szukaj
Wyszukaj w serwisie


Rektor seminarium: młodzi święci pokazują, że zawsze można oddać się Bogu

Ks. Tomasz Sokół / Artur Hanula / 07.08.2025
Bł. Piotr Jerzy Frassati w biurze ojca (1920), fot. Wikimedia (domena publiczna)
Bł. Piotr Jerzy Frassati w biurze ojca (1920), fot. Wikimedia (domena publiczna)

Wspaniałe przykłady, które Kościół nam daje, młodych, czy to z historii jak Stanisław Kostka, czy takich już świeżych świętych jak bł. Carlo czy Służebnica Boża Helena Kmieć, z całą pewnością pokazują, że w różnych czasach można oddać się Panu Bogu i można służyć Bogu i drugiemu człowiekowi – wskazał w rozmowie z Polskifr.fr ks. dr Jan Frąckowiak, rektor Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu.


Już 7 września odbędzie się kanonizacja bł. Karola Acutisa i bł. Piotra Jerzego Frassatiego. Jak podkreślił ks. Jan Frąckowiak, przykład świętych, także tych młodych, pokazuje, że „życie Ewangelią ma smak, taki smak, którego nie można znaleźć w dzisiejszym świecie. Można go znaleźć właśnie w Kościele, idąc drogą ewangeliczną. I młodzi, mimo tego, że pociąga ich świat ze swoimi powabami, to jednak mają takie przekonanie, że ideały ewangeliczne są bardzo potrzebne”.

Osobiste doświadczenie wiary

Życie tych młodych świętych jest dobrym przykładem również dla kandydatów do seminarium, choć jak uważa ks. Frąckowiak, niezwykle ważne jest także osobiste doświadczenie młodego człowieka. „Myślę, że dzisiaj taki człowiek, który przychodzi do seminarium, przede wszystkim kieruje się osobistym doświadczeniem. Wewnętrznym przekonaniem, że Pan Bóg go powołuje” – ocenił rozmówca Polskifr.fr. Poza tym młodych pociąga też przykład szczęśliwych księży, dla których powołanie kapłańskie jest najlepszym wyborem na życie.

Ks. dr Jan Frąckowiak, 2023, fot. Autorstwa Jakub Poręba – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=135282190

Do seminarium nie tylko po maturze

„Dzisiaj do seminarium wstępują nie tylko maturzyści – zaznaczył ks. Frąckowiak. – Co roku jakaś część, zgłaszających się do seminarium – czasami jest to nawet ponad połowa – to są ludzie, którzy mają już doświadczenie zawodowe, czy doświadczenie studiów, ponieważ oni potrzebowali troszeczkę więcej czasu, żeby powołanie dojrzało na tyle, aby móc wstąpić do seminarium”.

Walka o powołanie

„Kiedy rozmawiamy z chłopakami, które zgłaszają się dzisiaj do seminarium, to mamy świadomość, że każdy z nich odbywa wewnętrzną walkę o swoje powołanie, bo w dzisiejszych czasach nie jest łatwo zostawić różne pomysły na życie, które się miało wcześniej i udać się do seminarium, aby przygotować się do kapłaństwa” – powiedział rektor Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, w którym kształcą się klerycy z czterech diecezji: poznańskiej, gnieźnieńskiej, kaliskiej i bydgoskiej.

„Natomiast każdy młody człowiek, który dzisiaj przychodzi do seminarium jest dla nas dowodem działania łaski Bożej, tego, że Pan nie zapomniał o swoim Kościele, ale naprawdę także dzisiaj powołuje ludzi, wkładając im głębokie pragnienia w serce – wskazał ks. dr Jan Frąckowiak.

Nie prestiż społeczny, a czysta odpowiedź na zaproszenie Jezusa

Zdaniem ks. Frąckowiaka „dzisiejsza sytuacja społeczna pomaga też oczyścić motywacje, dla których ktoś wstępuje do seminarium. Dzisiaj raczej mało kto wstępuje do seminarium z uwagi na prestiż społeczny albo na profity ekonomiczne, ponieważ każdy wie, że pewnie w wielu innych sposobach życia byłoby pod tym względem korzystniej”. „A ci, którzy wstępują do seminarium, przychodzą tu, ponieważ mają głębokie przekonanie albo przynajmniej silne przypuszczenie, że Pan Bóg ich powołuje” – dodał.

Wiele wyzwań i niezapomnianych momentów

„Każdy rok formacyjny w seminarium, w którym pracuję, jest przebogaty w różne doświadczenia” – wskazał ks. Frąckowiak. 24 maja br. w Poznaniu odbyła się beatyfikacja Sługi ks. Stanisława Streicha. W to wydarzenie z zaangażowaniem włączyła się również wspólnota seminaryjna.

W czerwcu br. ks. dr Jan Frąckowiak wraz z tegorocznymi neoprezbiterami miał okazję udać się do Rzymu i odbyć krótką rozmowę z Leonem XIV, co było, jak podkreślił, „bardzo ubogacającym i umacniającym momentem”.

 

czytaj też: >>> Prorektor seminarium: to nie kryzys powołań, ale powrót do stanu sprzed Jana Pawła II <<<

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2025-08-18 23:15:11
Skip to content