brata marszałka J. Piłsudskiego, który był zesłany na Sachalin – na ponad 10lat – na katorgę.

Pomóż Kościołowi na Wschodzie>>>

Pisarz rosyjski Antoni Czechow odwiedził tę wyspę i napisał książkę pt. „Wyspa Sachalin” i tam w niej pisze o Nowoaleksandrowce, którą nazwał małą Warszawą, bo mieszkali i przebywali tam potomkowie Polaków, którzy nawet zaprosili go na kolację i opowiadali mu o swoim kraju, o Polce, o tęsknocie za Ojczyzną. Współczesne czasy się mocno zmieniły, potomkowie tych zesłańców, nie mówią już w j. polskim, ale o swoich korzeniach żywo pamiętają.

Forma pomocy dla żyjącego tam Kościoła

Jest niedziela: „Pomocy Kościołowi na Wschodzie”, którą przeżywamy 9 grudnia, ale jest także ciekawa inicjatywa samej diecezji irkuckiej oraz parafii rosyjskich, które nawiązały personalny kontakt z parafiami w Polsce – oni się za siebie modlą, o sobie pamiętają, pomagają sobie – też i materialnie. Misjonarze ze wschodu, niejednokrotnie zwracają się o taką pomoc do wszystkich katolików.

Są prowadzone pewne wspólne projekty na budowę kościołów i kaplic, ja miałem to szczęście, iż w parafii, w której pracowałem, była potrzeba zakupu organów kościelnych, zrobienia witraży czy konfesjonałów – to wszystko się udało dzięki pomocy diecezji gliwickiej i opolskiej. Otrzymałem tę ważną pomoc i mogłem – dzięki niej – wykonać zamierzone prace przy kościele. Dziękuje, więc za życzliwość i zrozumienie wszystkich katolików, którzy często czynnie pomagają i dalej wspierają wierzących daleko na wschodzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-24 00:15:12