Słówko na Wielki Post – I Niedziela
Kuszenie Chrystusa; obraz Sandra Botticellego, fot. wikimedia (domena publiczna)
“Jemu samemu służyć będziesz”. Na początku Wielkiego Postu dobrze sobie przypomnieć kwestię absolutnie podstawową: istnieje tylko jeden Pan, Bóg, od którego człowiek wychodzi i ku któremu zmierza; od którego zależy całkowicie nasz cały byt – teraźniejszy i wieczny.
A my tyle razy dajemy się nabrać pokusie płynącej z ducha dzisiejszego świata, który chce nam wmówić: “Masz być panem, nie sługą! Będziesz nim, gdy dasz się wprzęgnąć w wyścig konsumowania, podziwu ze strony innych, władzy”. I dajemy się temu podporządkować, znajdując ku temu pobożne wytłumaczenia: “Przecież Bóg stworzył człowieka, aby panował nad wszystkim, co zostało stworzone”. Czy jednak historia zbawienia, naszej relacji z Panem Bogiem, kończy się już na dziele stworzenia?
Do końca życia będziemy uwodzeni przez Złego, nieprzyjaciela Boga. Nie chodzi tu o nasze pojedyncze zachowania, bo one mogą wynikać ze słabości płynącej z natury obciążonej grzechem pierwszych rodziców. Chodzi bardziej o sposób myślenia i wartościowania. Chodzi o pytanie: komu swoim życiem służę?
Inną drogę do wielkości wskazuje nam nasz Pan. Jezus bierze na siebie walkę z naszym największym wrogiem – diabłem. Wygrywa tę walkę, bo jest prawdziwie Synem Bożym. Przestrzega nas, byśmy Złego nie zlekceważyli. Wzywa do czujności i zapewnia, że w Nim jesteśmy bezpieczni. Niech nasza wielkopostna pustynia będzie zawsze walką w jedności z Jezusem.
Dodaj komentarz