Teraz i w godzinę śmierci
Polski film „Teraz i w godzinę śmierci” został jednym z trzech obrazów nominowanych na Festiwalu „Mirabile Dictu” w kategorii „Najlepszy film”. Walczy on o nagrodę nazywaną „katolickim Oscarem”.
Dzieło wyprodukowane przez krakowskie Stowarzyszenie „Rafael”, nad którym patronat objęła Katolicka Agencja Informacyjna, przedstawia historie ludzi z całego świata. Osób, w których życiu różaniec i zaufanie do Maryi odegrały niezwykłą rolę. Film miał premierę w maju ubiegłego roku.
Na ekranie widzimy kobietę z Nigerii, która porwanie oraz tortury zadawane przez grupę Boko Haram przeżywa tylko dzięki modlitwie, amerykańskiego żołnierza, który raniony w brzuch z różańcem w ręku dociera do medycznego śmigłowca czy też migawki z ukraińskiego Majdanu, gdzie kobiety rozdawały walczącym mężczyznom różańce.
– To dokument, który ma być obiektywnym spojrzeniem na różaniec i zadać pytanie czy rzeczywiście tak jest, że przez różaniec Maryja przychodzi z Bożą interwencją i zmienia życie człowieka. Jeśli choć jedna osoba dzięki temu filmowi zbliży się do Boga, to już spełnił on swoje zadanie – powiedział Andrzej Sobczyk ze Stowarzyszenia „Rafael”.
Oprócz polskiego obrazu w reżyserii Dariusza Walusiaka i Mariusza Pilisa o wygraną w kategorii „Najlepszy film” walczą również amerykański „The Hidden Shrine” oraz włoski „Chleb z nieba”, który w ubiegłym tygodniu miał premierę na polskich ekranach.
Międzynarodowy Festiwal Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” jest powszechnie uznawany za najbardziej prestiżowe wydarzenie w świecie kinematografii zaangażowanej religijnie. Odbywa się pod patronatem Papieskiej Rady do Spraw Kultury. W tym roku nastąpi jego 19. odsłona.
Uroczysta gala wydarzenia z podaniem wyników odbędzie się 29 listopada w Rzymie. Przyznawane na nim nagrody nazywa się potocznie „katolickimi Oscarami”.
Dodaj komentarz